Szukaj na tym blogu

sobota, 31 maja 2014

37 czyli KONIEC ZABAWY

Szczęśliwie dobrnęliśmy do końca rozgrywek sezonu 2013/2014
Działo się, były momenty słabe (cała jesień 2013) i zdecydowanie lepsza wiosna.
Ten system to prwie reguła w Lechu.
Niezbyt to optymistyczne przed rozgrywkami eliminacyjnymi w LE.
To już trzeci raz jak "Rumak podchodzi do ciężaru". Poprzednie podejścia spalił (AIK Solna- co w miarę wytłumaczalne, Żargilis- niewytłumaczalne!).
Ponoć "do trzech razy sztuka".
Jestem umiarkowanym optymistą choćby dlatego, że Lech "rumaczy" osiągnął po raz drugi tytuł wicemistrozwski. Co świadczy że drużyna "weszła na stały niezły poziom ligowy". Nawet założenia przedsezonowe wskazywały że tylko para CWKS / KKS  :-)  powalczy a reszta będzie oglądać plecy tej pary.
No i wbrew szaleństwom Wisły, Górnika czy Ruchu przewidywany scenariusz sprawdził się w 100%.

Lech w meczach z Legią ugrał w Poznaniu remis 0-0 (przyznam Legła była lkepsza) i przegrał 0-1 w Warszawie ( akurat tu Lech był lepszy).

Znowu kłania się powiedzenie "do trzech razy sztuka".
Mecz w Warszawie to będzie takie "okno wystawowe". Przyjedzie pewnie sporo przedstawicieli  bogatszych klubów. Mecz będzie więc okazją by pokazać się, nawet jeśli przyjdzie pograć ostatnie 10 minut. To właśnie przewaga Ległej i Lecha. Bo któż będzie "cisnął " na mecz Cracovia-Podbeskidzie czy na mecz Wisła - Zawisza ( sorry Marcin ale taka okrutna prawda).

Może pokuszę się o porównanie graczy i wystawienie ocenek - o=gorszy, 1=lepszy

Kuciak -Kotor  1-0

Bereszyński-Kędziora  0-1
Rzeżniczak-Wołąkiewicz  1-0
Dossa Junior-Kamiński  0-1
Brzyski-Henriquez 0-0

Jodłowec-Trałka  0-0
Vrdoljak -Linetty  0-0
Kucharczyk - Lovrencics 0-1
Żyro - Pawłowski  1-0

Radović-Hamalainen  1-0

Duda-Teodorczyk 0-1


Czyli Legia = 4   Lech = 4 

Zapytacie dlaczego dawałem np 0-0 w parze Jodłowec-Trałka, no tak jak w innych parach 0-0 znaczy że to wybitnie "królowie podwórka" i do klasy europejskiej daleko.

Za to w parach 1-0 mój pogląd oczywisty. "JEDYNKA" to gracz lepszy niż przeciętny kopacz ligowy.

Ktoś zapyta za co tak wysoko oceniłem Kędziorę i Kamińskiego.
Kędziora - ma dopiero 19 lat a ma tzw. "ciąg na bramkę", bardzo dobrze gra głową, jest bardzo twardy, zero kompleksów na boisku i poza nim, zaliczył już bramkę i asystę, a grał niewiele.Przewiduję ( jako były obrońca) bardzo szybki wzrost wartości tego gracza ( już Dorna powołał go do U-21). Jeśli tylko nie będzie miał kontuzji to Ceesay może zastanawiać się nad swoją przyszłością.

Kamiński - no tu "z pozycji byłego stopera" podoba mi się u niego WSZYSTKO. Nawet nie razi mnie to że po "węgrzynowskiemu" słabo gra ciałem. Kamiński PO PROSTU GRA W PIŁKĘ, nie uskutecznia futbolu amerykańskiego. Powiem tak, moim wzorem zawsze był Beckenbauer, gość który wykonał w swej karierze zaledwie parę wślizgów, nie łapał kartek. Po prostu będąc dobrym technicznie zawodnikiem NIE MUSIAŁ wdawać się w przepychanki gdzie ważne były kilogramy, a nie sztuka piłkarska.
Kamyk dobrze "czyta grę", ma super podanie, rok w rok nabiera doświadczenia ( jak na stopera jest BARDZO młody-22 lata), stąd bardzo pozytywna ocena tego gracza.

Czyli Legia = Lech = 4
Bardzo wyrównane drużyny.
Mecz powinien być ciekawy, a dla obu drużyn to taki PIERWSZY EGZAMIN ( ot taka matura przed pójściem na studia) przed grami w eliminacjach rozgrywek UEFA, bo umówmy się... na DZISIAJ tylko te dwie drużyny, w Polsce piłkarskiej, to drużyny mogące od biedy predestynować do miana "drużyn europejskich" - powiedzmy przeciętnej jakości.



Jak to na dzisiaj wśród typerów

1.Teresa= 75+4 = 79                                                                                                                            
2.piotrxx=66+2=solokks = 61+7 =68                                               
3.waldas = 64+3 =67                                                                       
4.Mefju = 57+4 =61                                           
5.Marcin=57+2=PabLo=58+1=59                 

 Godne podkreślenia jest wytypowanie 7 RAZY ! prawidłowych wyników meczów przez solokks.
To NAJLEPSZY wynik od początku istnienia tej naszej typerki. Mało brakowało ( ot figielek Widzewa) a solokks miałby legendarną ÓSEMKĘ i dostałby "doubla" czyli nie 8pkt a 16 PUNKTÓW!

To moja premia za bezbłędne wytypowanie CAŁEJ JEDNEJ KOLEJKI.
Niestety, się nie udało, a wtedy Teresa byłaby w opałach.  :-)



Dobra ostatnia ( jako się rzekło) kolejka sezonu 2013/2014 przed nami NUMER 37 

  • 01.06 18:00
  • 01.06 18:00
  • 01.06 18:00
  • 01.06 18:00
  • 31.05 20:30
  • 31.05 20:30
  • 31.05 20:30
  • 31.05 20:30

czwartek, 29 maja 2014

36 GRUPA MISTRZOWSKA DOGRYWA

Nie rozumiem jak można oglądać różnego rodzaju Multiligi.
Emocje oglądania meczów to nadzieja na odmianę, czekanie na bramkę, na wyrownanie , a nie skakanie "po kanałach".
Nie rozumiem tego i jako kibol nijak mi przyjąć.
Obejrzałem więc tylko "zajawkę" Multiligi do 20:29, a potem skupiłem się na meczu ----


Lech-Ruch  4-0
widzów 14 057



Przed meczem:

Węgrzyn prorokuje "to może być trudny mecz dla Lecha". A ja widzę, że (oprócz PabLo) wszyscy pewnie stawiają na wygraną Kolejorza.
No bo słynny "nóż na gardle" i szansa by już teraz wyjaśnić sprawę v-ce mistrzostwa.

Przed meczem pożegnanie Arboledy. To jego ostatnie dni w Poznaniu.
I chłopina się wzruszył. Wiadomo... latynoska gorąca krew. Czasem bardziej serce niż głowa ( słynne wypowiedzi choćby na temat KGHM a niedawno Lecha)..


Jak widać "na Ruch" Rumak bez kombinowania "wytacza najcięższe armaty".
Prawidłowo, tu nie ma co się szczypać tu Panie mus wygrać.
Zaskakuje posadzenie na ławce Możdżenia, wydawałoby się "przydupasa trenera".

Pierwsza  połowa

Lech rozegrał pierwsze 30 minut przeciętnie co o mało nie skończyło się bramką dla Ruchu ( w 30' Babiarz trafia w słupek). Znowu ktoś nie doskoczył i byłaby kolejna bramka z 25-30 metrów typu "stadiony świata", tylko że dla rywala i byłoby 0-1 i kwas!
Wyszło inaczej = 36' gol Pawłowskiego (asysta Gery) plus 38' gol Hamalainen (asysta Henriquez).
Ten drugi gol raczej nieprawidłowo zdobyty, ale na szczęście gwizdali Japończycy więc... "wasza grupa naszą grupę może pocałować w dupę". Co ciekawe, Lech strzelał celnie 3 razy i strzelił 2 braki!



Druga połowa

Lepsza od pierwszej. Lech dokłada 2 bramki z których najlepsza to ta na 3-0 ( fantastyczna asysta Kamyka i gol Teo). Japońcy znowu uznają bramkę dla Lecha ze spalonego, na 4-0- Claasen z podania Henriqueza.
Jak napisałem powyżej , bramka uznana to bramka.



 zmiany: 72' za Hamalainena-Claasen, 75' za Linetty - Injać, 80' za Pawłowskiego  Formella.

Zmiany rozsądne i zrozumiałe.
Mecz pod pełną kontrolą, drażniło kilkakrotne "zmarnowanie okazj" kiedy w kontrataku wystarczyło "tylko" celne podanie a byłaby okazja  sam/na sam. Niestety podanie było niecelne, w nogi obrońcy Ruchu.

Strzelali - czerwonka-NIECELNIE

Teo  16'  68'
Gery  15' 33' 84'
Pawłowski  36'  49' 57'
Hama 38'
Kendzi  41'  49'  (obie próby po rogu, główki)
Linetty  46'
Kamyk  56'
Claasen  78'
Injać  80'



Oceny graczy Lecha w szkolnej skali  0-6

Kotor  3 - niezatrudniany , a jak wychodził to znowu trząsłem portkami. Zachowywał się jak dziewica "chciałabym ale się boję"

Kendzi - 5 - najlepszy jego mecz w jego karierze, sprawny, zdecydowany, niezawodny
Kamyk - 5 - bardzo pewny i konstruktywny ( patrz asysta przy golu) i wysoka celność podań, chyba dobrze zrobiła mu "ławkowa przerwa" i zmiana partnera z Arajuuriero na Żabę
Wołąkiewicz - 4 - skoncentrowany
Henriquez  - 5 -  bardzo dobry mecz, 2 ASYSTY ! Jak dla mnie ogromne zaskoczenie.

Jak widać obrona zagrała bardzo dobry mecz .

Lovrencics - 3 - niestety mniej konstruktywny choć i tak zanotował asystę (1 gol Szymka)
Pawłowski - 4 - gol i dobra gra na swojej stronie
Trałka - 4 - jak widać bez niego hujowo, z nim od razu pewniej
Linetty - 5 - gościu rośnie "w siłę", teraz popracować nad strzałami i będzie "gościem", pupilkiem widowni jak kiedyś Murawski
Claasen - 3 - dobrze, nota niższa bo grał w sumie krótko
Injać 2 - widać że chęci przerastają już możliwości, ostatni mecz... dzięki Dima.
Hamalainen - 3 - ja spodziewam się ZAWSZE od niego więcej. Tragedii nie było, ale jego gra "dupy nie urywała"

Teo - 4 - jak to Teo, strzelił bramkę, dogrywał, walczył

Widać że Rumak "wyselekcjonował kadrę" ale za bardzo to on zmienników nie ma.
W tym meczu byli tylko w sumie Claasen,Możdżeń i Kownacki, bo Arajuuri pokazał że MUSI dużo "śledzi zjeść" by nabrano do niego zaufania. Ostatnie mecze "posadziły go na ławce" i na bank w ostatnim meczu nie zagra.
Wybiegnie pewnie ta dzisiejsza 11 ka ,ta co w meczu z Ruchem.

Co do Ruchu.
Pytanie jakim wynikiem skończy się ich udział w el LE? Czy dwa razy po 0-4?
Pytanie aktualne bo Lechia (tradycyjnie dała dupy) zremisowała z Wisłą u siebie i też tradycyjnie pogrzebała swoje szanse, Pogoń odpadła po porażce z Legią 0-1, a Górnik raczej już Ruchu nie dogoni (zresztą nie wystąpił o licencję na grę w el LE!).




poniedziałek, 26 maja 2014

UWAGA DZIWNE TERMINY (wtorek,środa) -GRA EXTRA - 36 kolejka

Trzeba zachować czujność.
We wtorek, jutro gra "grupa spadkowa"
W środę gra "grupa mistrzowska"

Co ciekawe to właśnie grupa mistrzowska sprawiła najwięcej kłopotów typerom.
Niewiarygodne, ale na siedmiu typerów, 4 mecze w tej grupie, padły TYLKO 3 dobre typy!
Mefju przewidział wygraną GZabrze z Wisła w Krakowie, a PabLo i znowu Mefju trafili w remis meczu Zawisza-Lechia ( zresztą bardzo bezbarwnego).

Czyli jest tak

1. Teresa = 73+2 = 75                                                                                                                             
2. piotrxxx = 64+2 = 66                                                                       
3. waldas = 62+2 = 64                                                                      
4. solokks = 59+2 = 61                                                          
5. PabLo = 54+4 = 58                                              
6,7.  Marcin = 56+1 = Mefju = 54+3 = 57           




Słowo się rzekło - 36 (przedostania kolejka sezonu za progiem)

W sumie JEDEN mecz jest grany "o coś", czyli Ruch z Lechem o tytuł Vicemistrza .

Przypominam - w 37 (ostatniej kolejce) Lech gra w Warszawie z Legią ( nie będzie tam łatwo o 3 pkt)
Ruch gra w 37 kolejce z Pogonią ( której już raczej wisi)
Zły scenariusz to porażka Lecha w Poznaniu i wypuszczenie szans na 2 miejsce.
Nie takie "numery" nam lechici wycinali!
Przypominam - 3 miejsce to start o rundę wcześniej do eliminacji LE ( z 2 etapu), z 2 giego o rundę póżniej.


  • 28.05 20:30  
    Pogoń Szczecin Legia Warszawa - x
  • 28.05 20:30  
    Lech Poznań Ruch Chorzów - 1
  • 28.05 20:30  
    Zawisza Bydgoszcz Górnik Zabrze - x
  • 28.05 20:30  
    Lechia Gdańsk Wisła Kraków - 1
     
     
    • 27.05 20:30  
      Śląsk Wrocław Cracovia - 1
    • 27.05 20:30  
      Jagiellonia Białystok Korona Kielce - 2
    • 27.05 20:30  
      Podbeskidzie B.-B. Zagłębie Lubin - 1
    • 27.05 20:30  
      Widzew Łódź Piast Gliwice - 2
       
       

niedziela, 25 maja 2014

PO BALU

Tutuł po dwakroć aktualny.
Kiedy wczoraj kończyłem oglądać Lecha przyszedł kolega z dziewczyną i "rebionkiem" z załącznikiem. Załącznik oczywiście został "otwarty komisyjnie i przeczytany strona po stronie".
Generalnie niezły, atrakcyjny czyli OLMECA żółta... tequilla którą lubię choć akurat jeszcze bardziej lubię "białą/srebrną" tequillę Jose Quervo ! Plus cytryna i sól i... żyć i umierać... ha ha ha

Drugie "po balu" to dotyczy Lecha.
Rozwiane złudzenia, bo nie na dzieje.
Jeśli jest jakaś sprawiedliwość w piłce ( a niekoniecznie jest) to CWKS CweLka jak najbardziej WYWALCZYŁA sobie tytuł.
Wiem, była i pomoc sędziów nie raz, ale Lech w sumie nic nie udowodnił przegrywając z Lechią na wyjeżdzie, ostatnio, 2-1 oraz remisując u siebie 0-0.

Remis najbardziej gówniany z gównianych.
Remisy to "chleb" dla nieudaczników "szperających" punkty - nie dla dobrych drużyn.
Do tego dużo kiboli, przedmeczowe prężenie muskułów przez Wołąkiewicza i Rumaka, piękna pogoda, ekstra motywacja ( wizja oddalającego się Majstra+udowodnienie że Pogoń to leszcze).
I co?
Gówno!
Nic nie udowodniono. Żadnych wniosków. No moze ten, że Lech to taka słabo/silna ekipa z charyzmatycznym trenerem i  sporym zespołem "piłkarskich turystów" ( kto? pisałem ostatnio kto).
Po prostu TO NIE JEST DRUŻYNA ZWARTA JAK GRANIT. Ot zbieranina "profesjonalistów" "cieszących się grą" albo "czekających na lepsze oferty".
Dla mnie "twarzą" Lecha na dziś jest Ajaruuri. Nieco głupkowato uśmiechnięty Viking, w sumie sympatyczny, szczęśliwy że może grać w piłkę.
Ale jakości w nim jest tyle co jest. Na dziś to jak cały Lech właśnie taki gracz  "słabo/silny".

No dobra tequilla wypita, mecz przerżnięty jest następny dzień ... więc odgrzewane pyryki czyli odzywki komentatorów



Wisła-Górnik Zabrze 2-3
widzów  5 371 (??? dlaczego tak mało!)

-  chciał zaskoczyć Górnika takim zaskakującym zagraniem
- ręka zostawiona zgodnie ze sztuką bramkarską
- pomysł Barcelony, gra bez napastnika , może zostanie zastosowany przez Wisłę
- uderza technicznie... ale przenosi piłkę wysoko nad poprzeczką
- .... Czekaj... no musi doskoczyć rękami !
- widzieliśmy tą płynność w ruchach i myślach Stilića



Lech - Pogoń  0-0
widzów  28 116

- teraz dobrze popracował Kędziora przy Robaku
- to już jakiś czas trwa i tu nie chodzi o jakąś grę na czas
- Lech w takiej lekkiej defensywce
- jakby nie wytrzymywał tej sytuacji psychologicznie


sobota, 24 maja 2014

AWARIA NA LĄCZACH



     SIĘ NAPIŁEM ....... I TYLE

piątek, 23 maja 2014

NUMER 2 (ale numer kurde) PADA LUBIN - CHLUP....

Piast-Zagłębie Lubin  2-0
widzów 5 000

Po sezonach balansowania na linie Zagłębie Lubin po prostu z tej liny się spierdoliło!
Jak dla mnie to NAJWIĘKSZA niespodzianka tych rozgrywek.

Bo przecież pisałem na początku, przed startem ligi , w lipcu 2013 roku cyt:'Może przy okazji pokuszę się o wytypowanie Mistrza?
--  Tylko z dwójki Legła/Lech. Namieszać mogą Śląsk (stała kadra) Piast (robiący postępy pod Broszem), jednak KGHM który MUSI w końcu odpalić."


Fajnie  tak "sprawdzić się".
Faktycznie KGHM z Piątkiem (onegdaj , w Polonii Wwa, najlepszym def. pomocnikiem ligi) Banasiem ( miał grać w Lechu), niezłymi Cotrą i Rymaniakiem, bardzo dobrze radzącym sobie w Górniku Kwiekiem, Papadopulosem w spółce z Piechem wydawało się kandydatem "na pudło".
Teraz będzie pod kierunkiem Stokowca "dokonywać przeobrażenia" w 1 lidze. Swoją drogą ciekawe ile z "gwiazd' drużyny pozostanie by już za sezon grać ponownie w Extra czy też zwiną się jak te szczurki z okrętu.

Tu słynne pytanie - tworzyć armię zaciężną czy też bardziej korzystać ze "swoich" bliższych kibicowi, ale może czasem ociupinę gorszych , może młodszych, może starszych graczy.
Ja tam wolę "swoich"
"Swojego" Djurdjevića, "swojego" Karolka, Kamyka, Burića, ostatnio Trałkę, Lovrencicsa . Graczy których kojarzę ze słowem swój nie ze słowem "najemnik" ( akurat w Lechu na razie na takie miano zasługują Finowie, Teo, Pawlowski, Douglas, Ceesay,Ubiparip,Claasen).

Piast wygrał, choć jest przeciętną ligoiwą drużyną, a jeśli tak mówię to NIE MA LITOŚCI dla "korporacyjnej drużynki" z Lubina. Słabi... może lepsi od  Podbeskidzia, ale po prostu słabsi jako drużyna.
Pokazali że w piłce same pieniądze  nie wygrygrają !

Komentatorzy:
- pociąganie koszulki przez Banasia bardziej wyraziste
- tym podniesieniem piłki Piątek pokazał nerwowość
- i trzyma się za kolano gestem proszącym o pomoc

No i na koniec "krem nad kremami" wszystkich bzdur w dniu dzisiejszym czyli to  >>>>>>
" - dostał zespół  taki jaki dostał w chwili gdy go otrzymał ".[to o Stokowcu ]



Cracovia-Korona  1-1
widzów  6 276

Nędzny remisik w dziwnym meczy .
W 1 połowie Cracovia lepsza, w drugiej Korona.
Logicznie - musiał być remis! I był.
Pudło Bojlevia w 16' meczu do kolekcji największych pudeł roku.

Komentatorzy:
- nie widzieliśmy zalążka gry ofensywnej w grze Janoty
- piłkarz który na papierze prezentuje się co najmniej solidnie
- chyba teraz Janota miał zamiar zagrać do Malarczyka... albo Kiełba...




 

czwartek, 22 maja 2014

WIDZEW PADŁ !

Jagiellonia - Śląsk  0-3
widzów 5 006

Pamiętam jak po wywaleniu Bakero do Poznania przyjechał "sprzedawać się" Michał Probierz. 
Wiedząc to z całego serca nie chciałem by został trenerem Lecha. Bo to trener który uskutecznia "samopromocję", "gra swoje własne mecze" nawet kiedy jego drużyna nic nie gra.Jest trenerem "którego kocha kamera".
Odetchnąłem kiedy trenerem został Rumak. Pomyślałem "wybrano mniejsze zło".
Okazało się że to "odruchowe nielubienie" mój instynkt, ocena ludzi nie zawiodły mnie.
O Rumaku nie będę pisał, może po sezonie. Probierz konkretnie skompromitował się w  Lechii a teraz kontynuuje karierkę, kompromitując "wirtualną sławę", doprowadzając do śmiechu gdy przypomnimy sobie jak jeszcze niedawno go nazywano ---- "polski Guardiola".

Dzisiaj jego "impotencka" Jagiellonia  poległa bez dwóch zdań ze Śląskiem. Śląsk był taki kosmiczny że wygrał 0-3? Nie to Jaga była na granicy "śmierci z anoreksji".
Słaba, bez sił witalnych, pomysłu... po prostu beznadziejna, taka jaką zlał w Poznaniu ( wtedy oskarżano o klęskę Stokowca) Lech 6-1. Tu było mniej w dupę, ale u siebie! Widać że Quintana jest myślami poza Białymstokiem, a reszta... to cienka grupka juniorów i przeciętnych kopaczy.
Na dodatek para najgorszych komentatorów Canal+ czyli Jagoda+Żeżyński.
Brakowało tylko na boisku sędziego Gila i mielibyśmy komplet nieszczęść.

Komentatorzy:
-  zdjął rywalowi piłkę z głowy
-  trzy gole obcokrajowców w drużynie Śląska

Przy okazji tego ostatniego- może mi ktoś wytłumaczy co miał wczoraj na myśli komentator meczu Arka-Puszcza [Marek Chojnacki] mówiąc == " tylko dzięki brakowi nieskuteczności nie strzelili kilku bramek ".

Jak dla mnie to najtrudniejsze pod względem logicznym zdanie jakie w życiu usłyszałem bo niby co...... niby że byli skuteczni i dzięki temu nie strzelili kilku bramek?
Toż to  kompletna wewnętrzna sprzeczność, a jednak komentator dał radę, stworzył na poczekaniu zdanie niemożliwe ! Brawo!



Podbeskidzie - Widzew  3-0
widzów 3 000

Widzew MUSI wygrać.
Wszystko inne to spadek z hukiem.
Jak jednak widzę że na LEWEJ obronie ma grać Wasiluk to... myślę że w Lodzi "tonący brzytwy się  chwyta". Nie gra też tak zwany "wielki medialny talent legijny " Mikita.
Widzew szans nie ma. Bo jak ma mieć skoro już  w 22' tracą bramkę po karnym (debilny faul Leimonasa!). Dobija ich  w 60' Chmiel strzałem pod ladę i "Widzew patrzy na oddalające się światełko w tunelu"- to Filip Surma , komentator , bredzący jak i jego kolega po mikrofonie-Grzyb.
Zresztą jak tu widzewiacy  "mają walczyć o życie" skoro Szef nie płaci, większość być może ma już nowe "miejsca" skąd więc mają być te łzy. Wejdzie do Extra Górnik Łęczna to "przygarnie" na przykład Kaczmarka, Wolański też gdzieś się "zaczepi". Nawet taki Wasiluk ( niepomierny łamaga) znajdzie "etat" w choćby Drutexie Bytów- 2 liga..
Generalnie Widzew spada to.. spada. Nie wiadomo tylko czy nie podzieli "losu" Polonii Bytom czy Odry Wodzisław ( zespołów które rozmyły się w piłkarskim niebycie).

Komentatorzy:

- no  zobaczymy czy Marek Wasiluk zatoczy koło
- Okachi groźnie złożył się do uderzenia
- te rzuty karne będą się kładły cieniem na drużynie Widzewa
- gdy sędzia przyjeżdża na mecze Podbeskidzia to gdzieś z tyłu głowy ma zapisane - Dariusz Łatka
- robi prawidłowy użytek ze swojego ciała
- Widzew jest na kolanach i tak wygląda że w tej pozycji pozostanie
- Łatka niespecjalnie woli opuszczać boisko na noszach, woli grać



środa, 21 maja 2014

35 CZYLI NIEDŁUGO KONIEC :-(

Stało się.
Teresa nie była w tym typowaniu najlepsza -.parafrazując- trafił się jej słabszy mecz, choć i tak pewnie dąży
do wygranej.
Opuścił nas .... co wyznaję ze smutkiem.... Mefju .
Nie wytypował 34 kolejki więc w pewnym sensie poszedł w ślady Goala.
Co się stało, nie wiadomo. Jak zwał:

1. Teresa = 71=2 = 73                                                                                                                        
2. piotrxxx = 62+2 = 64                                                                            
3. waldas = 61+1 = 62                                                                           
4. solokks = 55+4 = 59                                                       
5. Marcin = 50=6 = 56                                         
6.Pablo= 52+2 = Mefju = 54                               


JUTRO już gra Ekstraklasa w układzie = czwartek+piątek = grupa spadkowa  sobota+niedziela= grupa mistrzowska.


Kolejka  35
 
  • 24.05 13:00  
    Wisła Kraków Górnik Zabrze -  x
  • 24.05 15:30  
    Lech Poznań Pogoń Szczecin -  1
  • 25.05 15:30  
    Legia Warszawa Ruch Chorzów -  1
  • 25.05 18:00  
    Zawisza Bydgoszcz Lechia Gdańsk - 2

    • 22.05 18:00  
      Jagiellonia Białystok Śląsk Wrocław - x
    • 22.05 20:30  
      Podbeskidzie B.-B. Widzew Łódź - 1
    • 23.05 18:00  
      Cracovia Korona Kielce -  1
    • 23.05 20:30  
      Piast Gliwice Zagłębie Lubin - 1

      Ciekawie dzieje się w 1 lidze
      Na meczu na szczycie tabeli PGE przegrywa z Dolcanem  2-1 ( dla Dolcanu 2 gole z karnych i to z karnych oczywistych). Do tego w 1 połowie Dolcan ma poprzeczkę,słupek, ale nie grają bracia Mak!
      No i ta pomoc PGE żal - Sawala, Baran Arkadiusz, Rachwał.... sami drwale!
      Kiedy w 2 połowie weszli Makowie od razu zaczął się "ruch na boisku". Skończyło się na 2-1 dla Dolcanu.
      Dlaczego nie grali od początku? Może dlatego że "już na wylocie" do innego klubu? Coś mówiło się o Lechu (bo zakusy Wisły raczej chyba bardziej medialne).



      Drugi mecz to Arka-Pusazcza Niepołomice.
      Na razie jest 1-1. 
      Ale sytuacja Arki słaba. 
      Po 1- czerwona kartka dla jej gracza  w 31 ' po 2- schodzi główny playmaker Szwoch z podejrzeniem uszkodzenia kości piszczelowej po 3 - tracą w 47' (jeszcze w 1 połowie) bramkę a strzelają ją sobie sami (Adrian Budka i to tak jakby robił to specjalnie)
      .
      Druga połowa to nadzieja bo po asyście Ślusarza  Szubert w 54' wyrównuje na 1-1.
      Ale zaraz bo ... Puszcza w 58" prowadzi 1-2 i... Arka ( grając w 10) wyrównuje w 60'  na 2-2 po strzale Wojowskiego.
      To nie koniec karuzeli bo na 3-2 , w 63'  strzela znowu Szubert.
      A już Arka była "w czarnej dupie" .. parafrazując niedawną wypowiedż piłkarza ekstraklasowego.
      Zaraz dodam dalej
      Ano... potwierdzono że kość strzałkowa Szwocha ani nie pęknięta ani nie złamana, to dobra wiadomość dla Arki w perspektywie nadziei na Ekstraklasę!
      I mimo że sędzia (Pskit) przedłuża mecz do 94'38" to Arka grająca długo w 10 WYGRYWA.

      Dobry mecz Ślusarza (asysta!).
       
                        Tabela 1 ligi jak niżej


  Pozostały 3 mecze, 9 pkt do zgarnięcia i chyba Górnik Łęczna już poza zasięgiem rywali.
Będzie walka o to drugie miejsce  między Bełchatowem-Dolcanem-Arką. I w tej kolejności są szanse na  awans do Ekstraklasy !
Szkoda, w sumie, że nie ma meczu barażowego między 3 od końca drużyną Extra i 3 w tabeli drużyną 1 ligi.
Tak np jest w Bundeslidze.

wtorek, 20 maja 2014

SCHŁODZONE EMOCJE

Trochę "po zupie" i "odgrzewane kartofle" czyli lekko nieaktualny ten wpis "poponiedziałkowy", ale pogoda... i tak dalej.

Nawet "emocje piłkarskie" w tej chwili mocno się "zdewaluowały".
Dla mnie.. kibola Lecha .
Tu już nawet nie chodzi o "kształt tabeli" tylko mam takie uczucie jakby mi ktoś przechodząc, widząc jaki kryminał czytam powiedział " a niezła książka... i będziesz zaskoczony... ZABIŁA SŁUŻĄCA !".
Zatem  -- CWKS mistrzem,Lech gra w LE, spada Widzew i KGHM. Do tego = z Lecha odchodzą: Teo,Gery, pewnie i prawdopodobnie Kamyk 

Nic nie poradzę że takie uczucie mną owładnęło.

Zauroczony byłem, w poniedziałkowym meczu , Ruch-Wisła 2-2 POSTAWĄ SĘDZIEGO!.
Tak tak.
Zagwizdał DWA karne i zagwizdał " bo tak w sercu mu grało".
Nie zastanawiał się czy "kontakt cielesny"
1) poszerzał powierzchnię
2) był miły i sympatyczny dla obu stron
3) nie kombinował jakie dzieciństwo miał Włodyka czy Brożek i czy czasem nie byli bici przez macochę w dzieciństwie (he he he).
Ot po prostu... jeden i drugi się wywalili w polu karnym..... i sędzia podyktował 11-tki!
Brawo Panie Sędzio.
Poczułem się że w tym momencie ten Pan sprowadził piłkę z pozycji "leżanki w gabinecie psychiatry... seksuologa...  rozważań freudowskich"  na miejsce w którym powinna być!
Wywalili się- to karny!
Bardzo fajnie to koresponduje zresztą z tym co napisałem ostatnio o gwizdaniu "ręki" w meczch np CWKS cweLki..

Jestem (prawie jak Pan z Muszką -Korwin-Mikke) za rozwiązaniuami PROSTYMI w tej prostej, mało inteligenckiej grze..
Jestem ZA Odłożeniem tej całej bełkotliwej filozofii na bok i postawiena sprawy jasno!

JEST RĘKA (nastrzelona, odstawiona od ciała, zamierzona, ratunkowa i huj wie jaka jeszcze... za wyjątkiem tej która jest PRZYCIŚNIĘTA DO CIAŁA) to sędzia POWNIEN ją odgwizdać.
Nieważne gdzie nastąpiła.
Jeśli zaś była taka w polu karnym wynik tego gwizdu-pizdu taki że jest 11-tka!

Proste zasady - wywala się dotknięty,kopnięty,zachaczony, potraktowany "mientkim faulem" jest karny, jest ręka następny karny.

Koniec kropka !

Z tego też powodu mecz Ruch-Wisła bardzo mi się podobał!
Co do poziomu... Starzyński kurde przereklamowany ( ponoć ma ksywkę FIGO- litości Kochani!), Stilić wraca tam gdzie jego miejsce, w środkowe rewiry przeciętnych rozgrywających naszej ligi, reszta... niezły POLSKI poziom LIGOWY!

Poziom który nie gwarantuje ŻADNEJ POSKIEJ DRUŻYNIE DŁUGIEGO ŻYCIA W ROZGRYWKACH organizowanych przez UEFA  == LE i LE.

Wiem wiem... i Wy to wiecie więc powiedziałem i będę się starał nie wracać do tego tematu ( zbyt często).

Przypominam - w środę gra 1 LIGA  i jest między innymi bardzo ciekawy mecz Dolcan-PGE (17:30).
W grze o awans do Ekstraklasy liczą się praktycznie:  1-Bełchatów 2-Łęczna 3-Ol Grudziądz [ !!] 4-Dolcan.
Do końca  1 Ligi pozostały tylko 4 kolejki!


niedziela, 18 maja 2014

RĘKA PANA BOGA

 Tytuł z klasyka.... no kto to powiedział ?
Ani Pan Stępniewski, ani sędzia Gil, ani Borski, ani sędzia Frankowski.

Ci Panowie po prostu mają ciekawą opinię na temat drużyny CWKS Legła.
To w zasadzie (wg nich) drużyna niepełnosprawnych, wręcz inwalidów- NIE POSIADAJĄ RĄK!), a do tego mądrych-cwaniaczków.
Czyli posumowując = inwalidzi cwanie załatwiających sobie spore pieniądze wykorzystując swoją ułomność.
A przecież POWINNI  wystepować na Igrzyskach Niepełnosprawnych. I tam zapewne wystąpiliby W FINALE LIGI MISTRZÓW.
Choć i tu mam wątpliwości ,bo może zostaliby "wykoszeni" po drodze przez drużynę "astmatyków" z Norwegii.

Drugi wniosek?
Ta drużyna będzie grała w el LM z drużynami złożonymi ZE ZDROWYCH PEŁNOSPRAWNYCH graczy.
Rozsądek podpowiada - W TYCH ELIMINACJACH WIĘC NIE MAJĄ ŻADNYCH SZANS!
Drużyna Inwalidów nie wygra z drużyną złożoną ze zdrowych, młodych, wytrenowanych, wysportowanych piłkarzy.

Skąd te dramatyczne wnioski?

Ostatnie mecze Ległej -z Lechią, w 1 połowie meczu, jest 0-0 i oczywista ręka Dossy Juniora ( jaka ręka? przecież to bezręki inwalida!)
                                 - w 2 połowie meczu z Górnikiem Z. (jest w tym momencie wynik 2-3) ręka Jodłowca , ale jaka tam ręka? Przecież to następny inwalida!

Przy okazji dziwi mnie niepomiernie, że sędziują w Ekstraklasie sędziowie NIEWIDOMI!
Poruszający się do tego sprawnie i bez problemu po boisku !
Cud medycyny na skalę światową !

Cóż więc dobrego powiedzieć o lidze gdzie mistrzem zostają niepełnosprawni , do tego sytuacje boiskowe rozsądzają ślepi jak krety sędziowie?.
Gdy do tego w Telewizorni "rozjemca" Pan Sędzia Stępniewski mówi że to kopnięcie OD TYŁU W POLU KARNYM to nie jest kopnięcie, tylko "miękki faul". Czyli jednak faul, ale  ponieważ dotyczy to gracza Lecha - to niby faul ale tak w sumie to gracz kopiący kopnął nie zamierzając kopać!
I w sumie Pawłowski POWINIEN USTAĆ to kopnięcie !.
Ciekawe.
 Bo wg tego samego Pana w meczu Legia-Lech to nie podyktowanie rzutu wolnego (a gdyby podyktowano taki wolny to nie uznano by bramki Radovićovi) wzięło się z tego że FAULOWANY Kamiński POWINIEN SIĘ PRZEWRÓCIĆ, a NIE PRZEWRÓCIŁ SIĘ!
Więc jak to jest... faulują mnie to mam kurwa stać czy się przewracać!.......aaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!

No kochani ..... skończyłem bardzo ciężkie studia, nie zapisałem się do partii mimo namawiania... brzydzę się polityką... ale tak naprawdę to wszystko to Pikuś przy tym "wciskaniu dziecka w brzuch" jakie uskutecznia "warszawka".

Oczywiście lansowana jest mądrość.... pozostali są sami sobie winni, bo nie wygrywają mimo usiłowań przeszkadzających im w tym sędziów.

Ale jak dojdziemy do takich wniosków to  się cieszę, że zaczynając grać w piłkę nożną, na podwórku, na Wildzie, potem na boisku w podstawówce NIE GRALIŚMY sędziowani przez tzw. sędziów piłkarskich.
Bo wtedy ( jak polityki, pismaków, - "tych nieomylnych wiedzących co jest dla mnie najlepsze") znienawidziłbym sędziów pilkarskich i "w kolebce" obrzydłaby mi do bólu tak kochana piłka nożna!

Tak miałem czas by zrozumieć że KAŻDY SĘDZIA ( moralności, polityki,sądu, sportowy) to malutki człowieczek który mi może skoczyć...
Szkoda tylko, że korzysta na tej "wielokontrowersyjności" tak nielubiana drużyna a nie klub, któremu kibicuję.

O meczach 34 kolejki... nie chce mi się pisać, bo i tak "pozamiatane"... praktycznie liga się skończyła.....
A kto tam będzie na miejscu 3? Jakie to ma znaczenie.

PS: A o tej ręce ... to cytat z Diego Armanda Maradony. Sytuacja - Mistrzostwa Świata mecz Argentyna-Anglia, Maradona strzela gola ręką... sędziuje sędzia.... NIEWIDOMY!


piątek, 16 maja 2014

MOŻNA WYGRAĆ ZREMISOWAĆ I PRZEGRAĆ (K.Górski)

Lechia-Lech 2-1
widzów  16 628

 Nadzieja umiera ostatnia, nadzieja jest matką głupich... ale każda Matka kocha swoje dzieci... ha ha ha

To sport, emocje.
Spodziewałem się dobrego meczu i taki dostałem.
Było to co lubię, akcje, okazje, bramki .Tylko nie wygrali Nasi, ale mecz i tak mi się podobał.
Było też "świadectwo jakości" Lecha wystawione przez Lechię.
Trener będzie miał nad czym myśleć.

Lechia  zagrała ( szczególnie w 2 połowie mecz "o życia"i chyba mecz sezonu), przeambitnie, desperacko.
Ja zaś miałem małe deja vu i przypomniał mi się bodajże sezon 2010/2011 kiedy to w Gdańsku Lech prowadził 0-1 ( Stilić) by w 2 połowie przegrać po bramkach z karnego (ręka Wilka)  i pod sam koniec meczu, po bramce Traore.
Wtedy Lechia cieszyła się ,bo miała ( jak teraz) szansę by zagrać w el LE i.... zjebała potem tą szansę, przegrywając następne mecze.
Kolejorz zaś "wylądował"  dupą na piachu ..... nie zakwalifikował się po tamtym sezonie nawet do gier eliminacyjnych LE.
Teraz sytuacja nieznacznie inna. Lech ma 2 mecze u siebie, jeden wygra i potem zremisuje i ma PEWNE te wymarzone gry w el LE.
Lechia?
Niekoniecznie , jak w sez. 2010/2011 "uszkadzając" Lecha, odbierając praktycznie szanse na Mistrza MUSI na tej wygranej skorzystać. Pożyjemy zobaczymy.
To było to pierwsze skojarzenie.

Pamiętacie co napisałem , po meczu z Górnikiem Zabrze, o grze Paulusa Arajuuri? Cytuję tamtą ocenę, samego siebie -- "Arajuuri - 3- zaczął bardzo niepewnie i dupa mi latała, im dalej w mecz tym lepiej".
 Inni piali z zachwytu.
Ja grałem jako stoper więc może widzę lepiej?
Znowu co dojście do piłki Paulusa to znowu mi skóra cierpła. Przypominam: Arajuuri gra jako "półprawy środkowy", Kamyk jako "półlewy środkowy". I właśnie OBIE bramki to "klopsy" z jego strony, jakby tradycyjnie ( na prawej gra też Wołąkiewicz).

Następna sprawa-- czytając skład pomyślałem- kurde po co Wołąkiewicz jako defensywny?
Przecież to Możdżeń a nie on JEST "URODZONYM"  POMOCNIKIEM! Udowodnił to potem, w tym meczu, Mateusz , strzelając piękną bramkę. Pytanie- jakby wyglądała gra gdyby to Możdżeń grał w środku z Karolkiem, a Wołąkiewicz jako boczny obrońca?
Myślę że gra wyglądałaby LEPIEJ.
Tu Rumak jednak PRZEKOMBINOWAŁ.

No dobra nim wezmę się za oceny naszych graczy, tradycyjnie, zrzuty ( dla tych co na morzu).



Statystyki po 1 połowie:



Do tego kto i jak strzelał = czerwonka= PUDŁO

Pawłowski  9'  59'
Linetty  14'
Henriquez  34'
Możdżeń  26"
Arajuuri  64'
Lovrencics  67'
Tedorzcyk  69'  - no to ciekawostka, jeden strzał i DWA słupki.



Moje subiektywne oceny graczy skala 0-6

Kotorowski  3 - chciałoby się napisać "grał pewnie" ale bramkarz wtedy dobrze oceniany GDY RATUJE MECZ.
Tu nie uratował. Rywal, przypominam strzelał celnie zaledwie 5 razy.

Możdżeń - 4 - za serce, chęci, choć akurat to z prawej strony były zadymy. Piękna bramka.
Arajuuri - 1 - dobrymi chęciami piekło wybrukowane- to pasuje jak ulał do oceny jego gry.
 Drewniany, nie lepszy niż "ostatni Arboleda". Niepewny, strachliwy.
Kamyk - 5 - swoje robił, no ale mając "wolego" Panamę, "ruchliwego jak skała" Fina to.... sorry.
Każdemu dupa by się trzęsła.
Panama - 2 - drogi Panie irytujesz, oszczędź nam już choć tych głupich gestów rodem "z arboledy"

Lovrencics - 3 - gracz "z potencjałem"... he he he. Jakby "zabiegany" przez rywali
Pawłowski - 2 - lepszy rywal i... "stary dobry Pawłowski wraca". To też ocenka przed grą w LE !
Linetty - 4 - chłop wychodził ze skóry ale musiałby mieć z PIĘĆ SKÓR
Wołąkiewicz - 2- tradycyjnie tj- kiks, podanie do rywala, faul, niecelne zagrania. Panie Trałka, długo jeszcze?
Hamalainen - 5 - naprawdę dobrze, ale sorry z takim patałachami u boku?

Teo - 3 - siła złego na jednego - to kolejne powiedzenie ilustrujące "meczową sytuację" kolejnego gracza.

Jak widać zawiodły JEDNOSTKI a  że zawód był "punktowy" porobiły się dziury przez które "przesączał się" rywal grający zresztą bezpardonowo i BARDZO AGRESYWNIE ( aż 4 żółte kartki ).

Czy mecz  "był do wygrania"?
Przyznam się Wam, że w pierwszym odruchu chciałem typować remis. I remis Lech MÓGŁ UGRAĆ!
Przegrał i teraz może PO PROSTU GRAĆ W PIŁKĘ, bez presji gonienia rywala.
 A że 2 mecze u siebie.....(Ruch,Pogoń) to cel - w sumie taki był założony- czyli osiągnięcie tytułu wicemistrza - REALNY.

Drugi mecz Widzew- Jagiellonia  1-1 - się odbył (obejrzałem łudząc się że zobaczę KOLEJNE PUDŁO Visniakovsa i.... się doczekałem !).
Mecz "walki" . Zakrwawiony Pazdan !
Oglądając Jagiellonię mam słabe uczucia. Nie podoba mi się gra, trener...
Rewolucji kadrowej w lecie u nich pewnie nie będzie ( kasa) więc i w następnym sezonie miejsce 6-9.
Widzew --- zdecydowanie DO SPADKU !!!

Jak dla mnie wydarzeniem tego meczu była TRZECIA w tym sezonie czerwona kartka dla środkowego obrońcy Augustyniaka. Niezłe osiągnięcie porównywalne z 14 kartkami Burligi.


środa, 14 maja 2014

34 - RAZEM DAJE 7- SZCZĘŚLIWA LICZBA...

Powoli bliżej końca rozgrywej niż dalej.
W tym roku to narzekać nie ma co. Extra się skończyy, a niedługo MŚ w Brazylii.
Kibicować będę.... Belgii.

 No dobra.
W naszej tabelce dalej prowadzi Teresa.
Pewnie typuje i nie zanosi się na jakieś niespodzianki. "Idzie jak po swoje"   :-(

1. Teresa  = 65+6 = 71                                                                                                                             
2. piotrxxx = 57+5 = 62                                                                   
3. waldas = 57+4 = 61                                                                    
4. slolokks = 51+4 = 55                         
5. Mefju = 53+1 (!?) = 54                     
6. PabLo = 49+3 = 52                 
7. Marcin = 47+3 = 50      


Jak powiedziałem jedziemy dalej  do 34 stacji.

  • 16.05 20:30  
    Lechia Gdańsk- Lech Poznań - 2
  • 17.05 20:30  
    Pogoń Szczecin- Zawisza Bydgoszcz - 1
  • 18.05 18:00  
    Górnik Zabrze- Legia Warszawa - 2
  • 19.05 18:00  
    Ruch Chorzów- Wisła Kraków -  1
     
     
     
    • 16.05 18:00  
      Widzew Łódź- Jagiellonia Białystok - 2
    • 17.05 15:30  
      Śląsk Wrocław- Podbeskidzie B.-B. - x
    • 17.05 18:00  
      Korona Kielce- Piast Gliwice - 1
    • 18.05 15:30  
      Zagłębie Lubin-Cracovia - 1
       
       
      Czeka nas kilka bardzo ciekawych meczów: Lechia-Lech ( niezła forma obu zespołów więc czeka nas niezły mecz), Ruch-Wisła ( odpowiedz dostaniemy co tak naprawdę  z tą Wisłą jest), ciekawe jak pogra Podbeskidzie no i bardzo ważny mecz o "chwytaniu się brzytwy" czyli KGHM-Cacovia.
       
       
       
        

wtorek, 13 maja 2014

Mecz kadry PZPN ( PZPN 2 ?) z Niemcami 2,3 ?

Znakomity wynik. Przypominam Polska bodajże 72 w rankingu  FIFA, przeciwnik to kandydat na Mistrza Świata.
Rozbawiło mnie to zachewycanie się Borka jak to Niemcy celnie sobie podają piłkę. I to wymawianie z atenacją niemieckich nazwisk jakby to było wino Burgund rocznik 1920. A tu proszę, polscy wieśniacy ugrali remisik.
Ze zdumieniem przyjąłem jedynie obecność w 1 jedenastce kadry PZPN-u Rybusa. Ten gość tyle razy grywał i za  KAŻDYM razem grał słabo ( nie zapomnę jego meczu z bodajże Grecją w ME 2012). To tak jakby Nawałka nie czytał podpisu pod nagłówkiem mojego bloga ( błędem jest robiąc to samo oczekiwać innych efektów).
Ten sam Rybus, będą te same efekty. Ten gracz grając gdzieś "za horyzontem" (Terek Grozny) nie miał szans zrobić postępów. Dalej będzie kurduplem, którego przewróci byle lebiega. A szybkości Garetha Bale to on nie ma!Potwierdza zresztą swoją grą w 1 połowie według schematu : przyjęcie piłki i... zagranie do tyłu, bo z Niemcami w "bieganinę" to on bawić się nie ma żadnych szans. I to jest skrzydłowy? Zero dryblingu, przeciętna szybkość, zero strzału?
Naprawdę nijak zrozumieć powoływania tego Pana do reprezentacji.
Reszta jest jaka jest i nic dodać nic ująć. Bo tak naprawdę to chyba ŻADEN Z NICH (no może Krychowiak czy Obraniak) nie ma nawet cienia szansy wybiec w 1 meczu eliminacyjnym ME.
Do tego narzekanie- i słynni  znawcy Kołtoń, Dziekanowski. Aż nie chce się tego słuchać, bo TYM PANOM trzeba by było przypomnieć- HALO TU ZIEMIA- TU MY a tam ONI.No i  Kołtoń pierdolący o sile  DOŚWIADCZONEJ KADRY. Rozumiem, że gdyby polscy  gracze mieli po 60 lat to już POWINNIŚMY ICH OGRAĆ co najmniej 10-0. Ha ha ha ha ha ha.
Dośc pierdolenia, wiadomo przecież -POLSKA PIŁKA TO PROWINCJA EUROPY- patrz Mistrz Kraju grający w LE.




Jak czasem można się pomylić.
 
Mecz Lech-Górnik oglądałem  na swoim 21 calowym monitorze. Nieco uprzedzony do Claasena. Stąd surowa ocena pomeczowa.Niemal na gorąco.
Zrobiłem jednak "replay" i okazało się że powinien kupić Claasenowi kwiaty i go przeprosić.
W każdym razie w 1 połowie był obok Kamyka, Gerego, Szymka najlepszym graczem na boisku. Miał masę DOBRYCH podań, napędzających atak i ( co zdarza się lechitom  dość sporadycznie) były w większości CELNE i zaadresowane "pod konkretny adres". Nie były to "paczki losowo zostawione pod byle jakimi drzwiami" przez rozkojarzonego listonosza!
Prawda jest też taka że w 2 połowie Claasen po prostu "zdechł", jakby agresji i siły już nie starczyło, jakby "wydał wszystkie drobne" w czasie 1 połowy i potem "bejmów" po prostu zabrakło, stąd zresztą zmiana.
Ale i tak to był NJLEPSZY mecz Claasena w Poznaniu !

Reszta oglądana po raz drugi też wyglądała deczko inaczej. Zapędzony "w pole" Możdżen za którego dziury łatali Trałka i Karolek, faulujący za często ( jakby miał nieco spóżnioną reakcję) Kędziora, Arajuuri który niby nie zrobił żadnego tragicznego kiksa, ale jego wykop w górę we własnym polu karnym.... dramatyczny, tragiczny. Hamalainen - gra tam gdzie gra bo... musi, ale niewiele dobrego z tego wynika no i to pudło prawie w 45' ! Trałka, Linetty- super w obronie, w ataku.... ciency. Przy czym Karol jakby mniej cienki, gdy dla odmiany Trałka super w destrukcji. Generalnie nie mieli prawie żadnego "genialnego zagrania" a statystycznie bardzo dużo "lag na uwolnienie".No i ten bajeczny kiks Linetty!
 Pawłowski - żywy, zwrotny lecz Boże, co za pudła! Gery no comments, NAJLEPSZY!
Kownacki - jakby po boisku biegała "połowa" gracza który wchodząc ZAWSZE rozruszał Lecha. Można gadać i gadać, ale na bank nie jest argumentem -  młody, potrzebuje doświadczenia. Na boisku nie "biegają dowody osobiste" lecz gracze DOBRZY. Kownacki był w tym meczu raczej "graczem rezerw" niż 1 zespołu.
I tak to zobaczyłem wlepiając gały w ekran, powtórnie oglądając mecz Lech -Górnik Zabrze.


poniedziałek, 12 maja 2014

BOJKOT? BULGOT? BEŁKOT? BLUBRANIE? - KOMENTATORZY NAKRĘCAJĄ SPIRALĘ ABSURDU

Poniedziałek i liga kończy 33 kolejkę.
Tradycyjnie oglądałem wszystkie mecze Ekstraklasy, czasami... niestety.
Czas leci, po drodze były programy w Canal + sumujące mecze, pojawiły się w necie skróty spotkań zatem pisanie o meczach stało się "zwietrzałe".

