Często czytam; .... "ja przecież mówiłem że" jako "podsumowanie po fakcie/na schodach".
Łatwo tak pisać kiedy na forum nikt tak naprawdę nie pamięta co tam "mówiłem".
Z ciekawości, jaka jest "skuteczność" moich prognoz opartych w małej częsci na obserwacji graczy, a bardziej na niewielu artykułach, skrótach-skrótów meczów juniorów, na liczbach (powołania do różnych reprezentacji juniorskich PZPN), a wkońcu na własnym poglądzie na potrzeby klubu ( choć czasem klub jakoś sam nie wie czego potrzebuje pozbywając się lekką ręką potrzebnych graczy- klasyczny przykład... Golla i Drygas).
No dobra.
Jak więc planowałem, na kogo liczyłem ( z tzw młodych) , na początku ( styczeń ) 2012 roku ?.
Tabelka którą zamieściłem jeszcze na moim "starym blogu w Interii" wyglądała TAK:
Dzisiaj wykreśliłem z niej nazwiska graczy już praktycznie NIEOBECNYCH w Lechu.
1 - Z tych co "poszli w świat" najbardziej liczyłem na: Byszewskiego ( fajny szybki skrzydłowy) i Cierpkę ( kapitan ,w 2012 kadry U-17, u trenera Dorny, a na dodatek defensywny pomocnik)
2 - mniej, ale też liczyłem na : Bagińskiego, Bereszyńskiego, Drygasa ,Możdżenia, Ratajczaka, Wandzela. Z nich tak naprawdę wybił się jeden Kamil Drygas i szkoda że go w Lechu nie ma.
3 - pozostali wykreśleni nawet nie zaistnieli "w eterze"
4 - Nie zawiedli moich wielkich oczekiwań : Kędziora, Linetty i Kownacki ( zaznaczeni na granatowo).
Doszlusował do nich też Kamiński (zaznaczony kolorem niebieskim) na którego liczyłem mniej, i mimo postępu jednak nie jest tak "idącym szybko jak wodór w górę graczem" jak pozostali z tej grupy.
5. Raczej zawiódł mnie Szymon Drewniak ( jedyny urodzony w Poznaniu piłkarz, w grupce graczy na których mocno stawiałem). Stanął gdzieś w miejscu, w którym był właśnie w 2012 roku i nie zrobił nawet kroku do przodu.
6 - "Zegar" przy nazwisku Zgarda znaczy że to gracz wypożyczony ( Miedż Legnica), ale i on chyba "do odstrzału".
Pytanie:
--- Czy "trafienie" 4 graczy na 26 "typowanych" to dużo czy mało?
To trochę więcej niż 15%.
------ Wydaje się, że ten wynik, w tej grupie niezgorszy skoro oni tak naprawdę zaczynali pewną "falę wyszkolonych w Lechu graczy".
Oczywiście z tym szkoleniem też nie do końca prawda ( choćby w przypadku Kędziory który niedawno ,w 2010- latem, został ściągnięty do Lecha z UKP Zielona Góra).
Ale pozostali trzej, szczególnie Kownacki ( w Lechu od 8 roku życia, od 2005 roku!) to "produkt lechicki".
http://wildeckiwaldas.blogspot.com/2012/07/kownacki-dawid.html
I jak widać przez 2,5 roku Kownaś urósł SIEDEM centymetrów ;-)
( ze 178-185 cm).
Ta ilość graczy "wchłoniętych przez 1 zespół" zgodna jest zresztą z tzw "modelem Ajaxu", który to klub zakłada że JEDEN WYCHOWANEK MUSI zostać podstawowym graczem w sezonie, a ilość młodych graczy wprowadzanych do zespołu powinna być między JEDNYM a DWOMA.
Czyli ostrożnie, bez szaleństwa , by nie "zachwiać równowagi w zespole". Wg. holenderskiej recepty musi to być proces ciągły i trwały by dawał pozytywne skutki.
Oczywiście zespół nie z gumy więc obok wprowadzania trzeba koniecznie TRANSFEROWAĆ ZA PIENIĄDZE swoich graczy z klubu!
System naturalny i nadający sens szkoleniu, walki młodych graczy o miejsce w juniorach-młodszych-starszych-rezerwach oraz o miejsce " na placu".
Pozwalający wierzyć, że to trenowanie jednak ma sens.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz