No bo Klimek to młody piłkarz będący piłkarzem Cracovii.
Jak widać skauting Lecha nie tylko skupiony na Wielkopolsce, ale i nie waha się oceniać graczy spoza regionu.
Byli już gracze z Lublina ( Krzysztof Gładosz) z Zielonej Góry ( Tomek Kędziora), Dobre Miasto-woj.warmińskie (Hubert Sobol), Olsztyna ( Jakub Serafin).
Mnie oczywiście cieszy, że sporą grupę dobrych, młodych graczy stanowią zawodnicy z Wielkopolski ( Kamiński-Konin,Linetty- Damasławek) czy wręcz z Poznania ( Gumny, Tomczyk). Szkoda mi trochę Drewniaka ( rodowity poznaniak).
Oczywiście rzadko w Polsce zdarza się "prawdziwy wychowanek".
Ci są wielką rzadkością w każdym klubie piłkarskim.
Takim jest np Robert Gumny grający od początku "notowanej historii kariery" w Lechu Poznań.
Takim w zasadzie może być Dawid Kownacki który co prawda zaczął grać "profesjonalnie" w piłkę w GKP Gorzów Wielkopolski ale... już mając 8 lat został przywieziony przez Mamę do Poznania, do Lecha i został do lata 2017 roku. 12 lat w jednym klubie to mimo "początków' gdzie indziej to oczywisty powód by nazywać Kownackiego "wychowankiem Lecha".
Potem jest Kamiński - 11 sezonów w Lechu.
Zresztą i Linetty ma całkiem niezły "osiąg w Lechu" bo był tu aż 10 sezonów.
W ten oczywisty sposób są to WYCHOWANKOWIE LECHA , bez żadnej dyskusji.
Jak widać Lech akurat w tzw "juniorskim" skautingu nie zasypia gruszek w popiele i stąd w Lechu - Sobol, Kurminowski+Moder (Warta Poznań) ,
Ciekawa sprawa z Kamilem Jóżwiakiem (ur Międzyrzecz - 19 lat -w Lechu od 2011 r.).
Jak żaden z wymienionych wyżej młodych piłkarzy "Jóżiu' ma dość "bogate CV" bo grał już w :
Juniorze Zbąszynek, UKP Zielona Góra ( klub Tomka Kędziory) , Lechu, GKS Katowice.
Zanosi się ,w jego przypadku ,że być może opuści Lecha. I to nie idąc śladami wychowanków, a po prostu pójdzie "gdzie indziej" ( patrz Adrian Cierpka też zamieszali mu w głowie doradcy, agenci, może rodzice).
Myślę ,że warto śledzić losy "wychowanków Lecha" . Choćby aby się przekonać jak dobrą robotę "odwalili" w Akademii Lecha, czy skauting celnie 'ocenił gracza rokującego" i jak klub pokierował ich karierą i jakie ( w rozliczeniu) odniósł korzyści z ich szkolenia.
Stąd moje zainteresowanie - Sobolem, Pleśnierowiczem, Moderem, Norkowskim, Karbownikiem, Maćkowiakiem.
Na bank też nie stracę z widoku Kownasia, Kendziego, Bediego, Kamyka czy Pawkę Tomczyka !
Jak widać skauting Lecha nie tylko skupiony na Wielkopolsce, ale i nie waha się oceniać graczy spoza regionu.
Byli już gracze z Lublina ( Krzysztof Gładosz) z Zielonej Góry ( Tomek Kędziora), Dobre Miasto-woj.warmińskie (Hubert Sobol), Olsztyna ( Jakub Serafin).
Mnie oczywiście cieszy, że sporą grupę dobrych, młodych graczy stanowią zawodnicy z Wielkopolski ( Kamiński-Konin,Linetty- Damasławek) czy wręcz z Poznania ( Gumny, Tomczyk). Szkoda mi trochę Drewniaka ( rodowity poznaniak).
Oczywiście rzadko w Polsce zdarza się "prawdziwy wychowanek".
Ci są wielką rzadkością w każdym klubie piłkarskim.
Takim jest np Robert Gumny grający od początku "notowanej historii kariery" w Lechu Poznań.
Takim w zasadzie może być Dawid Kownacki który co prawda zaczął grać "profesjonalnie" w piłkę w GKP Gorzów Wielkopolski ale... już mając 8 lat został przywieziony przez Mamę do Poznania, do Lecha i został do lata 2017 roku. 12 lat w jednym klubie to mimo "początków' gdzie indziej to oczywisty powód by nazywać Kownackiego "wychowankiem Lecha".
Potem jest Kamiński - 11 sezonów w Lechu.
Zresztą i Linetty ma całkiem niezły "osiąg w Lechu" bo był tu aż 10 sezonów.
W ten oczywisty sposób są to WYCHOWANKOWIE LECHA , bez żadnej dyskusji.
Jak widać Lech akurat w tzw "juniorskim" skautingu nie zasypia gruszek w popiele i stąd w Lechu - Sobol, Kurminowski+Moder (Warta Poznań) ,
Ciekawa sprawa z Kamilem Jóżwiakiem (ur Międzyrzecz - 19 lat -w Lechu od 2011 r.).
Jak żaden z wymienionych wyżej młodych piłkarzy "Jóżiu' ma dość "bogate CV" bo grał już w :
Juniorze Zbąszynek, UKP Zielona Góra ( klub Tomka Kędziory) , Lechu, GKS Katowice.
Zanosi się ,w jego przypadku ,że być może opuści Lecha. I to nie idąc śladami wychowanków, a po prostu pójdzie "gdzie indziej" ( patrz Adrian Cierpka też zamieszali mu w głowie doradcy, agenci, może rodzice).
Myślę ,że warto śledzić losy "wychowanków Lecha" . Choćby aby się przekonać jak dobrą robotę "odwalili" w Akademii Lecha, czy skauting celnie 'ocenił gracza rokującego" i jak klub pokierował ich karierą i jakie ( w rozliczeniu) odniósł korzyści z ich szkolenia.
Stąd moje zainteresowanie - Sobolem, Pleśnierowiczem, Moderem, Norkowskim, Karbownikiem, Maćkowiakiem.
Na bank też nie stracę z widoku Kownasia, Kendziego, Bediego, Kamyka czy Pawkę Tomczyka !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz