Przewidziałem że Kotorowski nie obroni strzału "nie do obrony".
Co miało wpaść wpadło.
Arboleda pokazał co miał do pokazania czyli "niekoniecznie ustawiony środek ciężkości".
Ceesayowi odnowiła się kontuzja pod nazwą - " żle się poczuł". Sorry ja też żle bym się poczuł wiedząc że mogę "zamoczyć w tym meczu" a potem zostać zjebany przy płocie przez gawiedż.
Możdżeń bez zmian NA SWOIM NISKIM POZIOMIE.
Czyli tradycyjnie Lech grał w 8 ( minus Kotor, Możdżeń,Arboleda) na 11 przeambitnych Litwinów.
Ponoć grac w 10 na 11 trudno. Tu było jeszcze gorzej!
Czytałem... finansowa katastrofa dla Lecha.
Powiem przekornie... a WUJ mnie obchodzi katastrofa czy nie. To są usługi, ryzyko tego co świadczy usługi. Jeśli nie inwestuje to skazuje się na gorszą jakość tych usług a co za tym idzie na mniejszą ilość zadowolonych USŁUGOBIORCÓW.
Proste jak "usługa" z definicji.
Do tego paru usługobiorców po prostu zrezygnuje z rozrywki i albo przeczeka ( no bo np od dziecka chodziło na to COŚ) , albo zmieni miejsce usługi ( np będzie kibicować Ślskowi- b, dobry ich mecz w Bruggi i awans 0-1,1-1,1-2,1-3,2-3,3-3) lub po prostu zmieni rodzaj rozrywki na "strawniejszy" (tenis ,siatkówka).
Ja już grałem w siatkówkę i tenisa więc.... pozostanę chłodnym ( już teraz, bo moja drużyna jest po prostu słaba) obserwatorem wydarzeń w Lechu.
A tak przy okazji Lecha. Jakoś nie wierzyłem w ( ewentualne) przejście następnej IV rundy przez tak słabo grającą drużynę. Po prostu nie mieliby prawa przezjść tego ostatniego etapu. Wywalili się wcześniej?
I może lepiej.
Powiem tyle że nic więcej o tej "mizerii" nie powiem.
Nerwy opadły, na dworze lato, pozostaje trzymać (jednak) kciuki za Śląsk Wrocław ( zauważcie że nie piszę już lekceważaco-Kiepscy). Zasłużyli na mój szacunek banalnie... bardzo dobrą grą!
Jak tak dalej bedą grali to mogą dokonać wielu fajnych rzeczy i zaserwować nam, kibicom futbolu masę przyjemnych niespodzianek.
Jak już napisalem... ocenę Lecha pozostawiam Wam.
PS Parę cytaów z sieci :
huzeklep pisze -
Ja kibol Lecha trzymam kciuki by ci biedni Zawodowcy (Lech) odpadli, bo przecież to okrucieństwo grać co 3 dni! Jeszcze tylko "odchaczyć" wyjazd do Niecieczy i można sobie spokojnie grać co tydzień w kochanej lidze. Same plusy. Murawa się nie zniszczy, nie trzeba transferów, chorzy się wykurują. Dlatego trzymam kciuki za moich kochanych lechitów.
Odpadnijcie, szkoda zdrowia.....
fan pisze:
Tu zamiast trenera trzeba wymienić PÓŁ DRUŻYNY! Chyba nie jesteście tacy naiwni mysląc że każdy inny trener zrobi z Drewniaka i Możdżenia gwiazdę, nie?
Zyga75 (gość)
Albo zdarzy się cud, albo pozostanie nam walka o utrzymanie w ekstraklasie. Rywalizacja z Żalgirysem to wielka lekcja pokory. Przyda nam się wszystkim, zwłaszcza panu trenerowi i panu właścicielowi, co nie dba o własny klub.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz