Nie sądziłem, żę tu będzie niespodzianka, no może jakiś remis. Obie drużyny przeciętne z tym, żę Arka przeciętniak Extra, Wigry przeciętniak 1 ligowy.
Arka w Suwałkach wyszła w "pierwszym garniturze". I niewiele potrzebowała by wygrać na wyjeżdzie.My zaś mogliśmy "poidziwiać" Miłosza Kozaka , który "poszedł się rozwijać do Warszawy" a na razie wchodzi w 2 połowie do gry, w Wigrach Suwałki. Wchodzi i... nie ma go "na tle rywala". Czyli Lech pozbywając się jego nic nie stracił.
Formella strzelił bramkę ( trzecią) i chyba dobrze , że ( jeśli do tego dojdzie) nie zagra "bratobójczo" z Lechem w finale, w Warszawie ( taki jest zapis wypożyczenia). A tak w ogóle Arka powinna przyoszczędzić i wykupić Formellę, który (jak widać) pasuje do Arki jak ulał.
Sam mecz skłonił mnie do skomentowania słów przeczytanych na KKSLech.com że "Lech słabo wylosował" ( że musi grać z Pogonią a nie z Arką/Wigrami)..
Po mojemu to idiotyczne podejście do tematu.
Może żle wylosować kiedy trafi w el LE na niemiecką drużynę, albo angielską.
W Polsce musi jednak udowadniać że jest lepszy od rywali i nie powinien liczyć na "opierdalactwo". Powinien pokazywać że niestraszny im rywal ligowy, pucharowy.
Niestraszny to i znaczy taki z którym może i przegrać, albo i zremisować. W końcu to jest piłka, ale nie może pokazać że jest "słabiutki".
Na razie pokazuje, że chce wygrywać, że jest postęp w podejściu do grania i że są AMBICJE.
Pewnie i dlatego , że jest w Lechu i DROGI TRENER ( a przecież nie od dziś wiadomo że "tanie mięso jedzą psy", że tak powiem)."Trener ekonomiczny" gwarantuje sobą co najwyżej "ekonomiczne sukcesy" , co znaczy "nie spadniemy, ale i nie awansujemy" i klub ma na podwyżki dla sprzątaczek czy magazynierów.
Czyli sprzątaczki i magazynierzy zadowoleni, kibice mniej. Zatem w takim przypadku sprawa postawiona na sportowej głowie.
Może do tego jest to trener który "chce coś udowodnić znajomym" . Dostając więc "do rąk dobre zabawki" wie jak nimi się bawić i jest szansa, że potrwa jakiś czas nim je zepsuje ( co w piłce jest raczej oczywiste).