Po meczu w Łęcznej sprawdziłem sobie "dorobek" Urbana ( trenerem od 12 października 2015).
Jesień 2015:
Wygrane 7 razy , remisów 2 ,przegranych 1 (!!!)
Wiosna 2016:
Wygrane 5 razy, remisów 0 (!!!) , przegrane 4 razy
Lech to klasyczny przykład, że po prostu NIE OPŁACA się remisować.
Gdy tymczasem taka Pogoń mając "tylko" 4 porażki miała aż 16 remisów , a po podziale wyprzedza Lecha zaledwie o jeden nędzny punkt ( jak i "bajeczna Cracovia" czy "grająca piękną piłkę" drużyna KGHM - obie zanotowały aż 9 remisów i obie mają zaledwie 1 pkt przewagi nad Lechem
Lech ma tylko 1 pkt od "pudła" mimo, że ma w tzw "górnej ósemce" NAJWIĘCEJ PORAŻEK, słaby bilans bramkowy (minus 1 !!!), ale zanotował za to NAJMNIEJ REMISÓW !
Potwierdzają to następne liczby:
Lech PRZEGRAŁ aż 13 meczów, remisując (Skorża+Urban) tylko 4 razy.
Czyli Skorża i Urban odhaczyli po 2 remisy (!!!) , Skorża - 8 porażek (w 11 meczach ), Urban miał 5 porażek (w 19!).
Skorża ugrał zaledwie 5 pkt czyli współczynnik = punkty/mecz = 0,46
Urban ugrał 38 punktów (!!) czyli współczynnik efektywności meczowej = 2,00 (!!!!) punkty na mecz!
I tu mi szczena opadła.
Bo przecież niedawno gardłowałem by wywalić Urbana , a wychodzi że przy tym swoim współczynniku , grając OD POCZĄTKU SEZONU Lech miałby ...... 60 punktów, czyli tyle samo co "Bollywood z Wsiawy".
Ot ciekawostka i to ciekawostka zaskakująca!
Czasami , widać, warto warto sobie "schłodzić rozpalony łeb" , wyciągnąć kalkulator i zrobić uczciwy "rachunek zysków i strat".
A z rachunku wychodzi ni mniej ni więcej, że Urban ma dobry bilans i przedwczesne jest zwalnianie go , bo tak naprawdę do dziś nic nie zawalił, a wręcz robił "dobrą rabotę".
Czyli wypada powiedzieć "SORRY PANIE URBAN".
Wiem,wiem... trenera ocenia się nie po dobrych chęciach, gładkiej gadce, a po efektach.
Powiedzmy więc sobie prosto - na dziś Urban nie zasługuje na spekulacje typu - "zwolnić, nie zwolnić" !
To uczciwe i pragmatyczne postawienie sprawy.
Bez taniego "darcia ryja" i wygrażania piąstką.
Właśnie sam sobie udowodniłeś, że nie był to mecz "o czapkę śliwek"
OdpowiedzUsuńani że Urban nie taki zły, jak mu przymalowałeś (nie raz, jestem świadkiem)
Punkt do 3 miejsca, acz... chyba baty na początek.
Sędziowanie na Legii to zaś taka sama farsa, jak te kombinacje z Lechią...
P-KoL
Goal
OdpowiedzUsuńOczywiście.
Przyznałem się do pomyłki w ocenie albo zbyt pochopnego wyciągania wniosków. Pozostaję przy pytaniu - czy Urban mając już w składzie np Robaka i następny okres przygotowawczy znowu nie umoczy sprowadzajac następnego Sisi, czy znou nie posypią się kontuzje i wymówki i czy nareszcie Lech zacznie grać tak by zęby nie bolały, z jakimś swoim charakterem?
Zależy też czy Puchar będzie czy nie. Dużo tych "gdybań".
Cyfry cyframi ( a te Urban ma dobre) a wystarczy obsuwa w Pucharze na NARODOWYM, ALBO WYPADNIĘCIE POZA (PUCHAROWĄ CZWÓRKĘ-BO TYLE LIGOWYCH DRUŻYN DOSTAJE SZNASE jesli Lech przegra Puchar a Legia wygra Mistrzostwo). Wiadomo - Legia/Piast raczej nie do złapania, pozostają dwa miejsca.
Matematyka jednak na razie przemawia ZA URBANEM i to fakt niezaprzeczalny!