Sandecja Termalica 1-0
Generalnie odpuściłem większość meczów ligowych ( pogoda, goście).
Żal oczywiście meczu Zabrza no ale ... gość w dom...
Dzisiaj załapałem się na 2 połowę meczu "tytułowego" w Niecieczy.
Oglądam tych cieniasów , bo przecież tam "rumakuje" Rumak.
Myślałem , że Pan Mariusz po "stażu" w Lechu da radę być tylko lepszy ( będzie miał więcej do powiedzenia" jako trener).
Na razie jest słabo bo - spadł z Zawiszą, strasznie dołował ze Śląskiem, a teraz prowadzi prostą drogą do spadku Termalicę Bruk-Bet Niecieczę.
Ostatnie miejsce w tabeli, cztery porażki po kolei i tylko jedno spotkanie wygrane ( z CWKS Warszawa). To powinno dać do myślenia właścicielowi Termalicy. Już niedługo" na rynku" pojawi się ciekawy trener czyli Wdowczyk ( niedługo wywalą go z Pogoni) , jest chyba do dyspozycji Kocjan.
Ja zresztą pisałem, że zatrudniając wcześniej Michniewicza Nieciecza zrobiła super interes. Potem było tylko gorzej: Wenglewski (???) no i teraz Rumaczek.
Bo przecież DOBRY TRENER to opoka na której można budować cokolwiek. Do tego mając ograniczone środki na zkup "gwiazd" i trzeba się "ratować" np wypożyczając Pana Opierdalacza Pawłowskiego Szymona. Który i w tym meczu "przeszedł koło meczu" ( DOSŁOWNIE!) co mnie wcale ,a wcale nie dziwi.
Dziwi mnie za to tłumaczenie postawy Pawłowskiego przez komentatorów mówiących : " tak jest bo wcześniej nie grał za dużo". To znaczy chyba że jak Pwłowski Szymon gra mało to NIE MA SIŁY BIEGAĆ !
Boże... większego idiotyzmu to już dawno nie słyszałem !
Przede mną nader ciekawy mecz w Warszawie, gdzie drużynę będzie prowadził "prawdziwek z Chorwacji", który NIGDY tak naprawdę nie był "dorosłym trenerem "( był dyr. sportowym).
Ciekawe także co z Magierą. Czy wróci do Zagłębia Sosnowiec?
No i jak poradzi sobie Probierz też "wiszący za uszy" i któremu też "nie idzie".
Legia - Cracovia 1-0
Co tu pisać.
Po prostu Legia zmiażdżyła Cracovię.... 1-0.
A mecz wcale nie był ciekawy, bo Cracovia przetrzebiona ( ponoć brak 6-ciu podstawowych graczy !) generalnie grała "na aferę, na Piątka" i broniła się , a Legia "posiadała piłkę". Pewnie z tego "posiadania" będą niedługo małe piłeczki, za 9 miesięcy.
Stawiam na piłeczki do ping/ponga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz