Lato, gorąco.
Królują cytaty z cytatów. Królują "sensacje" typu "Real może kiedyś zainteresować się Koseckim".
Legia "nabija" licznik medialnych wejść korzystając "z pomocy" Onetu, PSportowego i Weszlo.
To "nabicie" przyda się potem jako rubryka "najbardziej medialny klub" w ocenie klubów przez agencje ratingowe.
Generalnie któluje praktyka "cytujemy cytaty" i "powielamy banialuki".
Sport , wydawałoby się , rzecz wymierna (punkty, gole,gemy) staje się "ściekiem bzdur" gdzie akurat "klasa sportowa" bywa czynnikiem mnie ważnym od biustu Natalii Siwiec.
No ale to może wina lata... potem napiszę wina jesieni, zimy i tak dalej.
Bredni moc więc i ja postanowiłem dorzucić do tego śmietnika swoje trzy grosze.
Przejrzałem swoje wpisy "ekstraklasowe" z ubiegłego sezonu i wybrałem co lepsze "komentatorsko-eksperckie odzywki".
Moje ulubione zazanaczylem kolorem NIEBIESKIM.
Zatem.. życzę dobrej zabawy :-)
Nie, faulu nie było, tym bardziej że się COFAŁ DO TYŁU
Nie, nie, nie .. to był NORMALNY faul, bez złośliwości
Iversen, już widać ząb czasu na jego obliczu
Ljuboja to nie jest przyjemny zawodnik DO KRYCIA
Ta akcja w kontekście zalążku..
Tu musimy ganić takie DELIKATNE DEMOLOWANIE STADIONU przez fanów Legii
Dla bramkarza to jest ważne, by stać w dobrym miejscu
Była tylko USTNA ROZMOWA z sędzią spotkania
Jeszcze dobrze nie zdążył sfaulować, a sędzia gwiżdże
Kupisz odwrócony tyłem i nie może się rozpędzić.
No i ten gol Szeweruchina strzelony nie wiadomo czym..
Jaga nabrała wiatru w plecy
ale rzeczywistość jest rzeczywiście inna
Prawą nogą obsłużył Jakuba Koseckiego
Rzucony na glebę, ale bez wielkiego faulu
Czubkiem głowy piłkę chwycił słowacki napastnik
Kowalski przyjął piłkę BEZ POMOCY RĄK
ta decyzja rzuca takie ciemniejsze światło na decyzję sędziego
to nie jest spotkanie do jednej bramki , jak w pierwszych minutach 2 połowy
warunki Kacprzyckiego pomogły mu, że mógł się przewrócić
Okachi może się cieszyć że Garguła nie przyjął uderzenia na twarz
myślę że graczy będą łapać skurcze bliżej końca boiska
portowcy grają łatwy dla oka futbol
pokazali nam dwa razy charakter piłkarze Korony
widzimy Dąbrowskiego z przodu, który poszedł do przodu
trzeba spróbować strzelać, by potem spijać śmietankę z tak pięknego uderzenia
lechiści naciskani pod presją
dobry mecz Akahoshiego, mimo że niewiele był przy piłce
musimy wyjść na drugą połowę zupełnie inaczej
Podbeskidzie grało całą drugą połowę w 10, moim zdaniem niesłusznie.
Dwaliszwili najbardziej był widoczny na tle pierwszej połowy
na szczęście w piłce nożnej mamy dwie połowy
przy LEPSZEJ PRECYZJI to mogłoby zakończyć się sukcesem
Jan Polak, który oczywiście jest Czechem
wszyscy na stojąco stoją
koncert gry tyłem do bramki Maćka Korzyma
przysnęła defensywa Lechii i to była jej pięta achillesowa
zawsze kilka sekund urwane z zegara
Gikiewicz będzie straszył zagraniami głową
Sarki skupiony przede wszystkim na dyscyplinie taktycznej
podobać się może Jeleń, podobać się może ten jego luz w bieganiu
Papadopulos chciał jeszcze obsłużyć Jeża
odzyskali piłkę, a tam Daniel sobie spaceruje zmęczony
czekamy która drużyna pokaże więcej intelligencji piłkarskiej
może tam powinien podejść Janota z lewą nogą
Może uderzenie tym butem przesądzi o utrzymaniu Ruchu
Kaczmarek liczy na ten swój przysłowiowy nos
Widzieliśmy inteligencję Rasiaka, nie walczył o górną piłkę WRĘCZ !
może nie jest efektowny ale efektywny, wiele asyst w swoim życiu zaliczył
padając głową uderzył się w murawę
3 strata Rafała Wolskiego... widać w nim potencjał..
No narobiłem się wyłuskując z tej blogowej magmy te "byłe" cytay i mam nadzieję że wprawią one was w pogodny, letni nastrój.
Bo wiemy wiemy... piłka nożna to nie tenis,,, tu zupełnie INNA kategoria publiki. Swojska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz