Tytuł fantazyjny, ale wcale nie surrealistyczny!
No to po kolei.
Najpierw dowcip będący fundamentem tego wpisu.
"Doprowadzony do ostateczności facet zdecydował się zabić teściową. Już nie mógł wytrzymać mieszkania z nią.
Pistolet, nóz, linka odpadły. Nie zamierzał przeżyć życia w kiciu. Postanowił że ma to wyglądać na wypadek. Auta nie miał, razem z teściową nie bywał. Wpadł więc na pomysł że zagryzie ją ( niby przypadkiem) jakieś "domowe zwierzę". Na przykład wąż, tygrys czy choćby duży pies ( rottweiler, doberman ?) albo choć pirania.
Wybrał się więc szybko do sklepu zoologicznego.
Pyta o groźne zwierzę.
- No wie Pan, nic takiego już nie ma. Wiadomo... Gwiazdka. Ale zostały dwa pelikany.
- Pelikany, groźne, takie co potrafią zabić człowieka?
-No wie Pan one reagują na komendę " Na... pelikany". Czyli na przykład " Na psa pelikany"
I one we dwójkę bez problemu załatwią nawet najsilniejszego, krwiożerczego psa, albo bandytę który wedrze się do Pana domu.
Wrócił gościu do domu. Postawił pelikany w kącie i zakomenderował " Na stół pelikany"
Pelikany bez wahania rzuciły się na stół i rozdziobały go na zapałki, to samo zrobiły z metalowym wiadrem ( ooooo!!!).
Postawił więc nasz facio pelikany w kącie i czeka, aż teściowa wróci z roboty.
Wchodzi teściowa, zauważyła pelikany i zdziwiona woła od progu
-- A na huj ci Józek te pelikany !
he he he he he he
Nie od parady będzie przypomnieć ,że dowcip pasuje jak ulał do Piotra Tomasika.
Po co Lechowi gracz 30 letni, po niedawnej kontuzji, który nie zagrał w kadrze PZPN, któremu kontrakt się kończy w czerwcu 2018 r, a za którego klub woła pół miliona ( złociszy?).
Który na jesieni 2017 zagrał zaledwie 720 minut.
Wiem, wiem. TO LEWY obrońca.
I co z tego.
Przecież Lech i tak nie zapłaci tej połówki miliona, w czerwcu spokojnie można ściągać "ogranego" w 1 lidze Puchacza. Który na bank o wiele lepszą "inwestycją" ,a kosztuje ZERO złotych ( wychowanek) i ograny "da godziwy zarobek na transferze" bo... młody.
Wydaje się, że są wydatki bardziej sensowne, choćby ten mityczny zmiennik dla Gytkjaera.
A to będzie spory wydatek, bo wydać 500 000€ na kogoś pokroju NBNielsena można, ale po co?
Do zmieniania, albo siedzenia na ławce spokojnie pasuje (JUŻ i za darmo) Kurminowski, a w lecie wraca zapewne Tomczyk.
Ktoś powie, dwóch napastników to mało. A ja odpowiem.... były czasy gdy Lech grywał z JEDNYM napastnikiem, a drugi był na bank słabszy od tych z Akademii ( choćby Sobola).
To powinno nauczyć rozumu i jak brać napadziora to grożnego i nie mającego problemu ze strzelaniem w bramkę. I wydać dopiero w lecie te magiczne MILION euro. A za takie bejmy można znależć "na rynku" niezłego kopacza gały.
No i jak już to nie inwestować w "emerytów", bo oni powinni całować Lecha po nogach ,że chce ich zatrudnić "dając wikt i opierunek".
Powtórzę więc .... a na chuj nam Tomasik.....
Skupić się na Kurzawie , ma 24 lata ( teraz w zimie). Obrona jakoś się obroni !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz