Kiedy piszę to tytułowe słowo ZAWSZE mam opory którą wersję słowa wybrać.
Generalnie... wyznacznikiem popularności piłki jest właśnie FREKWENCJA.
Oczywiśie trudno wymagać by na mecze np Łęcznej czy Bełchatowa przychodziło 20 000 ludzi bo i rewir mały i stadiony mikre.
Są jednak w Polsce miasta z niezłymi stadionami ( Gliwice, Lubin, Kielce,Białystok, że o Gdańsku czy Wrocławiu nie wspomnę) na których ta magiczna FREKWENCJA pozostaje bardzo cienka.
Oczywiście można doszukiwać się różnorakich przyczyn.. ale po prostu u nas w Polsce tradycja "chodzenia na mecze" słabawa.
Konkurencja masy innych rozrywek , pewne " przeszacowanie " oczekiwań powoduje że kiedy na stadionie jest 17 000 ludzi to robi się z tego wydarzenie na salę OgólnoEkstraklasową.
Przypominam: w Niemczech 10 000 na meczu Bundesligi to TOTALNA PORAŻKA a najlepsza drużyna niemiecka pod względem frekwencji ma średnią bliską (uwaga) 80 000 na każdym meczu.
Po 25 kolejce Ekstraklasy odtrąbiono sukces: w 25 kolejce tego sezonu odnotowano że na trybunach zasiadło ( w 8 meczach) = 101 601 kibiców ( to drugi najlepszy rezultat w historii Extra, najlepszy to ten w sezonie 2011/2012 , 12 kolejka= 110 062 kibiców).
Sukces?
Taki sobie jeśli policzymy, że to średnio zaledwie 12 700 ludzisk na mecz i "liczby nabiły" 3 mecze... a tak naprawdę JEDEN - Poznań 41 545 ( pozostałe dwa mecze to Kraków Derby= 23 307 i zaledwie 12 493 w Gdańsku- mecz Lechia-G.Zabrze).
W pozostałych 5 meczach NAJLEPSZA FREKWENCJA to ta na meczu G.Łęczna- Śląsk 6 302.
Liczba widzów w Poznaniu robi wrażenie, ale jakie to wydarzenie skoro np. 26.05.1972 (!!!) w meczu Kolejorza-Zawisza było.... niewiarygodne 60 000 (!!!!!!!!!!!!!!).
Podliczyłem ilość kiboli na meczach domowych Lecha w obecnym sezonie i wyszło mi, że do 25 kolejki włącznie ( na meczu Lech-Piast był pusty stadion-- patrz Pan Wojewoda) na Bułgarską przyszło 207 259 kiboli codaje średnią 17 271 widzów/na mecz.
Nieżle jak na mizerię w tym roku choć i tak maławo, bo kiedyś obliczyłem sobie, że "twarde jądro wielkopolskie" kibolskie to 13 000 ludzi, reszta to Janusze więc tak naprawdę średnia niższa od 20 000 kibiców w Poznaniu to słaby wynik ( tym bardziej że liczby tego sezonu nabiły akcje- studenci, uczniowie za darmo i podobne akcje "obniżkowe").
Nie piszę o "kibicowskiej Polsce" bo nie chce mi się..ale uważam że na meczach Lecha powinno być minimum 20 000 ludzi z tendencją wzrostową, bo Lech popularny nie tylko w Poznaniu, ale w całej Wielkopolsce.
Wtedy można będzie powiedzieć, że klub się rozwija i "idzie do przodu">
Ot takie łatwe,przemawiające liczenie i wymierne "liczenie sukcesu klubowego".
PS:
Tak przy okazji .....często natykam się w tzw "mediach" na uwagę ,że "to marka Legia przyciąga kibiców na stadiony" w Polsce.
W domyśle- są tam tacy bajkowi gracze , że walą na nich tłumy by zobaczyć te niesamowite zagrania i kosmiczne bramki "stadiony świata".
Prawda zaś jest taka, że obecnie ludziska idą "na Legię wyjazdową" by zobaczyć JAK CwELe PRZEGRYWAJĄ ! Jak flaczeje ten napompowany zielony balonik.
Jak jest faktycznie...sprawdziłem.
Pięć najtłumniejszych meczów w tym sezonie 2014/2015 to:
1-Lech-Legia 41 548
2-Wisła-Legia 31 289
3-Legia-Lech 25 529
4-Lechia-Lech 25 529
5-Wisła-Cracovia 23 307
W pierwszej dziesiątce takich zatłoczonych meczów Lech jest na pozycjach- 6 i 10 , a CWKS na pozycjach 8 i 9.
Jak widać to gadanie o "wyjątkowej atrakcyjności wojskowych" to kolejny "medialny mit", "popcorn dla mas".
Oba kluby idą "łeb w łeb", a Lech prawdopodobnie i tak będzie najlepszy kibicowsko ( prawie już tradycyjnie) po zakończeniu sezonu 2014/2015.
A jeśli będzie do końca walczył o MP i go wywalczy to rekordy murowane!
Waldas, daj notatke o meczu polska irlandia - pompujemy balonik :D
OdpowiedzUsuńAnonym
Wiesz jakos nie mam koncepcji a staram sie jak widzisz nie powielac . Co mozna oryginalnego napisać kiedy w zasadzie nie wiem jak beda grac pilakrze. Co najwyzej moge sie oslabiac ale i tak nic nie da. Zobaczę moze cos napisze.
UsuńIrlandia-Polska 2 Lewy musi ukłuć ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda tego remisu ze Szkocją w Warszawie. Na Bułgarskiej pewnie reprez.PZPN wygrałaby bo wiadomo.... Ale co ja tam będę podpowiadał bucom z PZPN... He he
OdpowiedzUsuń