Szukaj na tym blogu

sobota, 28 lutego 2015

SOBOTNI DODATEK - nieco logiki na ten trenerski szum

Jestem już po lekturze najrozmaitszych popłuczyn "pomeczowych".
Najbardziej jednak "miotnęło" mną stwierdzenie pomeczowe ( powtórzone zresztą nie po raz pierwszy) Trenera Skorży "jesteśmy źli".
Zaraz, zaraz to skąd te "sygnały" o "dobrej atmosferze w szatni?
Jak ja jestem zły bo coś się zjebało to nijak mi do śmiechu, a i "atmosfera w szatni" daleka od szampańskiej. Oczywiście to do chwili gdy błąd/usterka naprawiona.
Po drugie : jak "pracownik"pracujący w zespole (tu drużyna meczowa) może (jeśli sam dobrze pracuje - tu: gra) być radosny gdy "dzięki kolegom" nie dostaje premii ( a nie dostaje bo klub ponoć za remisy nie płaci).
Także ci "dobrzy" nie grający (np.Kadar,Linetty) mają prawo być wkurwieni bo uciekają im powoli bejmy za Mistrzostwo!
No dobra przyjmijmy że mimo to jednak nie "są źli", bo przecież nie rzucili się na rywala tak jakby chcieli go pożreć (2 połowa z Ruchem,mecz z Craxą).
To znak że mimo iż "wprowadzono do szatni graczy z charakterem" ( mamy tam już: Trałkę,Kędziego,Kadara,Djouma,Sadajewa) i tak NIC w sprawie "szatnianej/meczowej" motywacji nie uległo zmianie - od czasów Rumaka. A przypominam dawniej w szatni wystarczali : Djurdjević i Reiss.
Coraz bliżej więc do wniosku że być może "majster" tej brygady (Skorża) jest lepszym "fachmanem" , lepiej potrafi kleić kafelki od poprzednika-amatora, ale jako "szef" firmy potrafiący od czasu do czasu pracowników "ścisnąć za jaja" , bo mu się opierdalają to on się nijak nie sprawdza.
o czym zresztą świadczy to że nie potrafił wcielić w życie jesiennej pogróżki o wietrzeniu szatni.
A taki np. Drewniak musiał wyjechać na Dwa obozy do Turcji, przesiedzieć Dwa pierwsze ligowe mecze na ławce , by "dobrze przygotowany" wreszcie ( uffff) wylądować w rezerwach !
A i lista wymówek (zły stan murawy na Bułgarskiej, brak drugiego def.pom, brak środkowego obrońcy- ????? , odejście Jevtića, wąska kadra) jakoś coraz krótsza, bo przyznać że Sadajew to chujowy napastnik i tak Skorża nie przyzna ( sam go ściągnął z Lechii), a i Kownaś przy nim też jakoś lepszy się nie staje.
No i ten pizdowaty Holman i cipowaty Rząsa na dokładkę.
Czyli jednak niewiele się zmienia " jeśli nie chcesz mojej zguby to trenera daj mi luby ".

LECH MISTRZ REMISÓW

komentarz z komórki...
 Już raz Lech przerżnął ligę remisami. Było to za Smudy w sez. 2008/2009.
 Matematyka jest bezlitosna -- 3 mecze zremisowane =3 punkty, 1 mecz Przegrany i 2 Wygrane = 6 pkt. Warto wygrywać i czasem przegrać, nie warto remisować. Tym bardziej że za remis (zgodnie z wewnętrznym regulaminem) kopacze nie dostają bejmów. Reszta czyli boisko, pierdolenie pomeczowe to pic na wodę.
 No i mści się debilna filozofia zimowa transferów czyli .. wzmacniamy obronę ( gdy Lech traci najmniej bramek!). No po prostu wkurwienie rośnie. Bo przecież w meczu z Cracovią po 1 połowie Lech strzelał celnie JEDEN RAZ (defensywny pomocnik Djoum !) , a w CAŁYM MECZU zaledwie TRZY razy.
 Czy tak gra drużyna zaprogramowana na zdemolowanie rywala ?
 Co jeszcze niepokoi ? Jak Drewniaka (nareszcie) zesłano do rezerw to taki ”ice bucket” przydałby się Kownackiemu. Który kompletnie nie idzie do przodu.
 Mam wrażenie (te ciepłe remisy na wyjeździe) że dalej tej drużynie "brak jaj" . A powoli winę za to można zacząć dopisywać trenerowi i jego przydupasom asystentom ( szczególnie nie trawię Rząsy).
Dla mnie miernikiem tej "ciepłej polityczki" jest np. ściągnięcie dupowatego Holmana i utworzenie "szkółki stoperów" - w kadrze aż SZEŚCIU! Obym się mylił i oby wszystko było tylko lepiej. Sorry za brak statystyk,obrazków i reszty "miensa" ,ale mam możliwość pisać wyłącznie na komórce :-(
 I tak super że mogłem mecz z Craxą obejrzeć. No dobra, czekam na komentarzel.




czwartek, 26 lutego 2015

CUDU CUDU PRAGNIE LUD a tu ŁUBUDUBU

A cudu nie ma. Wyczerpały się pokłady medialnego "kreowania rzeczywistości".I zaliczono "twarde lądowanie". Teraz czekam na następne medialne salto w stylu "porażka to WINA UEFA bo pozbawiła nas wsparcia naszych wspaniałych kibiców". A przecież chodzi o to co celnie podsumował forumowicz " legioniści na następne zgrupowania powinni na 6 tygodni pojechać do akademii Ajaxu. I trenować z U-11".Gorzkie. A jak się doda do tego że Ajax nie dostał żadnej kartki , a CweLe dostali ich 5 (!!!!) to mamy jasność. Futbol siłowy dobry na Koronę, może na Lecha ale z czym do LM albo LE ? Mamy klasyczną bajkę " Królowa jest goła" , a że nie wolno tego pisać bo to prawie sprawa stoliczna i polityczna no i NAJWIĘKSZY BUDŻET WE WSI. A tu balonik 🎈 pękł i teraz zacznie się "polowanie" na "o mało co najlepszy klub" taki "prawie że europejski" a wiadomo " prawie" czyni różnicę.

KOMUNIKAT DLA TYPERÓW - ważne !

widzę że troszku się pokiełbasiło. Na razie 🙋 mam ograniczone możliwości wstawiania postów . Utknąłem z małym limitem netu na komórce... Prosiłem Piotra o pomoc. Widzę jednak że może narobić się bałagan w typerce. Zatem.... (Piotrxxx solokks Anonym wystawili typy na 21 kolejkę pod typami na 20 kolejkę i Ok).Resztę proszę 🙇. O wstawianie typów po TYM postem. No i na tyle. PS: Postów przez tydzień chyba nie będzie aż sprawy się nie sklarują 😎

niedziela, 22 lutego 2015

LECH ZWYCIĘŻA - faworyt nie zawiódł, Ruch nie zawiódł... ha ha ha

Lech-Ruch  2-1
widzów  16 672

       






  
Ciekawostki PRZED meczem to ,że Ruch nie wygrał w Poznaniu od września 1990, super że Skorża wystawił do debiutu  Serafina (nr22). I nie ważne że Serafin ma 18  lat, ale ważne, to że gracz "nie kiśnie na ławce" no i na dodatek TO POLAK!
Bo przechowywanie młodych na ławce to piramidalny bezsens.

Co ciekawe to że mimo debiutu 18 letniego Serafina to średnia wieku 11 tki Kolejorza to 25 lat = podaję od bramkarza przez prawą obronę = 26    23 26 25 20   30 (Trałka)28 26 28 18   25.
To dobra średnia dla drużyny chcącej COŚ UGRAĆ !
No i mamy "swojego człowieka" na meczu- na trybunach to Mr. GOAL .

I połowa

Lech gra spokojnie , a bramki padają z gry. Może szkoda niestrzelonego karnego, choć Kamiński ładnie i celnie strzelał, bramkarz wyczuł, obronił. Może byłbym bardziej skwaszony i rozżalony na Kamińskiego, gdyby nie to że po 1 połowie jest 2-0. Ładna centra Kędziory, głowa Hamalainena i 2-0





                
Żeby było łatwiej pod koniec meczu to już teraz spóbuję ocenić lechitów
1-na plus - Sadajew, Trałka, Gostomski, Gery
2- raczej na minus Pawłowski,Hamalainen ( dziwne bo strzelił bramkę, ale to na razie nie jego mecz)

II połowa

No 2 połowa słabowata.
Spodziewałem się że Lech zwolni, ale spodziewałem się dobrej gry. Niestety Lech grał GORZEJ niż w 1 połowie choć stracony gol z karnego nie był niczym takim wielkim, ot tak wyszło.

         



       Ponieważ to była gorsza połowa to teraz moje subiektywne oceny graczy .
                                                          Skala 0-5.

Gostomski - 4 ( byłaby 5 gdyby obronił karnego...)
Arajuuri - 4
Kamiński - 4 ( nie strzelił karnego, ale rozliczam go za grę w obronie, widocznie inni jeszcze w karnych słabsi od niego).
Kędziora - 5 - mam do niego słabość , ale tu akurat te "pięć" należalo mu się
Douglas - 1 - Jezu jaki słaby. Zero dograń z wolnych, słaba gra w obronie, czepiać się można wszystkiego

Pawłowski - 2 - chęci większe niż to co wyrabiał, straty, słabo, klasyczny "gracz bez formy"
Seweryn - 3 - fajna 1 połowa, w 2 za dużo strat i po prostu gasł w oczach. Debiut więc normalka. Ogólnie, obiecująco.
Trałka - 5 - bez żadnego zastanowienia, jeden z 3 najlepszych graczy Lecha i o mały włos dopisałby sobie bramkę
Lovrencics - 4 - fajnie, a że sfaulował na karnego? Bardzo to przypadkowe. Widać, że jest w dobrej formie
Hamalainen - 1 - najchętniej dałbym mu ZERO! Słaby jak cienki barszczyk. 100% strat, 100% niecelnych zagrań, zero konstruktywnej skutecznej gry. Jedynka wyłącznie za strzeloną bramkę!

Sadajew - 5 - trudno uwierzyć , że to ten sam gracz co w poprzednim meczu. Ta jego sinusoida "od zera do bohatera" niewiarygodna.
Disiaj ocena pewna bo: mądrze rozgrywał, mądrze zastawiał i zgrywał, strzelił gola, asystował (asysta 2 stopnia) przy drugim golu , a do tego wypracował karnego. Mało? Wręcz jak na niego to ZA DUŻO!
No i oceniony jako GRACZ MECZU, sprawiedliwie.

                             


                 
Rezerwowi:
Formella - 5' to w meczu tyle co nic więc bez oceny
Kownacki - 20'- ocena 3 - widać że grał przytomnie i "z głową"
Kadar -26' - ocena 1 - poza grą, niewidoczny zupełnie na boisku, debiut słaby.

Jak strzelali-- żółte to pudła :

Sadajew 6' 43'
Douglas 11'
Pawłowski  18'
Kamiński  20'
Hamalainen  34'
Lovrencics  53'  64'  92'

Jak widać z powyższego zestwienia w 2 połowie Lech PRZESTAŁ grać (strzelał TYLKO Lovrencics!)

Acha przy okazji patrzyłem jak gra Kuświk ( przymierzany onegdaj do Lecha) - dla niego ocena 4. Widać że to napadzior pełną gębą. Przydałby się i ciekawe co z nim będzie po wiośnie 2015, bo raczej w Ruchu nie zostanie ( kończy mu się kontrakt w czerwcu!).
Jak gra Visniakovs - no ten to przewaga reklamy nad  jakością. Blaknie jego "widzewska sława" coraz bardziej. Kibol z trybun mógłby zapytać " a on biegał po boisku"? Gdyby Lech go wziął to byłby chyba transfer "wagi Zapotoki" czyli kompletnie nietrafiony! Uff, nie przyszedł ( chyba sam nie chciał, wolał Ruch).

Co PO meczu:
1- niepokoi kompletny brak formy u Hamalainena
2- zaskakuje Sadajew
3- może lepiej niech sędzia nie dyktuje karnych dla Lecha?
4 - naprawdę cieszę się z udanego meczu Gostka, choć uważam ,że jeszcze to bramkarz taki sobie
5 - szkoda mi Kamyka
6 - jeśli to jest "opcja ekonomiczna" to BRAĆ Kuświka w lecie!

PS:
Obśmiałem się bo w meczu Korona-Legia oczywiście tak jakby grała  jedna drużyna i nawet " o mało co przyjąłby piłkę" to tylko o Legii, a przecież grają całkowite rezerwy (BeLeszyński, Misiak?Szwoch,Kosecki... ha ha ha, Furman o którym zresztą Panowie komentatorzy =- Mielcarski! ===> "treningi we Francji dały mu DUŻĄ PEWNOŚĆ".... no to jest  najlepszy (na razie) piłkarski dowcip tego roku!
Bo Mielcarski potem dokłada " Podoba mi się Bereszyński który w 2 połowie NIE TRACI PIŁEK".
Nooo, od razu go do Benfiki.

Generalnie  w tym meczu pełna irytacja z tego popierdalania "KOOOSECKIIIII, stracił, ale zaraz odzyskał".
Na trybunach 11 000 ludzi i oczywiście komentarz "Legia magnesem dla kibiców" a tu przecież chodzi o to by zobaczyć jak GINIE PRZEJLĘTA DZIWKA! , bardziej niż oglądanie "super ekstra niesamowitego zespołu z Warszawy".
Bo zespół taki sobie mimo "podrasowywania go przez komentatorów" i tłumaczenia że to "tylko rezerwy" a przcież niedawno było: Legia ma 2 RÓWNE ZESPOŁY.
Widać COŚ się zmieniło w "medialnym oglądzie rzeczywistości"..
A  więc wiemy już niemal OFICJALNIE  w CWeLce są JEDNAK  i rezerwy , a bajdy o DWÓCH równorzędnych zespołach to FAKTYCZNIE BAJDY(ciekawostka).
Remis 0-0 Ległej z Koroną to jakby nie kombinować ,,,,,,,,,,,, niespodzianka.




sobota, 21 lutego 2015

Panie przodem.. JAGA RZĄDZI !

Śląsk-Jagiellonia  0-1
widzów 9 097

Odpuściłem wcześniejsze dwa sobotnie mecze, niewiele straciłem ( przeczytałem sobie o nich w relacjach LIVE).

Tak jak przypuszczałem : Zawisza, GŁęczna, GZabrze to raczej drużyny dolnej częsci tabeli.
Na pewno niespodzianką jest to że Lechia nie dała rady cienkiemu Zawiszy. Zmiany zmianami w Gdańsku, ale  tej drużynie brak "czegoś".
Nie zdziwię się  jak się nie załapią do pierwszej ósemki, że będą od nich lepsi .

Mecz we Wrocku fajny. 
Od razu widać, że grają te "lepsze ligowe drużyny". Fajerwerków może brak, ale widać że "piłka nie przeszkadza", widać że i jedni i drudzy nieprzypadkowo są na czele tabeli.
Jak coś bredzono o "dobrze zorganizowanej Pogoni" to komentatorzy powinni sobie oglądnąć grę Jagi.
Nie ma tam może "gwiazdorów" ,ale białostocczanie nie panikują, świetnie grają z kontrataku no i z niewielu okazji wyciągają maxa (po 1 połowie- Śląsk strzela 10 razy/3 celne, a Jaga 4 strzały RAZ celny i BRAMA!).
Druga połowa to spektakl "Jak oni tego nie strzelili"- Paixao, Piątkowski. Impotencja strzałowa Śląska i konsekwetna w obronie Jaga.
Do końca nie wierzyłem, że Kiepscy poradzą sobie z Jagą.
No i na razie Jaga rośnie na "królową polowania" = 2 mecze z faworytami i 6 punktów.
Ostatnio pisałem SZACUNEK teraz wypada napisać .... Ekstra SZACUNEK.

No i statystyki bo warto przypomnieć miażdżącą skuteczność Jagi:
Warszawa -- 9strzałów/7 celnych/3 bramki
Wrocek -- 8strzałów/2celne/ 1 bramka.
Śląsk strzałów 21 i... dupa.  

PS: Tak przy okazji . Nędzna ilość widzów we Wrocławiu i w... Krakowie.
 Jak nie dziwi mnie wrocławska ilość to bardzo dziwie się że w Krakowie taka nędza, a przecież po wywaleniu Bednarza miało być kibicowskie ELDORADO. Czyli jednak " nie tu przyczyna" .
A Kiepscy i tak NIGDY nie  mieli rzeszy fanatycznych kibiców, czy na Oporowskiej czy teraz. I nie pomoże tu reklama czy "europejski stadion"-czy określenie Festung. Breslau.

 

piątek, 20 lutego 2015

PIĄTKOWY DZIEŃ REMISOWY

Nie ma chyba bardziej irytującego wyniku niż remis, szczególnie dla gospodarzy.

Co ciekawe w obu meczach o remisie decydowały strzelone karne.
Generalnie królowała "siła chaosu".

Podbeskidzie-Cracovia 1-1
widzów 4 000

Mecz odpuścilem, śledziłem tylko na "smarkfonie" relację tekstową.
Nie bylo co śledzić, ale akurat tego się spodziewałem.
Dziwi tylko nędzna postawa (ponoć) jednego z najlepszych w meczu z Kiepskimi - Budzińskiego i beznadziejna postawa Patejuka.
Remis bramkowy, wyrównanie z karnego.
Podbeskidzie idzie chyba na rekord- 2 mecz, 2 raz dla nich dyktuje karnego sędzia, drugi raz na wiosnę z karnego strzela bramkę "Pączek".

Wisła-Pogoń  1-1
widzów  9 083

Początkowe minuty to tradycyjne  wykopywactwo, aż do chwili gdy  urwał się Burliga, nie strzelił Brożek. Zamieszany jeszcze był w to wszystko Stilić.
Co ciekawe już w tej samej minucie mógł wyrównać Robak.
A tak przy okazji pytanie: kto jest fryzjerem Janukiewicza? Chyba jego na wpół  ślepa 90 letnia prababcia z zaawansowanym artretyzmem.No i jest jakiś taki "elektryczny" jakby mu żle zrobiła bramka Arajuuriego.
Z ego wykopywactwa i długich na dobieg zrodziło się wejście w pole karne Wisły, faul Urygi, karny-Robak i mamy remisik.
Niestety zbyt wielu "fajerwerków" ( no może bramka Brożka) to my dziś sobie nie pooglądamy. Pogoń wykopy takie że jak nie trafi ktoś w piłkę to urwana noga na bank.

Za to druga połowa może nie lepsza piłkarsko, ale więcej emocji. Dwie sety Wisły, dwie okazje Pogoni, choć portowcy widocznie "pilnują wyniku".
Ale to Hernani pod koniec meczu mógł strzelić na 1-2, nie strzelił.
I w sumie spotkały się podobne drużyny, Wisła jakby "stanęła" i wcale nie rozkręciła się od poprzedniego meczu.
Ciekawe co sobie kombinuje Stilić, który i w Lechu najlepszy sezon miał ten pierwszy.
Teraz chyba ten DRUGI sezon Stilića w Krakowie i powolny zjazd. Do tego słaby Jankowski, Stępiński, Boguski, Guzmić, Uryga więc z "solidnie grającą Pogonią" musiał być remis.
Dobrze że choć padły bramki.

 

czwartek, 19 lutego 2015

LE

Ogladam mecz w Amsterdamie z dziwacznego powodu: niedługo mecz Lecha z CwELami i chyba właśnie ta drużyna która biega w Holandii będzie biegała w Poznaniu.

Stąd wydaje mi się, oglądanie "tęczowych" na tle dobrze wyszkolonego technicznie rywala może przynieść ciekawe wnioski.

1 - co ciekawe po raz n-ty Kuciapka wpuszcza bramkę w 1 połowie ( ileż to meczów wojskowi zaczynają jak po kacu)
2 - oczywiście Holendrzy lepiej technicznie wyszkoleni, posiadanie piłki i pozostałe wskażniki po ich stronie.... ale za dużo tu tego barcelońskiego "tkania koronek".
Już Jaga pokazała że z "artystami futbolu znad Wisły" trzeba grać prosto, a może i nawet prostacko.
Oni po prostu są niewrażliwi na piękno futbolu
3- taktyka "zielonych" to wykop na szybkiego skrzydłowego który właśnie "urywa się"  obrońcy.
To praktycznie jedyny przepis na grę. Co najdziwniejsze skuteczny, co pokazali w 2 połowie.
4- czyli co radzić Kolejorzowi?
     -  grać ŚRODKIEM. Dryblować. "Szukać faulów" i nie za dużo kombinować.
     - a nade wszystko strzelić "truskawkowym" jak najszybciej gola
     - nie bawić się "w posiadanie piłki" bo rywal w drelichach grając siłowo często przebija piłkę i potem jak najszybciej pędzi na bramkę przeciwnika. Akurat nie można liczyć też że 'spuchną" bo pokazywali w Amsterdamie że "są niewrażliwi" na zmęczenie i biegają szybciej w 70 minucie niż w 15 minucie.
     - no i nie pękać bo nie jest to "Warszaw Globrtotters"!, a tylko zbieranka kopaczy. Ot taka "zielona masa".

Ajax nieco przekombinował bawiąc się w tiki takę i o mało co NIE PRZEGRAŁBY z pomysłem "szybko- twardo-prosto- i do przodu" trenera Łysola.

 


Rewanż? No sam nie wiem. Może dogrywka?
Faworyta nie ma bo i Ajax oprócz "wrażenia artystycznego" tak naprawdę nie był zbyt grożny.
Czyli Ajaxowi "za wrażenie artystyczne" - 7, za "wartość sportową programu" - 3.

Ogólna refleksja:
Naprawdę trudno obecnie kibicować "polskiej" drużynie w rozgrywkach LE czy LM.
Dlaczego? Bo jak np Lechowi jak najbardziej ( jestem kibolem) to pozostałe drużyny powoli stają się tak samo "polskie" jak i BVB (onegdaj).
Jeśli więc nie kibicuję Arsenalowi ( Szczęsny) , FC Basel ( były klub Jevtića) to jak mogę kibicować "legijnym zaciągom"?

  

środa, 18 lutego 2015

21 KOLEJKA SIĘ PCHA - 20 kolejka za nami

Oj można było zarobić u buka.  

Co prawda przewidziałem że Jaga nie polegnie w Warszawce, ale takiego lania jakie urządziła ( i to bezdyskusyjnie) CWeLom nie przewidywałem . Co ciekawe pewnego zwycięstwa tęczowych nie prorokowali też  piotrxxx,Mefju i PabLo, którzy przewidzieli że Berg wypuści w bój ten "nie gorszy 2 garnitur" ze Szwochem, Ryczkowskim oraz tego typu dominatorami.
Kiedyś ( z Koroną udało się fuksem- Korona praktycznie swobodnie powinna wtedy wygrać) się udało, teraz dupa blada.
Faworyci: Kiepscy i Kolejorz też nie sprawdzili się , choć mało kto  ( znowu ja) typował na wygraną Craxę, a i tylko Goal i Anonym  stawiali na Paprykarzy.
A tu mientki remisik i skorzystała na tym Jaga , która wskoczyła przed Lecha na 3 miejsce w tabeli.

Reszta była już bardziej przewidywalna choć "punktowej kośby" nie było.
Zadowoliliśmy się 1-3 punktami, czyli cieniutko.

to będzie tak:

1.Teresa = 69+2=71                                                                                                    
2.piotrxx= 69+1=70                                                                                                 
3.waldas=58+3=61                                               
4.Goal=58+2=60                                                
5.PabLo=58+1=59                                          
6.solokks= 53+3=56                       
7.Mefju= 51+2=53              

Anonym = 1 = 1

Będę śledził ( bo przyłączył się Anonym) notowania WIOSENNE i podam je zsumowane po 10 kolejkach ( po 30 kolejce) , zobaczymy kto był wygranym wiosny.



21 kolejka:

  • 20.02 18:00
  • 20.02 20:30
  • 21.02 15:30
  • 21.02 15:30
  • 21.02 18:00
  • 22.02 15:30
  • 22.02 18:00
  • 23.02 18:00

poniedziałek, 16 lutego 2015

STATYSTYKI NIE KŁAMIĄ (może) - po 20 kol. ligowej

Górnik Zabrze - Korona 1-1
widzów 3 000

Niechętnie, ale obejrzałem ten mecz.
To dwie drużyny ligowych kopaczy z tych "rzemiechów amatorów". Stąd aż 6 żółtych kartek dla Korony i gra słabiutka.
 Korona strzeliła W MECZU raz celnie i BRAMKA!. Górnikom MUSIAŁ pomóc sędzia Gil wyrzucając Klemenza (Korona - 65 ') z boiska ( takie faule Głowackiego komentatorzy oceniają- super... męska twarda gra) i pomógł... Górnik wyrównał w 82'.

Rozbawił mnie komentator Canal + który powiedział:
 ( w 35 minucie) - Brakuje JESZCZE DOKŁADNOŚCI ( no że niby im więcej meczów tym będzie lepiej)
  ( w 91 minucie Brakuje JUŻ DOKŁADNOŚCI.

Czyli jak to zrozumieć? Niby "minus 1"+ 1= zero. Więc chyba tej dokładności po prostu nie było, nie ma i NIE BĘDZIE!



Często się mówi , że statystyki właściwie są "sztuką dla sztuki".

Po meczu Pogoń-Lech komentator stwierdził czytając statystyki pomeczowe " słabo , Lech strzelał 14 razy i TYLKO 7 razy celnie".
Pomyślałem wtedy " no kurde faktycznie, mało strzelali, i Panu Bogu w okno, generalnie. Cienki ten nasz Lech".

Im dalej w las tym więcej drzew, im więcej "polechickich" meczów oglądałem tym bardziej rodził się we mnie upór by sprawdzić to  "pierdolnięcie komentatora o skuteczności Kolejorza w aspekcie..."

Stąd poniższa tabelka po 20 kolejce.



Wnioski z powyższej tabelki poniekąd ciekawe.

1- Drużyny, które zaznaczyłem na żółto to były te które strzelały CELNIE "tyle co nic"- Wisła= zero,Korona =1 (i bramka!), Legia (???) + Pogoń ( !!!) = 2 razy celnie w bramkę.
Kompletna impotencja, przenosząca się zresztą na opinie pomeczowe o grze tych zespołów.
2 - były też drużyny ( zaznaczone na różowo) które strzelały jak oczadziałe ale było więcej dymu niż ognia = patrz statystyki strzały/celne zespołów : Zawisza, Lechia (!!!), Śląsk. Strzałów w sumie w tych 3 spotkaniach  = 46 , celnych = 10 (!!!)
3 - Imponująco w statystykach przedstawia się Jagiellonia. Kapelusze z głów - 9 strzałow, 6 celnych, a z tego 3 bramki  !!! SZACUNEK.
4- Kosili niemiłosiernie ( zaznaczyłem na czerwono) gracze Korony,Wisły, Podbeskidzia.
Sędzia nie gwizdał Legii po prostu NIC (4 faule?) a to  Legia powinna być z 2 czerwonymi-Astiz !!! królem polowania na kości. No ale sędzia ślepy, nie dostrzegł, zinterpretował, puścił grę i wywalił tylko jednego CwEla.
5 - Generalnie:
  - nędza jeśli chodzi o celność strzałów
  - większość meczów 20 kolejki to "wykopywactwo", a wystarczy popatrzeć na statystyki by nawet nie oglądając meczów wiedzieć kto był NAJLEPSZY w tej kolejce. Była to Jagiellonia!
  - drużyny które faulują ponad 20 razy to , przepraszam, mylą chyba piłkę nożną z rugby.
  - najgorsi sędziowie kolejki: Marciniak (Lechia), Przybył (Legia), Gil (Zabrze)

  

sobota, 14 lutego 2015

LECH - zbiór przeciętności

Pogoń - Lech 1-1
widzów  9 684
sędzia Musiał

 




Nie jestem fanem sędziego Musiała. Facet na jesieni 2014 roku w każdym meczu wręcz "promował siebie".
Niestety i w tym meczu sędzia Musiał postępował nieco dziwacznie bo :  szybka żółta kartka dla Trałki, Kartka dla Formelli ZA FAUL NA NIM Janukiewicza ( a powinna być 11-ka dla Lecha), jakoś niechętnie wyciągał ( 1 żółta) kartki dla portowców wcale nie grających delikatniej niż Lech.

 


Nie oczarowała mnie też Pogoń.
Strzeliła bramkę "z niczego" w 3 minucie (Robak) a potem wybijała ( jak wczoraj Wisła) piłki w auty, w trybuny, na rogi , byle dalej. Królowały podania przez całe boisko "na Robaka" i balony walone na oślep.
Miałem wrażenie, że nawet nie myśleli by pograć w piłkę.
Ostro?
Oczywiście, bo przecież Lech w tym meczu to był zbiór przeciętności.
Jak obrona grała dobrze to pomoc nie pomagała więc "dostawało się" napastnikom ( Kownaś, Ubiparip, Formella).
Trałka szalał w środku pola, ale były to raczej takie zagrania "dzik leci w żołędzie" niż zagrania konstruktywne, zresztą to nie on  miał być "kreatorem".
Obaj kreatorzy gry w Lechu - Jevtić, Hamalainen najnormalniej w świecie zawiedli.
Grali słabo.
Tak słabo że Skorża musiał chwytać się brzytwy i za Formelle wpuścił przeziębionego Lovrencicsa, a za Kownasia "wpółsprawnego" Pawłowskiego ( zresztą widać było tą niepełnospawność przez te 34 minuty kiedy biegał po boisku).
Obie zmiany w Lechu nieco rozpaczliwe, a zmiana Ubiparipa na Holmana raczej z rodzaju "zamienił stryjek siekierkę na kijek". Bo przecież Holman był jakby "poza grą" i praktycznie był jedynie 'zagęszczaczem środka pola".

Przyznam, myślałem że będzie to 4 porażka w sezonie ,bo im dalej w mecz to tym bardziej ręce opadały, a nogi się uginały graczom Lecha.
Bramkę Arajuuriego więc potraktować można jako "dar niebios" bo prawdę mówiąc to po takim bardzo przeciętnym meczu powinno być "zero-zero".

I może dajmy już spokój czy był karny czy nie, przypomnę że wbrew temu co mówili komentatorzy (Murawski, Greń) Janukiewicz wcale nie rozgrywał "meczu życia" , a tak naprawdę GROŻNE strzały Lech  oddał tylko DWA == Kędziora głową w 23' i Formella po zagraniu Hamalainena w 37'.

Może i Trałka mówił w wywiadzie, w przerwie meczu,"mieliśmy swoje okazje", a ja powiedziałbym  że były to "zalążki akcji bramkowych" a nie porządne, "krwiste" okazje bramkowe.
Jak dodamy = cienka w ofensywie pomoc +  "fałszywi napastnicy " ( których - WSZYSTKICH !!!- Skorża zdjął z boiska w czasie meczu !!!!!) to remis należy "przyjąc z pokorą i wyciągnąć wnioski, bo wiele rzeczy jest do poprawy" ( oż kurna i ja zaraziłem się tą piłkarską nowomową.... szlag!).

  
  Acha i jeszcze "wykaz strzelców" - na żółto pudła.

Formella  2'  37' - to była ta jedyna okazja na bramkę z krwi i kości
Kędziora   23' - sorry z tego TEŻ mogła być kista !
Ubiparip 39' 54'
Jevtić  46'  72'  88'  - jak widać 100% pudeł i strzały TYLKO w 2 połowie
Hamalainen  48'  65'
Pawłowski  68'
Arajuuri  93'  - BRAMA


Jak się popatrzy na statystykę pomeczową to:

1- Pogoń wycisnęła ile mogła z tej swojej nędznej gry ( 2 strzały celne-1 bramka)
2 - Nie do wiary że bramkę strzelił Arajuuri ( któremu zarzucano brak szybkości i zwrotności!), w SZYBKIM KONTRATAKU  !!
3 - Napastnika to Lech dalej nie ma , a Holman jako napastnik to kopia Ubiparipa.
4 - dziwne, że jeden z najlepszych w ataku Formella został najwcześniej ściągnięty z boiska ( po 1 połowie)
5 - ciekawe czy jak wejdą do gry Djoum i Kadar to na ławkę będzie łapał się Drewniak?
6 - po tym meczu przeciętny kibol Lecha wie tyle ,że nic nie wie


ZAJAWKA

Pierwszy PRAWDZIWY MECZ Lecha zatem  i specjalne wejście i obrazek


Reszta... po meczu.

piątek, 13 lutego 2015

PIERWSZE ŚLIWKI... PIERWSZE 2 MECZE 2015 W LIDZE

Zawisza-Górnik Łęczna  0-0
widzów  1 210  - no brak słów....

Może nie oczekiwałem wielkiej piłki, no nawet takiej sobie, ale przecież to PIERWSZY MECZ ligowy w 2015 więc jak nie oglądać.
Przestałem obserwować Rumaka ( było minęło), ale z sentymentem patrzę na grę Kamila Drygasa ( ponoć najlepszy strzelec Zawiszy-def.pomocnik!) i Drygas mnie nie zawodzi. Gra przytomnie, strzela .
Co do strzelania to początek meczu taki że dopiero w 14 minucie był pierwszy strzał W STRONĘ BRAMKI.
Genralnie Łęczna potwierdza to co wiadomo, a wiadomo, Łęczna strzela NAJMNIEJ bramek na wyjazdach, w lidze.
Delikatna przewaga Zawiszy w 1 połowie, a jako ciekawostka to że u bydgoszczan na "żądle" gra Świerczok ( tak ten wyniesiony kilka sezonów temu przez ekspertów na piedestały). Na razie niewidoczny.
Gra u nich też Smektała, wielkopolanin, ur. w Rawiczu ( słynny składnik kwartetu Piasta-Kasprzik, Glik, Wilczek, Smektała) który jakoś kariery w innych klubach nie zrobił ( jak pamiętam pętał się w Ruchu ).
Pierwsza połowa to PO JEDNYM CELNYM STRZALE każdej z drużyn !
I cóż, że Zawisza miał swoją setkę w 2 połowie skoro "zabrakło jakości".
Remis- tak typowałem podejrzewając nawet że będzie "zero zero".

   


   


A gdy komentuje Wojciech Jagoda możemy być pewni "brawendzenia" i tak jest:
- Grzegorz Bonin grający na jeden kontakt, to musiało zmylić wszystkich
- Zawisza gra równo, żle w każdym kwadransie swoich spotkań
- Kaczmarek też wygrywa kilogramami z Sandomierskim
- Jedyne co mogą zrobić bydgoszczanie to wyczyścić głowy do maksimum
- Są jeszcze środkowi obrońcy, którzy potrafią grać w piłkę:Szmatiuk i Bozić
- ile razy musiał przekulać się po murawie Razulis aby mieć taką brudną koszulkę







Lechia-Wisła  1-0  
widzów  14 363

Szykowałem się na ten mecz bo wydawał się najbardziej interesującym bo 1- wzmocniona Lechia 2- Wisła taka sama więc ograna na maksa.
Na defensywnym pomocniku Możdeń, spełniło się jego marzenie.
Dostałem w 1 połowie "walkę/walkę" ze sporą przewagą Lechii.
Bo cóż można powiedzieć o Wiśle skoro w 1 połowie: strzałów na bramkę rywala = ZERO. Do tego wywalactwo byle dalej, w aut, w trybuny i zagrania typu "długa do przodu może coś z tego wyniknie".
Wisła zagrała jak przeciętny zespół , gorzej nawet od Łęcznej i Zawiszy.
Gdańszczanie stosując pressing pokazali że Wisłę łatwo zepchnąć do desperackiej i chaotycznej obrony. A że nie było bramek to "wina" starej dolegliwości Lechii, braku napastnika.
Czyli sporo "wodotrysków" w polu i na tym koniec. Może przydałby się Wiśniewski zamiast tego Frisenbichlera?
Ładnie 1 połowe podsumował komentator Wieszczycki " wrażenie artystyczne po stronie Lechii Gdańsk".
Ale jak to się mówi "co się odwlecze..." i bardzo fajna okazja , asysta Wojtkowiaka (!!) i w 57' bardzo przytomny strzał Grzelczaka i jest 1-0. A Wisła dalej.. po stronie strzały na bramkę rywala, strzałów = ZERO.
Generalnie i tak skończyła strzelając w stronę bramki po raz pierwszy w 74', a celnych na koniec = ZERO. Cóż więc mówić o Wiśle? Nawet nie "próbowali" ugrać punkty, ciekawe czy to "zmierzch bogów" czy ot "start jak krowa z dołków".
Lechia na razie niespecjalnie "piłkarska". Więcej szumu i bieganiny, walki/walki niż piłki ( sorry ale OBIE drużyny grające wczoraj w PP, Kiepscy i CWeLe, były o niebo lepsze)
 
     



   

Komentatorzy:
- To nieprzyjemny faul
- Najlepszym aktorem tego meczu sędzia Szymon Marciniak



   

13 luty 2015 == STARTUJE WIOSNA LIGOWA== nieco statystyki

Wielu poddaje w wątpliwość dane podawane przez portal transfmarkt.
Faktycznie, niejednokrotnie ich spekulacje transferowe czy "wartościowanie" zawodników trafiają jak kulą w płot.
Ale mozna powiedzieć... chociaż próbują ogarnąć tak ogromny przedział graczy, klubów i dzięki nim można to od biedy poukładać, więc duży SZACUNEK.
Można znależć tam dane co do ilości graczy w klubie, wieku, kariery. Jest to ogromna kopalnia wiedzy dla tych co potrafią sobie powybierać i dopasować dane.

Ja śledzę, w miarę systematycznie różnice w "wartości" klubów, bo jak i ilość kiboli na trybunach świadczy to o "sile  klubu". Wartość klubów ==  powstała przez zsumowanie  wartości CAŁEJ KADRY klubu, a więc im większa kadra to tym większa wartość.

Zrobiłem uaktualnione zestawienie tej wartości z kilku lat (wartość podawana w milionach € ):



Jak widać prawie wszystkie kluby z zestawienia ( zrobiłem tylko zestawienie pierwszych 4 klubów), w ciągu kilku ostatnich lat w pewnym sensie "urealniały" wartość swoich kadr, głównie odmładzając zespoły ( co można np prześledzić wśród danych za lata 2013-2015).
Co ciekawe też, wcześniej tj w latach 2011, 2012 nie zawsze "najdroższa kadra" dawała gwarancję wywalczenia najlepszych miejsc w tabeli ligowej.
Póżniej zaś ta zależność stawała się wręcz obowiązująca ( "najdrożsi" tj Lech, Legia, Śląsk "brylowali w lidze").
Ciekawostką ostatniego zestawienia, z lutego 2015 roku ,jest fakt że jedną z "najdroższych kadr" w lidze ma kompletny outsider i prawie pewny spadkowicz czyli Zawisza Bydgoszcz, a także dołująca w tabeli ( 13 miejsce na starcie wiosny) Lechia Gdańsk.

Jak sobie "radzi" w tym zestawieniu Lech?

Jego wartość od 2011 do 2015 roku wachała się następująco = 27,6 (2011) + 22,8(2012)  + 14,4 (2013) + 15,9(2014)  +  17,7 (2015).
Widać więc, że klub wbrew deklaracjom o inwestowaniu był ostro "odchudzany"  i dopiero niedawno powoli znowu "zacząl nabierać ciała", przy dodatkowym jego odmładzaniu.
Jak tak patrzę na cyferki to dochodzę do wniosku , że dopiero ostatnio ligowa "struktura kadrowa" nabiera sensu.
Odnosi się to zresztą do wszystkich klubów z czoła zestawienia.
Wyjątkiem sąt/były - Polonia Warszawa, KGHM i teraz Lechia. Jak wiemy Polonia i Lubin nędznie skończyły, czy jest to sygnał że podobnie skończy przeinwestowana Lechia?



czwartek, 12 lutego 2015

LEKKIE WKURWIENIE

Ponieważ jakoś doczołgałem się do kompa ( by sprawdzić jak się ma ta nasza typerska trzódka) to i skrobnę coś przy okazji.

Wczoraj przeczytałem że Legła rezygnuje z kart kibica jako warunku zakupu biletu.
Już dawno pisałem że ten pomysł ( karta kibica jako dodatkowy dokument przy zakupie bieletu) to po mojemu pomysł paranoiczny. Bo przecież cała radość gdy jeśli czas pozwala dać ponieść się junackiej fantazji i ot kopnąć się na stadion, bo jestem w pobliżu, bo przyciąga mnie szum stadionowych trybun, bo przejechałem swój przystanek i wysiadam ZE WSZYSTKIM PRZY BUŁGARSKIEJ, bo akurat dziecko mnie poprosiło by zabrać je na mecz.

Pomyślałem więc... coby nie powiedzieć KTOŚ nareszcie wytrzeżwiał.
No tak.. "media" znowu się rozpisały jaki to odważny krok w łazience mimo mydła na śliskiej podłodze. Że w stolcu tacy odważni i rozsądni ludzie walczący z absurdem.

Jak zwykle w przypadku "warszawskiej kurwy" ( bo już mnie cholera bierze na te zasrane relacje) okazało się, że WCZEŚNIEJ ten "odważny ruch" wykonało SZEŚĆ klubów ekstraklasowych.
Wcześniej to nie znaczy 5 minut przed "tęczowywi truskawkowymi bucami", ale wcześniej to znaczy PÓŁ ROKU WCZEŚNIEJ.
O ile pamiętam pierwsza była Cracovia, która zauważyła że to tylko zamieszanie i nic nie dająca ( bezpieczeństwo!) biurokracja. Biurokracja przeszkadzająca tzw "przypadkowemu kibicowi" na wejście "z laczka" na stadion, bo akurat ładna pogoda, bo akurat taka ochota i fantazja.
Potem za Cracovią poszły następne kluby: nie pamietam wszystkich ale chyba Podbeskidzie, Lechia, Górnik Zabrze,Jagiellonia (jeden klub gdzieś mi uciekł z pamięci).
Jakoś wtedy nie pisano jaki to odważny ruch, jakie to bohaterstwo, jak zwycięża zdrowy rozsądek i jakie to MĄDRE "wyjście naprzeciwko zwykłym rodzinnym kibicom".

Po prostu informacja gdzieś utknęła " w biurku redaktorzyny" jako informacja nieważna bo przecież z... prowincji,..... z terenu.
A huj im w oko , ale... dlaczego nagle kiedy "CWeLe" wykonali ten krok, widząc że i tak mają burdel na trybunach  i tzw "frekwencja" jakoś nie przygniata rywali to jest to KROK EPOKOWY ŚWIADCZĄCY O ZWYCIĘSTWIE ROZUMU NAD PRZESĄDAMI ?
Jaki tam rozum.
Widać , że coby nie robili i tak siedzą na minie bo tak naprawdę NIKTw tym "internacjonalistycznym miasteczku słoików" nie jest PRAWDZIWYM kibolem.
W Poznaniu słowo "kibol" to słowo pełne dumy.... JESTEM KIBOLEM LECHA. Nie znaczące wcale że to jest facet z kastetem, racami, nożem, czekający na mecz by "naręcić zadymę", ale jest to WIERNY KIBIC OD LAT chodzący na mecz ( śledzący z wypiekami na twarzy mecze w TV, necie).
Ktoś kto DORÓSŁ swoją wiernością klubowi do zaszczytnego miana "kibol Lecha".

Czy "ruch warszawski" zmieni coś w łazience? Czy będzie można BEZPIECZNIE schylić się w tamtejże Łazience po mydło?
Mam podskórne wrażenie, że wystarczy poczekać i znowu będziemy śmiali się z debilnych tekstów Trójcy Przenajświętszej wywracającej gałami i obwiniającej wszystkich tylko nie siebie, za swoje "śmieszne i błędne przyruchy".

Jak dla mnie ten "poniewczasie artykulik" puchnący w kolejnych przedrukach ( bez komentarza że ktoś już to wcześniej zrobił- zlikwidował przymus karty kibica) do tzw "medialności klubu z Łazienkowskiej" to kolejny kamyczek po - truskawkach i szampanie, nawet jesli jestes z... możesz być, sprawie Pani Kierownik Zespołu i wojenki z UEFA (Celtic), żałosnym tranferze Ojaamy ( bo oni mają najlepszy skauting), "kradzieży" Kozaka, Bielika, o BeLeszyńskim nie piszę bo to facet bez kręgosłupa ( taka meduza, wypławek i do tego przeciętny kopacz), "oferta dla najlepszych europejskich  klubów" na kupno Żyro.
Jak na jeden klub Ekstraklasy to nazbierało się sporo idiotyzmów graniczących z debilizmem  więc jak tu traktować TAKI klub,takiego  "zielonego wojskowego"  rywala z szacunkiem.
Jakoś pozostałe kluby, porające się ze swoimi problemami nie uczą
bezpłatnie"  innych rozumu, nie panoszą się na Twitterze, nie uprawiają kłusownictwa usprawiedliwiając to tym że są "polskim Bayernem".

No dość tego , nieco mi ulżyło. ale i dzięki temu pisaniu  zrozumiałem dlaczego tak nie cierpię tych  idiotów.
To nie alergia na kolor zielony czy nazwę, to alergia na sposób działania, na ludzi "przyklejonych do klubiku", tych wszystkich  "żewłakowów", na panoszenie się przeciętnej organizacji gdzie tylko  się depnie.... wpierdalającej się i tam gdzie ich nie proszą, na imprezy na których wypijają najlepsze trunki z gwinta, obrażając gospodarza, chwytając pannę młodą za cycki, rzygając pod dywan i srając do szafy.
A potem chwalą się te "azjatyckie mordy" , że "są najbardziej medialni", że "wszyscy o nich mówią".
To trochę tak jak najwięcej na wsi mówi się o Wioskowym Przygłupie majtającym kutasem.



wtorek, 10 lutego 2015

W 20 KOLEJCE DO ... WIOSNY 2015

I tak minęłó te parę tygodni bez naszego "ulubionego ciągu dalszego", swojskiej i parcianej ale miło pośmierdywującej Ekstraklasy.
Coś tam się działo. sparringi, bicie piany, tematy "dyzurne" , jakieś ankiety na najlepszego i czasem najgorszego gracza, parę transferów, Mila się popłakał bo przecież Śląsk Wrocław to taki super klub, Lech po cichutku przeprowadził parę transferów.
Niewiele się działo, choć i tak kibole gorączkowo odpalali "próbne transmisje z Turcji".

Przypominam ( ostatnie podsumowanie typeriady z 17 grudnia 2014) kto z kim i i dlaczego w naszej typerce:


Gruba kreska postawiona na roku 2014 ( rumaczym, islandzkim i miedziowym) i zaczynamy od nowa , od typowania wyników na kolejną 20 kolejkę (już) "wiosennej tury rozgrywek sezonu 2014/2015".

Typy będą lekko "na oślep", ale to w sumie niewiele znaczy bo nie raz w środku rozgrywek zdarzały się nam "zera" mimo uporczywego śledzenia  kopaniny ligowej.

Coś tam można powiedzieć bo : Legła- nikogo nie straciła, Śląsk- stracił Milę, Kolejorz- wzmocniony ale bez napastnika ( takiego "na poważnie"), Wisła niby w stanie "stałym" czyli taka jaka była, Jagiellonia- o to jest zespół niespodzianka na początku rozgrywek, G.Zabrze- bez stadionu, bez pieniędzy, bez Zachary , Pogoń, Podbeskidzie, Bełchatów, Łęczna- ten sam poziom, te same tematy co na jesieni, Piast, Cracovia- nieco wzmocnione więc pewnie będą to silne zespoły środka tabeli ( 6-10), Lechia- niespodziewanie nisko ale chyba teraz po solidnym wzmocnieniu i chyba PRAWDZIWYM wzmocnieniu powoli będzie jechała w górę tabeli i skończy w pierwszej ósemce, jak będzie inaczej, będzie spore zaskoczenie. , Ruch- chyba się wygrzebie z doła choć nic wielkiego nie pisano o nim w czasie zimy, ale pewnie Fornalik te obtłuczone klocki jakoś poukłada.
No i na koniec dwa pewniaki do miejsc spadkowych- Korona- bez kasy ale z niezłym trenerem, Zawisza- no nijak rozeznać się co się tam dzieje. Aferka za aferką, wywalonych z 6 graczy ( niezłych-Wagner, Goulon, Carlos), sprzedany Masłowski, Drygas poglądający z niepokojem na Lecha ( gdzie jego miejsce zajął tymczasowo Djoum), trener "na szkoleniu " w FC Porto ( niezły żart nie ma co), "na żądle" wielka nadzieja pismaków ( onegdaj) czyli Świerczok. Sumując- masa ciekawych tematów, ale szanse słabe by Zawisza utrzymał się w Ekstraklasie.

No dobra, podrzuciłem nieco "materiału do przetrawienia" ,a teraz do kolejki ligowej!


20 kolejka sezonu 2014/2015 tzw "wiosna"
  • 13.02 18:00
  • 13.02 20:30
  • 14.02 15:30
  • 14.02 15:30
  • 14.02 18:00
  • 15.02 15:30
  • 15.02 18:00
  • 16.02 18:00

poniedziałek, 9 lutego 2015

MEDIALNOŚĆ

Rozbawiły mnie niedawne artykuły na teamt " medialności" klubów.
Dlaczego?
Bo oczywiste jest, że JEDYNYM I NACZELNYM klubem w Polsce MUSI być Zległa.
Powody są oczywiste:

1- większość redakcji gazet jest w Warszawce a  wiadomo... delegacje " w teren" kosztują.
 Co prawda do Poznania można dojechać, ale po co wydawać bejmy na bilet czy autostradę.
O innych klubach to już nawet nie ma co gdadać, no chyba że Wisła.
2 - jak popatrzymy na "podstawowe platformy internetowe" to: ONET i WP powiązane kapitałowo z ITI czy z "warszawskimi inwestorami" , Canal+ związana z TVN ( czyli dalej ITI), pozostaje INTERIA, ale to "domena" Wisły Kraków.
3-  tak zwane powiązania "kapitałowe" wpływają na to że w Weszlo czy innych sportowych "brukowcach" też przewaga "warszawki".
4- jedyne żródło dla tzw "nie chodzących na stadion" czyli Canal+ opanowane przez "pro warszawskich" komentatorów albo komentatorów wywodzących się z "wiślackich kręgów" ( Baszczu, Kosecki) więc i tu Lech ma niewielkie sznase "by się przebić".

Patrząc na to nie dziwi mikry brak oddżwięku na to że Lech zatrudnia na 3,5 roku REREZENTANTA Węgier, a media za to uparcie masują tematy ewentualnego transferu Koseckiej do "śledzi" czy bramkarza Budziłka (?????? a któż to kurde jest?) do Gdańska ( informuję- Lechia to - 13ta drużyna w lidze!). A "transfery" dlatego sensacyjne bo z... "jedynego medialnego klubu".

Mnie już nawet nie irytują artykuły w stylu : " Nie chciał go Carlos.. a wziął go Lech " , bo przecież NIKT nie jest tak "kompletny sportowo" jak ONI.

Może i Lech sam sobie winny, że mimo tego iż MA NAJWIĘKSZĄ (statystycznie i stadionowo) widownię kibolską w Polsce to jednak "najpopularniejsza CwELka", w której przecież truskawki i szampan i mimo żeś z Pułtuska i Ty możesz być kibicem..... w łazience.
Winny KKS Lech , że trochę taki "czerstwy" w czasach gdzie najważniejsze "koraliki Prezia i jego Raybany i boskie piersi Natalii Siwiec na stadionie Narodowym" , a medialny "występ Drewniaka" zamiast zostać wykorzystany "na chwałę klubu"  został użyty by "wychłostać imprezowicza".
Rozumiem.. taka polityka medialna i w sumie "nam nie zależy na tanim poklasku".

Może i tak dobrze?
W końcu i tak najważniejsze pełne trybuny  niż mocno zadrukowany szmatławiec gdy chce się go użyć w wychodku.


sobota, 7 lutego 2015

Djoum

I niespodzianka bo do kadry Lecha dopisujemy nowego gracza Anoud Djouma. Ja tam cieszę się z czegoś innego 1-defensywny pomocn. więc prawidłowo że nie wydano za dużo kasy .Niestety ale DPomocnicy nie cieszą się u mnie zbyt wielkim uznaniem. Więc jeśli "za darmo" to super.Kasa niech idzie na napastnika. 2- kolejny gracz (po Holmanie) na "okresie próbnym" więc ryzyko błędu. zminimalizowane. Jestem gorącym zwolennikim takiego działania. W przypadku graczy "nagle wolnych i bez klubu". Bo zawsze podejrzewam ,że jest gdzieś ten haczyk. Kontrakty z graczami "reprezentacyjnymi" (Hamalainen,Kriviec, Tonev). Pozostali albo na krótki kontrakt z opcją przedłużenia jak Douglas czy teraz Djoum, albo na wypożyczenie na 6 do 12 miesięcy i sporo decyzja. Generalnie Djoum gracz potrzebny jako zminnik DP czyli kwękającego Karolka lub żółtego Trałki. I tak mamy te transfery i teraz wzmożona i krytyczna obserwacja Holmana Kadara Djouma oraz nie zapomina ie o Gawronie Sanockim Bednarku

piątek, 6 lutego 2015

A JEDNAK

A jednak nie strzymałem. Jak sparring z Amkarem objrzałem w malignie gorączki to ten 2 tylko w opcji ## live text. Wniosków parę jest i nie mogłem się powstrzymać by je wklepać na komórce mimo że to maksymalnie upierdliwe. OBRONA - bramkarz jest JEDEN i to raczej z tych "rezerwowych" - Gostomski.Burić pogódźmy się to ze względu na zdrowie nawet nie nie materiał na rezerwowego. Sprawdziło się co pisałem o bramkarzach -- Lech ma bramkarzy "na wagę i sztuki". Budowanie obrony przez kupienie SZÓSTEGO środkowego obrońcy to jakaś popierdułka gdy praktycznie brak lewego obrońcy (Henriquez to dawnych wspomnień czar ,a Douglas dalej na wyjeździe turystycznym). Jak dla mnie te obozy to 1-selekcja pozytywna -- Gawron,Sanocki,Gostomski 2-selekcja negatywna- Douglas,Zulciak,Keita,Burić,Kotor,Lis,Serafin. Trudno myśleć o przyszłości Sadajewa,o wysokim kontrakcie dla Ubiparipa.Bednarek dał się jako boczny ogrywać jak dziecko,Pawłowski to JEDNAK klasa. Holman-na razie niech nie zabiera miejsca w s kładzie Polakom.Drewniak -wypad.I tyle "z pokładu" smarkfona .....he he he

środa, 4 lutego 2015

PRZERWA

Będzie chyba dłuższa przerwa w blogu.
Tak kurde flak wyszło