Wbrew tytułowi to nie będzie liczenie nikomu lat, ani zaglądanie " w piłkarską metrykę" .
Pomyślałem sobie, że jeśli są podsumowania to bardzo rzadko pisze się o graczach występujących najdłużej w pierwszej jedenastce.
A jeśli już się pisze to w przypadku sentymentalnych pożegnań np tak bylo w przypadku Reissa, Djurdjevića.
Może bierze się to z ogólnoświatowej tendencji, że najczęściej gracz przyjdzie, pogra max 2 sezony i idzie dalej (najczęściej za bejmami).
Niby naturalne, ale przecież kibole tak chcieliby mieć w drużynie graczy którzy "od kołyski" związani są z ich zespołem.
I tu też natrafiam na problem.
Bo jak niby liczyć "staż" graczom już bardziej znanym kibolom, a najlepiej tym co są już w tzw "oficjalnej 11 Lecha" , którą np można sobie sprawdzić na stronie oficjalnej.
Spróbuję takiego zestawienia:
Jeśli popatrzymy na staż w PIERWSZEJ jedenastce to tu na czele , weteranem, jest Jasmin Burić , który był graczem podstawowego zespołu już przez 7 i pół sezonu.
To bardzo długo jak na "współczesny zawodowy futbol" i należy się szacunek "Jasiowi" który zresztą i Lechowi sporo zawdzięcza, bo to Kolejorz "wypromował go" do reprezentacji Bośni i Hercegowiny. Można już traktować Jasmina jako "swojaka", gracza trwale wpisującego się do historii klubu, mającego sukcesy wraz z lechitami.
Zaskakująco wysoko jest w tabelce Tomasz Kędziora.
Popularny "Kendzi" zagrał ponad 100 meczów w barwach Lecha i co ciekawe prawie "z marszu" wszedł do pierwszej drużyny, po przejściu ze swojego macierzystego klubu czyli UKP Zielona Góra (przyszedł w sezonie 2010/2011, 2 sezony pograł w Młodej Ekstraklasie i już od sezonu 2012/2013 był w "składzie pierwszego Lecha" - debiut z Żetysem Tałdykorgan w el LE 12.07.2013) .
Dwa sezony w ME to krótki okres jeśli popatrzy się na "staż" w "młodym Lechu" czwartego w zestawieniu gracza najdłużej grającego w pierwsze jedenastce od 16 tego roku życia Dawida Kownackiego ( jest przed Pawłowskim, bo... no właśnie... Kownaś w Lechu jest od 10 roku życia ).
Niedługo do zestawienia będzie można dodawać Pawła Tomczyka, który trenuje w KKS Lech ( to rodowity poznaniak) od 7-mego roku życia ( ale oczywiście musi sporo pograć w pierwszej drużynie Lecha, bo bycie juniorem to jedno, a bycie "poważnym zawodowcem" to co innego).
Idąc "tym tropem" do listy tych co są długo w Lechu można dopisać będących od niedawna graczami "dorosłego-ekstraklasowego Kolejorza", a faktycznie trenujących od dawna w poznańskim klubie:
Marcin Wasielewski - od sezonu 2005/2006 w juniorach Kolejorza
Kamil Jóżwiak - od 2011/2012
Robert Gumny - 2012/2013 , ale to poznaniak więc pewnie był w Lechu deczko wcześniej
Czyli licząc "całokształt" Trałka i pozostali "stranieri" mają sporo do "ugrania" by wpisywać się w
historię Lecha, choć te 4 i pół sezonu Trałki wygląda nieżle.
PS
Z innej beczki.
Dziś o 20 tej super mecz w Bundeslidze POLECAM !
Grają w Monachium Bayern Monachium i mający tyle samo punktów co bawarczycy zespół RB Lipsk ( długo PROWADZILI w lidze !!!! ) .
Znany też jako Red Bull Lipsk. To ci co chcieli kupić "w pakiecie", z Lecha ,Teodorczyka i Kownackiego, swego czasu.
Oba zespoły mają po 36 pkt i są na czele, trzeci Eintracht ma 29 punkt, ale wczoraj rozegrał swój mecz i przez to ,na teraz , ma jeden mecz więcej.
Ciekawostka niemiecka.
RB Lipsk to właściwie Rasen Ballsport Lipsk ( rasen ballsport wg. tłum Google - "piłka trawnika sportowego" he he).
A dlaczego nie Red Bull Lipsk (Red Bull to sponsor klubu i kiedyś był w nazwie , jak grali w niższych ligach)?
Proste. W Bundeslidze nazwa klubu NIE MOŻE zawierać nazwy sponsora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz