Przyznam- pod koniec zeszłego sezony BARDZO liczyłem na sezon NASTĘPNY ( ten obecny 2014-2015).
Na czym opierałem swoje nadzieję?
Na tym że mocno wstrząśnięta Żargilisem, PPolski ( odpadnięcie z Miedzią Legnica) druzna Lecha po prostu wyczerpała limit porażek.
Czas przynosił wdrażanie młodych graczy : Linetty, Kędziora, Kownacki..
A właśnie CZASU potrzeba było Lechowi jak tlenu i... jak się póżniej okazało, przyzwoitego trenera.
Początek ligi to klęska ze Stjarnanem i "człapanina" mimo rewelacyjnego "wejścia " z Piastem.
Do tego odejście Teodorczyka i zacząłem popadać w obojętność graniczące z przygnębieniem..
Drużyna "drobiła w miejscu" ,aż wreszcie stało się to co się stać musiało, wywalono Rumaka..
Stracono jednak sporo czasu, a przecież drużyna już "nabrała kształtu, ustabilizował się skład", brakowało tylko "rzeżbiarza".
W ogóle, okazało się że Rumak "nie odcisnął piętna" na Lechu. Dalej to była drużyna nijaka - ani dobra, ani zła, po prostu "letnia".
Ile zaś może trener przekonał się Ruch ( pod kierownictwem Kocjana) i obecnie Łęczna, gdzie widać "rękę rzeżbiarza">
Szatałow prowadzi swoje drużyny konsekwentnie i jak ktoś przypomina sobie Polonię Bytom ( za Szatałowa) to właśnie tak gra Łęczna.
Czy zmiana trenera, na Skorżę, dała widoczne zmiany ? Czy poczuliśmu "powiew optymizmu"?
Mimo tych 3 wygranych meczów nr 17,18 i 19 (kolejki ligowe) to chyba nie nastąpiła wyrażna odmiana... choć.... Lech gra już mniej dośrodkowując ( może to i brak napastnika pokroju Teo czy choćby Ślusarza, którzy z tych dośrodkowań mogliby korzystać).
Więcej jest piłek zagrywanych prostopadle w pole karne, wejść środkiem pola, ZAWODNICY NAGLE PRZESTALI SIĘ BAĆ DRYBLINGU i o dziwo nieżle to im wychodzi.
Czego mi brakuje ?
Brakuje mi piorunujących kontrataków, gdy jest taka okazja i... strzałów z dystansu (celnych !).
Jeden Keity ( z Łęczną) to wyjątek.
Słucham więc Skorży podsumowującego sezon i widzę, że tak naprawdę chce on odpowiadać za "swoją połówkę".
Prawidłowo, ale szkoda tego zmarnowanego czasu, tak od porażki ze Stjarnanem właśnie..
Do tego wkarada się nieodłączne ( do okresu zimowej przerwy czy letniej) GDYBANIE.
Co będzie jak Jevtić nie zostanie? Czy Linetty i Kamiński teraz już odejdą?
Te straty znowu rozbiłyby drużynę. Znowu "brakowałoby czasu" , znowu zaczęłoby się "klecenie na kolanie"... szkoda.
Bo przecież tacy gracze jak : Burić, Kamiński, Arajuuri, Kędziora, Trałka, Linetty, Lovrencics, Hamalainen, Jevtić, Pawłowski JUŻ teraz gwarantują dobry poziom.
Gdzieś tam w rezerwie, na ławce "czai się" Kownacki, do tego Formella pokazujący że "ma potencjał"... he he he. Jest Keita jeszcze "nierozpoznany", ale mogący dać sporo drużynie (drybling, szybkość). Leczą się Ceesay ( choć akurat nie jestem specjalnym fanem tego gracza) i Wilusz.
Prosta sprawa: pozycje które nie zostały wymienione niestety są "miękkim brzuchem" Kolejorza : lewa obrona, NAPASTNIK.
A co z "ławką"?
Króciutka: Keita, Bednarek,Formella , Henriquez to gracze ,którzy wchodząc gwarantują że "nie zawalą".
Nie wymieniłem: Douglasa, obu bramkarzy, Sadajewa, Drewniaka - bo niestety to gracze "drugiego planu"... ot marni statyści.
Na dobrą sprawę to na ich miejsce trzeba szukać graczy z tzw: rezerw i Centralnej Ligi Juniorów.
A że TRZEBA to robić planowo i szybko pokazuje przykład Serafina, gracza wyróżniającego się w juniorach, ale który tylko DWA RAZY usiadł na "meczowej ławce". Tak jakby najpierw musiał "poterminować", "nabić licznik" ławkowy.
To chyba odnosi się do WSZYSTKICH graczy z tzw "lechickiego młodego zaplecza".
Potrzebują CZASU i to jak najwięcej "przy pierwszej drużynie", a może w razie kontuzji rywala (jak np Kędziora) "wskoczą" w razie potrzeby i nie oddadzą miejsca w drużynie.
Ponoć takim graczem ( te oceny tylko z tego co mówi Skorża i ludzie którzy byli na sparringu - piszący na KKSLech.com) MOŻE być Czernomordijs (paodają też nazwiska Sanockiego, Gawrona, Gładosza, ale to całkiem gdybanie)..
Jak widać sporo właśnie tego GDYBANIA, bo na temat "przyszłych transferów" i spekulacji "kto z młodych załapie się na Turcję" o wiele za wcześnie pisać.
Jutro, prawie tradycyjnie, podsumowanie typeriady...
Calkiem fajne podsumowanie :) dziwi mnie ze tak słabo oceniasz douglasa ... Mysle ze moze jakiś tam szalowy zawodnik to to faktycznie nie jest ale solidny i gwarantujący jakiś określony poziom ( ale to tylko moje zdanie ) zwrócilem ostatnio uwagę na henriqueza bardzo mi sie podoba ze w koncu zaczął grać i przestał sie bawić w sędziego :) naprawde ostatnio przyjemnie sie na Niego patrzy , nie ma pyskówek , wymachiwania łapami , płaczu , jest solidna gra ... A przecież tego od niego sie wymaga .
OdpowiedzUsuńDalej mnie zaskakuje i zadziwia ze nie szukają napastnika ??!!! Przecież to powinien byc mega priorytet , kto ma uczyć Darka i kownasia ? Przecież Ci chłopcy maja jakiś tam talent ale potrzeba im bodźca od jakiegoś napadziora pełna gęba ... W ogole uwazam ze Kolejorz z Rudim w napadzie ze starych czasów i cała reszta , Hama , Pawłowski , Gergo , jevtic by napykali tyle goli Że aż miło ,uwazam ze tam aż sie prosi o kogos kto zepnie starania wyżej wymienionej 4 klamra , no bo raczej Zaur tego nie zrobi , choć widać ze sie mega Stara , Voja juz spisałem na starty ,niby jest ale poprostu nie mozna na niego liczyć , przyjdzie ważny mecz trzeba bedzie grać a on sie poprostu zesra jak to zwykle bywało ... Szkoda czasu na niego ... Tyle ode mnie , jeszcze cos napisze o reszcie ale pozniej . Aha Kedziora jest kotem , kozakiem i uwielbiam go , to jest Twarz kolerzoja !!!! Trzeba na niego chuchać i dmuchać , Karole uwazam ze moze mu buty sznurować , choć zmężniał w koncu i jest to napewno na duzy plus
PoZdo z Abe
I o to chodzi Solokks i o to chodzi.
UsuńPisać.
I ja z przxyjemnością czytam, bo czasem mi ten monolog bokiem wyłazi... he he he Bo albo 1- tak głupio piszę że nie warto gadać albo 2- jestem taki mądry że aż strach "dać głos"... ha ha ha. Trzeciej możliwości chyba nie ma.
Generalnie brak mi "kontaktu z drugą stroną".
Co do graczy to niestety Douglas u mnie utknął w "klasie turystycznej" ( może nie tak głęboko jak Claasen ale tam jest. Tak to czuję. Jest jakby "obok Lecha"). Niby gra, niby ta jego lewa noga, ale.... obrońca to obrońca i to najważniejsze, bronić!
Z uwagę patrzę na Serafina , bo to "człowiek wybrany przez Skorżę". Na jego przykładzie będzie widać jakie to ma Pan Maciej rozeznanie (ponoć przbadał 16 graczy z rezerw). Pamiętam jak Rumak forował Możdzenia na obronie i Drewniaka- te dwa przykłady pokazały jakiego to on miał nosa.
Dobrych wyborów oczekuję od Skorży, bo pozostali młodzi" w jego drużynie to "spadek po poprzedniku">Pozdr znad Morza.