Rumunia -Polska 0-3
Generalnie nie pisuję po meczach kadry PZPN-u.
Wyjątek gdy gra w kadrze lechita.
No dobra, teraz tam lechity nie ma, ale czuwam nad Karolem Linetty.
Jestem gorącym zwolennikiem mobilności w piłce. Prościej - sensownego biegania PRZEZ CAŁY MECZ.
Niby co w tym wielkiego, w końcu piłka to cała radość z biegania plus bramki.
Żeby jednak tak grać trzeba mieć graczy. I tu pojawia się Karol Linetty wręcz wymarzony gracz by tak grać, bez ustanku, bez zatrzymywania się, nieco w stylu angielskim.
Zaskoczył mnie, przyznam, Nawałka wystawiając właśnie jego a nie swojego "synka" Mączyńskiego.
I zadziałało. Karol zagrał dobry mecz robiąc to co miał robić czyli być WSZĘDZIE gdzie akurat w danej chwili nie było Krychowiaka.
No i tyle ,bo w 70' jednak Linetty 'spadł z boiska", a wszedł Mączyński.
Zresztą zmiany Nawałki nieco "szalone" - następna - za bardzo dobrego Zielińskiego wchodzi.... Teodorczyk,który ma 2 asysty.
Zmiany obroniły się wynikiem.
Bez dwóch zdań "Polacy kontrolowali mecz".
I nie chodzi tu o wynik, ale o to że tak naprawdę Rumuni nie mieli szans bramkowych ( no jedna po super dorzutce z wolnego).
Bezsilni atakowali od 70' wrzutkami "na głowę" z każdego punktu boiska.
I o to chodzi, o to chodzi by tak grać jak PZPN - panując nad wydarzeniami od początku do końca.
Tego wymagać trzeba też od Lecha ,by grali coś na kształt "nawałkowej piłki" ( sorry za wstawkę, ale piszę o sposobie gry, no.... choć o podobnym "szkicu gry").
Wynik 0-3 jest bardzo dobry bez dwóch zdań.
Wśród dobrych Polaków najlepsi byli - cała linia obrony, Zieliński, Grosicki i oczywiście Lewandowski ( jego bilans 4 mecze = 7 bramek rzuca na glebę).
Jak dla mnie "światowa" była ta bramka Lewego na 0-2. Odjazd obrońcom w bok i kiedy ci myśleli że Lewy "wywalił się ze światła bramki" ten strzela gola.
Dziś Rumuni nie mieli większych szans.
Ciekawie zapowiada się towarzyski mecz ze Słowacją i gra dublerów.
U-19 przegrała ze Słowacją 0-1, grał Jóżwiak, Gumny wysiadywał ławkę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz