Nie daje mi spokoju sprawa bramkarzy w Lechu.
Przypomniał mi o tej "bramkarskiej sprawie" PabLo celnie oceniając Gostka ( tego co będzie walczył o ławkę w Rangersach) .
PabLo w swoiej ocenie graczy Lecha za rok 2015 bez żalu go skreślił ( jak i ja zresztą, kiedy wyszło mi że ma skuteczność , czyli "strzały na bramkę/strzały obronione", liczoną w nie mniej niż 10 rozegranych meczach = dla Gostomskiego była to nie więcej niż 65%.
Co jest bardzo słabym wynikiem, bo DOBRY bramkarz ma skuteczność od min.75-85 % maks.
Np. w sez 2013/2014 Miśkiewicz w 10 meczach miał niewiarygodną skuteczność = 89% !!!.
Piszę o "perspektywie 10 meczów" dla oceny, bo jak na przykład ocenić skuteczność bramkarza Herthy Jarsteina, który w meczu z Bayernem Monachium obronił 22 strzały na 24 celne strzały rywali ( było 2-0 dla monachijczyków) ,czy też bramkarza który w zaledwie 3 meczach nie wpuścił bramki i "zachował czyste konto", a do tego miał w tych 3 meczach wszystkiego razem = 4 strzały celne.
Co akurat w polskiej lidze możliwe , pamiętam taki mecz Lecha gdy rywal nie oddał CELNEGO strzału na bramkę Kolejorza przez cały mecz ( np w meczu Lech -Wisła w dn.02.12.2015 w 18 kolejce ligowej !- Lech/Wisła=strzały na bramkę - 23/8, a strzały celne - 8/0 !).
PabLo wysłał zresztą na "zieloną trawkę " do pary i "tego co Gostka ściągnął do Lecha".
A przypominam ... był tym kimś - Dawidziuk. Facet którego organicznie ( jak Skorżę) nie cierpię po tym jak powiedział że był odkrywcą Fabiańskiego.
I na tym odkryciu zakończył swoją "karierę odkrywcy".
Przypominam, że był już dyrektorem sportowym Lecha ( nędznym), dyrektorem szkółki bramkarzy w Szamotułach ( tej samej która podpisała umowę o współpracy z Lechem, a jakoś nie dała żadnego bramkarza do 1 zespołu), on namówił Rutkowskich na Bakero i on ściągnął Gostomskiego z Drutexu Bytovii Bytów, jest teraz trenerem bramkarzy Lecha u Urbana.
Jak widać układ Dawidziuk/Lech Poznań to "same sukcesy".
A tak przy okazji: statystyki bramkarzy Extra w tej połówce sezonu
1. Zubas ( ale tylko 8 meczów więc niby się nie liczy) - 79%
2. Szmatuła (11 meczów) - 78%
3. Cierzniak (11 meczów) - 77,5%
Niestety mam tylko takie statystyki , a myślę że Szmatuła zagrał większość meczów w bramce Piasta ( tak jest, sprawdziłem = 21m.), to samo Cierzniak ( też 21 meczów).
No, ale 11 statystycznych meczów to już ponad te magiczne 10 meczów do oceny.
Co ciekawe Szmatuła był w Lechu w sez 2002/2003 i w Warcie Poznań w sez. 2007/2008 i jakoś na glebę nikogo nie rzucił.
Liczby nie kłamią i widać , że Gostomski ( ma już 27 lat) prochu nie wymyśli.
Zresztą cobym nie był odosobniony w moich poglądach dodaję linka "wspierającego" z września 2015 http://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/ekstraklasa,statystyki-nie-bronia-gostomskiego,artykul,566819,1,720.html
Tak nawiasem mówiąc, długo czekałem (aż do dnia kiedy Burić został powołany do kadry Bośni-Hercegowiny - w 2015 roku) by Lech miał BRAMKARZA REPREZENTACYJNEGO.
I długo mnie bolało, że bramki Lecha bronili szaraczkowie ligowi pokroju Kotorowski czy Gostomski.
Bramkarze, którzy jedynie "bronili strzały do wybronienia" i rzadko "wygrywali Lechowi mecze" wpuszczając strzały z 35 metrów ,o których obaj ci panowie mówili "żaden bramkarz by tego strzału nie obronił" , co oczywiście z mety dyskwalifikowało ich jako DOBRYCH bramkarzy.
Dziś czytam - Mateusz Lis ( 192 cm wzrostu) wraca z wypożyczenia do Miedzi Legnica ( grał 630 minut w 7 meczach) i będzie zastępcą Gostomskiego i powiem tak - już zmęczony jestem tą "żonglerką" bramkarzami "obiecującymi" - niech się to wreszcie skończy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz