Pogoń Arka 1-0
Delew potwierdza, że "przerasta ligę". To taki pomocnik "skrzydłowy" ze wszystkimi pozytywnymi cechami + strzał - jest, szybkość- jest, drybling-jest, celność podania-jest, ambicja- jest.
Jak na moje wymagania to chyba najlepszy skrzydłowy w polskiej lidze pozytywnie napędzający grę Paprykarzy.
Zwraca uwagę też Piotrowski, który jak widać "ma niezłe papiery na grę" a ma 20 lat. Zapowiada się na niezłego defensywnego pomocnika.
Znowu zawiódł "Zorro" Zwoliński i tylko się zastanawiać, co się porobiło z tym chłopem? Sodówka? Na bank. Bo niby już, zaraz, niedługo miał być w Bundeslidze.
Co głównie zwróciło moją uwagę ,w tym meczu?
Beznadziejna murawa na Paprykanie. Jako żywa podobna boiskom szkolnym po których biegałem będąc smarkaczem.Przypomniał się piękny wiek XX :-)
Potężne łysiny pod bramkami, zero trawy ciągnące się od bramki do bramki.
A przecież ich "boisko nie jest zacienione przez bryłę stadionu" i utrzymać murawę można łatwo,co pokazuje choćby stan boiska w Niecieczy, a nawet tak wyśmiewane boisko w Poznaniu, gdzie przecież "trawa nam nie rośnie".
Pogoń z "lechitami" (Drygi,Muraś, bez Formelli!) wygrała bo "grała w piłkę", gdy Arka zaledwie "przeszkadzała w grze".
Mnie tak przy okazji zainteresował ligowy "syndrom węgierski".
Powiedzcie jak to jest, że tak "rozreklamowane gwiazdy z Węgier" (Holman, Nagy, Gyurcso) jakoś nie dawały/nie dają rady w naszej "prostackiej lidze" ? A przecież byli/są wychwalani pod niebiosa, komentatorzy wręcz się zapluwali i moczyli spodnie w kroku.
Jak sobie przypominam jedynie Guzmics ( Wisła K.) dawał rady, bo i Lovrencics "gasł w oczach".
Piłkarze tacy sobie czy eksperci do dupy ?
Sandecja- Lechia 2-2
Lechia średnia wieku - 30,6 lat
Sandecja - 29,4 lat
Nieeee, komentuje Mielcarski. Ten zaprzysięgły i "zapłacony" (chyba) "komentator fabryki betonu".
Pada bramka strzelona przez Koleva - a on -- "chyba ręka"
Spalony Paixao - "tu spalonego nie było"
Balde ( betoniarz) dostaje żółtą kartkę - "tu nie widziałem faulu"
No i te "kumplowanie się" ze "swoimi betoniarzami" - "wyborna piłka od Sławka Peszki"
A przecież w Sandecji piłkarze to tylko -Gliwa ,Kolev,Trochim, Małkowski, Mraz... reszta to baaardzo średni 1 ligowi kopacze.
A tak przy okazji pytanie z przepisów ( była taka sytuacja w tym meczu) -- dośrodkowanie z 35 metrów piłka leci i leci i leci, w polu karnym Sandecji wyskakuje DWÓCH graczy ( bruk i beton!) i obaj prawie w tej samej chwili "robią rękę".
To teraz co robi sędzia? Karny? Wolny przeciw Lechii?
Wiecie to powiedzcie jak postąpić powinien sędzia.
Na koniec info -- PADŁ REKORD - Kasprzak (Sandecja) wybiegał 12,50 kilometra w meczu ! No no no.
Legia - Wisła Orlen Płock 0-2
Ostatniego dzisiejszego meczu nie będę oglądał.... bo nie :-).
A jednak... początek oglądałem i było warto bo już w 17 minucie 0-2 (!!!). W tym ten "chutas" Musiał "nie widział karnego" i musiał go "prostować" VAR. Ciekawe, tu jednak karny, w podobnej sytuacji w meczu Lecha z Lechią "karny się Lechowi nie należał".
Ale, ale - niedługo samobój i 0-2 dla Orlenu !
I koniec i "warszawska k.." bierze w zad!
Dla statystyki ( pomoże na jutro!) najwięcej biegał Kopczyński--- 12,43 kilometry.
Czyli tradycyjnie - w Ekstraklasie każdy z każdym może przegrać !
Oczywiście odzywką meczu to słynne:
-- tu wycofanie piłki do tyłu !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz