- Ciekawe jest to o tyle, że właśnie na takim obozie pojawiają się często gracze którzy albo potem dziwnie znikają, albo już na bank "instalują się " w kadrze Lecha
-- ciekawe też bo druga połówka sezonu o wiele bardziej istotna niż ta pierwsza. Widać żresztą to obecnie gdy obserwujemy "marsz w górę" tabeli zepołów Lecha i Ległej. Zespołów które w ogólnym rozrachunku będą się bardzo liczyły.
Zaczynają się od lutego "prawdziwe mecze" i nie można mówić "po urbanowemu" - to dopiero 7 kolejka a potem jeszcze będzie podział punktów.
Stąd skład "ekipy" na ten zimowy "kamping" jest istotny.
Ciekawie prezentuje się porównanie ekipy "mistrzowskiej Skorży" z obecną:
Skorża zabrał 28 graczy ( przypominam że nie było Sadajewa którego bolał ząb i który nie dojechał na obóz) , było więc 28 graczy.
Byli tam tacy "kandydaci" którzy póżniej nawet nie pograli w Extra lub pograli "ślady"(Lis - Cernomordijs, Zagórski - Keita,Zulciak,Serafin, Holman, Drewniak). Już samo wymienianie tych nazwisk pokazuje, że zdobycie przez Skorżę MPolski było sporym wyczynem, albo koncepcja "zapoznawania obiecujących młodych graczy z atmosferą panującą w drużynie" to byl po prosty straszliwy niewypał.
Druga myśl która przychodzi do głowy porównując oba obozy zimowe to niesamowita ilość zmian, która nastąpiła w kadrze Lecha między styczniem 2015 , a styczniem 2017.
Wydawałoby się że mistrzowska drużyna to dobra podstawa ,by "na niej" budować coś lepszego, zespół grający jeszcze lepiej, a tu Z CAŁEJ KADRY zostaje zaledwie 8 graczy !
Trzecia myśl - Bjelica "dostał wzmocnienia na czas".
Niesamowite, aż trudno uwierzyć .
29 graczy"szykuje sobie w zimie" Maciej Skorża (pamiętajmy o nieobecnym Sadajewie) a zostaje z tego do stycznia 2017 r.tylko 8 ( niecałe 30% całej kadry!).
To już zakrawa na "potężne wietrzenie szatni" i "trzęśienie ziemi".
Został do dziś tylko "szkielecik zespołu".
Teraz wyjechało 26 graczy i jak u Skorży można się bylo mocno zastanawiać po ki wuj brani są ci co ich wymieniłem wyżej (Holman i cała ta grupka) jako "nie grających" to u Bjelicy jakoś trudno wskazać na "powsinogi".
Nawet kompletne "świeżaki" czyli Mleczko - Puchacz, Tomczyk, Gutierez nie jawią mi się jako "chłopyszki wyłącznie do noszenia piłek i lemoniady".
No może Mleczko ma minimalne szanse by "powąchać ligowej murawy" Puchacz też może będzie w rezerwach ( jak nie odejdzie Kadar bo lewa obrona jawi się obecnie w Lechu bardzo mocno) reszta... jakoś mi się mieści w głowie że wybiegnie , albo w lidze, albo w PP ( np na zmianę).
Tu ciekawe będą losy Gutiereza, który " wpadł w oko" Bjelicy.
I nie będzie to ich wyprawa "jednej okazji" , a zamontują się w SZEROKIEJ kadrze na dłużej.
Bjelica realnie i konsekwentnie BUDUJE zespół.
Zespół budowany z kilkoma "opcjami" - Kownacki odchodzi- jest Tomczyk (Może Kurminowski), Kadar odchodzi ( jest Kostevycz i Puchacz), Kędziora odchodzi ( jest Wasielewski i wraca w lecie Gumny).
Nie dają rady utrzymać Makuszewskiego ( tylko wypożyczony- to jest Radut, wraca Jóżwiak, może zatrybi Formella choć akurat na to słabo liczę).
Trochę w tej ukladance brakuje opcji na środku obrony - jeśli odejdą Wilusz i odpadnie Dudka.
No ale spokojnie. Najważniejsza siła w ataku i pomocy.
Buduje się ciekawa drużyna na sezon 2017/2018 i tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz