Mecz znakomity. Emocje, bramki, okazje, parady.
Nareszcie otrzymaliśmy ( wczoraj i dziś) sporą porcję emocji, widowiska, można było ściskać kciuki i cieszyć się, że "outsiderzy" dają radę, bo nikt nie stawiał na Węgrów i raczej mniej na Islandię ( w meczu z Portugalią).
Wydawało się że to będzie "nudna grupa" i staje się całkiem , całkiem.
I ciekawostka, Portugalię pognębił ten co gnębił Lecha w LE, czyli Birkir Bjarnason ( 28 lat) "na codzień" gracz FC Basel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz