Pierwsze 8 drużyn niby "najlepsze" zaś te "drugie 8" słabsze.
No może zamiast Pogoni powinien grać Raków, ale ci spod klasztoru słabo zaczęli (zestrachany początkowo debiutant ligi) i potem "czasu nie stało" by dogonić np Pogoń.
Jak widać Legła będzie Mistrzem.
Będzie bo reszta nie "nadąża". Zabawa zaczyna się niżej czyli gra o miejsca 2-4 ( te może być miejscem "smudowskim" czyli może dać tak upragniony i tradycyjny - letni eurowpierdol organizowany przez UEFA).
Zabawa też na dole bo tu ŁKS radośnie "utrzymuje się przy piłce" ... "tylko o strzelaniu goli zapomnieli".
Korona nie utrzymuje się i chyba dołączy do łodzian. Nadzieja Arki to Steinbors i "walka walka". Co może się udać, ale nie za bardzo w to wierzę ,bo pozostali ( Precle z Krakowa, Raków, Miedziowi i płocczanie) tak jakby byli nieco punktowo bardziej z przodu, a Górnik i KGHM grają po prostu... lepiej.
Ano właśnie.
Tyle razy chwali się "drużyny strzelające dużo goli i dobrze zorganizowane w obronie" i wydawałoby się ,że to one powinny rządzić w lidze. Niby Legła rządzi, ale taki Lech mimo wuchty goli jest niestety taki troszku "słabo silny".
To zdumiewa gdy spojrzycie na obecną tabelę ,bo OPRÓCZ tych dwóch "L-drużyn" NIKT ( 1/8 i 9/16) nie ma bilansu "strzelone/stracone = +10 bramek!".
Zatem KTO w jakiejś tam przyszłości ma strzelać "europejskim drużynom" gole? A jeśli strzeli to jak się bronić by przeciwnik nie nastrzelał? Bo i strzelcy marni ,a obrona dziurawa.
Z tabeli wygląda , że takie "liczbowe szanse" ma zaledwie Legła i Lech.
Ale czy naprawdę?
Można zgłupieć.
No bo:
Mecz Jagiellonia- CWKS Wawa i "warsiawianie" strzelają celnie... JEDEN RAZ w całym meczu !
Drugi mecz Lech-Paprykarze i lechici w CAŁYM MECZU strzelają celnie także JEDEN RAZ (Pogoń - zero)!
Po co więc pchać się w ten niepewny pandemiczny czas do Europy, gdy impotencja... strzelecka ?
To jak proponować lasce chatę , a potem przepraszać z zakłopotaniem " że nie stanął". I z czerwonymi uszami zapewniać jąkając się, "że to zdarzyło się pierwszy raz... i następnym razem..." ha ha ha ha.
No cóż ... czekam na tzw " ciąg dalszy" zabawy.
Herzlich willkommen ! Ciągnie wilka do bloga. Jesteś pierwszy, co dał radę wspomnieć o meczu Lecha bez nazwiska Muhar. Pablo
OdpowiedzUsuń