Ten mecz odpaliłem tradycyjnie po 60 minucie.
Pewnie i wcześniej się działo, bo sytuacja przed meczem wyglądała tak:
Ludogorec Razdgrad to czterokrotny mistrz Bułgarii. Co ciekawe do najwyższej ligi awansował niedawno , bo w 2011 roku i już w sezonie 2011/2012 był mistrzem!
Potem zdobył mistrzostwo w sez.- 2012/2013 i 2014/2015 ( pod trenerem Bruno Ribeiro-Portugalia).
Mało?
W sez. 2013/2014 dotarł do 1/8 rozgrywek LE ,a w 2014/2015 grał w fazie grupowej,w Lidze Mistrzów!
Faworyt meczu Razgrad- FC Milsami Orhei (kurde gdzie to jest?Na bank w Mołdawii bo to mistrz tego kraju) wydawał się być JEDEN!
A tu proszę- w meczu w Bułgarii Ludogorec przegrał 0-1.
Niby nic, bo wystarczyło strzelić 2 bramki na wyjeżdzie lud jedną do dogrywki, ale okazało się że "piłka bywa przewrotna".
Mecz zacząłem oglądać po swojej ulubionej 60 minucie he he he.
Patrzę a tu 1-1.
I już wtedy remis dawał awans....Mołdawianom.
Ale nie dość tego, kontra w stylu Jagi i Ludogorec na łopatkach.
Jak dla mnie sensacja dużego kalibru.
Gracze Mistrza z Moldawii zafasowali 9 żółtych kartek i jedną czerwoną w 2 meczach ! Robi wrażenie.
A to tzw "ludowe obrazki" z tego meczu :-)
Dlaczego piszę o tym meczu?
Bo niespodzianki ( niekoniecznie przyjemne dla faworytów) lubią się zdarzać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz