Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 2 grudnia 2013

MECZ ZA MECZEM uciekamy przed zimą ?... poniedziałek, 2 grudzień

Jagiellonia-Wisła  5-2
widzów - 3 376
Zawsze bardziej cenię zespoły zdobywające bramki z gry niż  z tzw. stałych fragmentów gry.
Te stałe fragmenty gry jako żywo przypominają mi futbol amerykański i moment kiedy do gry wchodzi "kopacz" ( np nasz Janikowski), kopie i ... schodzi.
A jak już słyszę trenerów mówiących że "stały fragment gry to najłatwiejszy sposób zdobycia bramki" to po prostu chce mi się rzygać.
Dlaczego to piszę?
W tym meczu bramki "z gry" zdobywała tylko Jagiellonia! I dlatego gorąco chciałem, by wygrała.
Jak kiedyś źle  życzyłem Śląskowi grającemu Mila-wolny-Celeban- głowa-bramka tak i dzisiaj widząc że Wisła "liczy na wysokich graczy i Brożka"  moja sympatia była po stronie Jagi.
No i Jaga "obnażyła" przy okazji marność "mitu Głowackiego". Co najmniej zamieszanego 2 razy w bramki dla rywali. Co prawda strzelił bramkę z "pół metra", ale i tak grał słabo. Nie lubię jego "siłowego " sposobu gry i tych "wślizgów" więc tym bardziej cieszyłem się że "mikrusy" strzelały bramki .

Piękną bramkę na 1-0 strzelił Grzyb. Komentatorzy nieco pomniejszali "urodę" bramki mówiąc że był to "centrostrzał" ale ja podziwiałem jak piłka lobem mijała bramkarza i wpadała, uderzona z kąta, w przeciwległe okienko. Jak dla mnie to była jedna z najładniejszych bramek sezonu jesień 2013 ( no już niby wiosna 2014) i na bank sobie ją ściągnę i zarchiwizuję!
Bardzo ładna była też bramka Jagi na 3-1 (Plizga) i znowu po AKCJI .
Błysnął Quintana pokazując to co w polskiej lidze jest taką rzadkością - jemu piłka NIE PRZESZKADZAŁA W GRZE.
Wisła zdobyła swoje bramki "po stałych fragmentach gry".

Bardzo dobry mecz Jagiellonii, przeciętny mecz Wisły. Kolejny słaby ( choć grał tylko kilkanaście minut) mecz Małeckiego, który powinien szukać sobie klubu bo widać jak na dłoni że Smuda nie zapomni mu pyskowania na kadrze Polski ( gdy ten był selekcjonerem). Komentatorzy dziwili się dlaczego od początku nie grał Boguski. Przyznam , że ja też.
No ale to był to błąd Smudy, nie Rumaka więc.... i dobrze tak "gwardzistom".

Komentatorzy:
- nie pomyślał że taki ma pomysł na akcję Plizga
- Quintana lubi grać przeciwko przeciwnikom mającym piłkę
- świetna piłka od Brożka, tylko trochę niecelna

Śląsk- Pogon  1-1
widzów - 4 564
Brzydki, dla niezaangażowanego emocjonalnie kibica, mecz.
Cały mecz to praktycznie taktyczny "szczękościsk". Czyli "zawężanie pola gry" "dokładne krycie" "faulowanie w bezpiecznej odległości od bramki" i " przerwanie niebezpiecznie zapowiadającego się kontrataku".
Czyli , piłka ligowa w wydaniu "drużyny dobrze przygotowane taktycznie"........ rzyg !
Bramki też "mało fajne" bo dla Pogoni z Karnego (53'), a dla Śląska z wolnego ( strzał Każmierczaka z ponad 30 metrów!(89').
Ale były za to "perełki statystyczne".
-- Śląsk ustanowił rekord dośrodkowań = 32!
-- sędzia pokazał 11 żółtych kartek i 1 czerwoną ( bezpośrednią) a fauli było wcale nie tak dużo bo odpowiednio 13/16
-- czerwoną dostał Djouse który na boisko wszedł w 93' ( mecz przedłużony do 94') i kartkę dostał po 40 sekundach "gry".Pogoń w sezonie zainkasowała już 4 czerwone kartki.
-- Kokoszka (wybitnie nie lubię tego kutasa) dostał 9 żółtą kartkę w tym sezonie
-- "powalająca" ilość widzów na trybunach (patrz wyżej)

Komentatorzy:
- zobaczymy co było powodem odgwizdania, czy wsadzony palec w oko?
- dokleił się do Paixao trochę przy użyciu faulu
- dobrze zbudowane nogi Tomka Lisowskiego



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz