,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,I bramki Ruchu.
Co ciekawe 2 bramki Piech ( metr pięćdziesiąt w kapeluszu) strzelił głową ! I to strzelał głową nie po raz pierwszy!.
Jest to więc klasyczny przykład że dobrze grający głową piłkarz nie musi być dwumetrowcem ,ale
musi mieć to "coś' czyli wyczucie "rytmu" piłki, koordynację i iść "na piłkę" a nie ustawiać się w "drugim rzędzie".Ostatnio tą "piłkarską iskrę" miał Rudniew. Nie ma jej Ubiparip którego (niestety) piłka bardziej trafia w głowę niż on piłkę trafia głową (patrz sytuacja na skrócie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz