LECH PRZEKRACZA NIEMOŻLIWE I WYGRYWA W ZABZRZU 1-6

Cztery mecze grane w tym samym czasie.

Oczywiście postawiłem na oglądanie meczu Lecha i... zobaczyłem 7 bramek, a wiadomo.. o to chodzi w tej całej rozrywce.
Bramki to cała radocha.
Trzeba przyznać że Lech zmiótł Górnika . Bez dania najmniejszych szans rywalowi.
Przed meczem usłyszałem dwie odzywki:
- Baszczyński w studio Multiligi "Każdy ( w Lechu) może strzelić gola oprócz Sadajewa".
I ... jak zwykle "ekspert" pierdyknął jak łysy o beton bo Sadajew strzelił w tym meczu bramkę. To zresztą nie jedyny błąd "kanałowych ekspertów" którzy cały czas , cały sezon "promowali" Zległą, tą "jedyną  i słuszną drużynę".
Niedługo być może będę oglądał wyciągniętą mordę Leśnego, to będzie bezcenne.
- druga odzywka kiedy witali się Dankowski ze Skorżą przed meczem i Dankowski powiedział " DOKOŃCZCIE".
To wszystko mówi o tym jak nastawione były trybuny. Nie żal im było nawet tego lania byle......

Co ja tu będę  DUŻO pisał.
Po oglądnięciu  Multiligi Pomeczowej lużne uwagi

- Lechia to drużyna CIĘŻKICH FRAJERÓW co zresztą udowodnili po raz n-ty. A eksperci kanałowi srali... jaka świetna drużyna, jaki to postęp, jakie perspektywy, a przecież sfrajerowali mecz który był szansą na europejskie puchary.
A tak kiszka, dupa blada.
- jak można mówić że Zległa w ogóle była faworytem końcówki ligi skoro w "dogrywce" ligi strzeliła PIĘĆ BRAMEK w  6 meczach. Przypominam- ze Śląskiem bramka PO FAULU, z Jagą wygrana po karnym w 97 minucie , którego CAŁA POLSKA NIE WIDZIAŁA.
- Kompromitująca konferencja Berga po meczu, który ZARZUCA trenerom Górnika że wystawili taki skład a nie inny oraz krytyka Lechii że ci cieszyli się że urwali punkty Zległej.
- Śląsk w LE to totalna niespodzianka, a Wisła w ostatnim meczu (z Lechem) grać będzie o czapkę śliwek.Dodam że W CAŁYM MECZU z Kiepskimi Skisła miała ZERRO CELNYCH STRZAŁÓW !!!!!

I teraz garść zrzutów walniętych pełną garścią .... he he.
Oglądajcie do woli i wyciągajcie wnioski