Postanowiłem "oddać głos" komentatorom, nieraz bez skrępowania kaleczącym polszczyznę, bredzącym na maxa, gubiącym sie w barokowych porównaniach.
Niby ta "bajkowa gadanina' ma "podnieść temperaturę meczów", ale tak między nami jedynie budzi uśmiech politowania.
Bo niestety to prawie wyłącznie "blubranie" ,bez ciekawostek, bez czegoś EXTRA, plecenie co ślina na język przyniesie, często "bez związku ze związkiem"
Smętne opisywanie tego co się dzieje, czekanie na powtórki, gadanina typu "ja bym tego nie zagwizdał" i " wykazał się siłą fizyczną".
Najczęściej bywa, że  ( np w przypadku meczu Cracovii i Śląska) ta gadanina przemienia się w "kabaretowe odzywki".

A teraz będą "twarde dowody"

1. Cracovia-Piast
widzów 5 896

-  a tu Wilczek, klasa światowa ! [Węgrzyn!]
-  w tygodniu trener Stawowy więcej pracował nad głowami niż nad przygotowaniem fizycznym
-  ta piłka kręciła się i zakręciła mu się na głowie
-  Jurado wykorzystał siłę którą niewątpliwie ma
-  ten strzał mimo chęci Danielewiczowi nie wyszedł
-  piłkarze nie są przygotowani do stresu GDY GRA SIĘ O ŻYCIE
-  Saidi Ntibazonkiza tylko powąchał piłkę
-  Nowak czekał na piłkę i póżniej było za póżno

2. Korona-Podbeskidzie
widzów 5 697

-  kontakt z łokciem Jovanovića zrobił Łatce krzywdę

3. Ruch- Zawisza
widzów 5 800

-  bezpieczny faul Babiarza
-  ucieka mu za każdym razem,bo ręce pracowały


4. Śląsk- Widzew
widzów 6 200

-  Widzew gra dobrze u siebie, ale potrzebuje dołożenia kropki nad "i"
-  Mila lubi grać z inteligentnymi napastnikami
-  Ręka przy ciele chroniąca ciało
 -  Ładnie, ładnie Bruno - spod siebie lewą nogą
-  fizyczną siłę pokazał Augustyniak
-  piłka UGRZĘZŁABY  co najmniej na słupku
-  jest zbyt doświadczonym obrońcą by się zagotować, ale tu prawie to zrobił
-  piłka trafiła go w rękę leżącą na boisku
- co najmniej o 180 MINUT potrwa to spotkanie
[90 minuta meczu!]

Przy okazji by podkreślić "światowy poziom" rozgrywanych meczów stawiam poniżej zrzut z "akcji" Widzewa ( mecz  ze Śląskiem, Śląsk w tym momencie prowadził 1-0 PO RZUCIE KARNYM!) kiedy to "jeden z najhlepszych napastników ligi" ---- "strzela na bramkę" (Widzew na czerwono, Slask na zielono)..
Dodam, pudło nadające się na YouTube!



PS2: Zwróćcie uwagę na tzw "frekwencję stadionową".
Cracovia - 5 896
Korona  5 697
Ruch  5 800
Śląsk  6 200 [tu stadion EUROPEJSKI]

Dodam dwie informacje z Bundesligi
- na mecz  o utrzymanie w 1 Bundeslidze HSV Hamburg  (repasaże) WYPRZEDANO w Hamburgu wszystkie bilety na pniu, to jest PONAD 40 000
- średnia ligowa frekwencji na stadionie BVB Borussia Dortmund  -  80  291 kibiców!

I tu powinniśmy zacząć i zakończyć calą dyskusję na temat poziomu naszej EXTRAklasy.



niedziela, 11 maja 2014

MISSION ACCOMPLISHED - zadanie wykonane

Lech-Górnik Zabrze  2-1
widzów  21 826



Przed meczem.
1. Zadaję sobie pytanie skąd tyle złości na Lecha u Madeja
2. W studio przedmeczowym i "na murawie" mędzenie że nie moze grać Drewniak. Zapytany nawet o to trener Zabrza.
Ciekawe bo... Drewniak gra chyba dopiero w Górniku,w całym wymiarze od 2 meczów , od początku Normalnie wchodził na końcowki. Do tego jest "tylko' defensywnym pomocnikiem.
Według mnie Lech zrobił bardzo dobrze że zabronił wystawiać Drewniaka w meczach przeciw sobie. Dlaczego?
 Wyobrażmy sobie, że Drewniak a) strzeliłby bramkę b) przez przypadek okulawiłby Lovrencicsa lub Hamalainena c) zaliczyłby bramkową asystę przez co Lech straciłby szansę na Majstra..
Zakładamy przecież że Drewniak wróci na Bułgarską po upływie roku. I znowu ( pamiętamy co było po filmiku z YOUTUBE) , gdyby zdarzyło się coś jak w pkt a) b) c) to miałby u kiboli PRZEJEBANE. A przecież chyba nie o to chodzi. Chodzi by się ogrywał, okrzepł. Temat więc dziwny.
Po prostu nie gra i tyle.Niechciany Drygas jakoś "krzywdy Lechowi nie zrobił" więc po co "wytaczać Drewniaka"?

Po 1 połowie
ZNOWU padla bramka w rodzaju "bramka życia" - patrz bramka Radzewicza, Pietruszki, teraz Sobola. Wiadomo, na takie bramki recepty brak. Ot fuks.
Różnica jest taka że kiedyś była to tragedia- remis, porażka... teraz Lech idzie dalej i... wygrywa.


Po 2 połowie
Następny mecz pod kontrolą. Nawet typerzy obstawiali jak jeden -- wygrana Lecha.


Strzały - niecelne na czerwono

Pawłowski  1'- seta  37'
Linetty  4'  37' - niewiarygodnie spierdaczona seta 63'
Gery  5'  37'  48'
Hama  28'  47'- seta  59'
Trała  47'
Panama  65'
Kamyk  71' - panu Bogu w okno !

Jak z tego widać tak naprawdę zagrożeniem bramki był TYLKO Gergo Lovrencics !
 To niezbyt dobrze wróży kiedy czytam że to on jest Nr 1 na liście do transferu z klubu.
A strzałów CELNYCH było strasznie mało = 4 ! ( ja naliczyłem 5)


 

Oceny graczy 0-6

Gostek - bez oceny bo praktycznie nie miał co bronić

Możdżu - 3 - przeciętny, państwowy występ
Arajuuri - 3- zaczął bardzo niepewnie i dupa mi latała, im dalej w mecz tym lepiej
Kamyk - 5 - najlepszy jego występ w sezonie, super podania, wślizgi!!!, ofiarna gra
Kendzi- 4 - pewnie
Panama - 4 -  pewnie szkoda jego okazji bramkowej                                 

Gero - 6 - nie do upilnowania plus 2 bramki, szarpanina w obronie, super mecz
Pawłowski - 5 - oczarowanie,że jednak w Polsce są gracze potrafiący ZWODEM MINĄĆ RYWALA ! Brawo !
Trałka - 4 - b.dobry mecz
Karol - 4 - patrz Trałka ,w odbiorze super, gorzej niestety w ofensywie ( katastrofalne pudło i strzały osłabiające kiboli)
Claasen - 3 - nieżle, coraz lepiej
Hamalainen - 3 - taki sobie mecz, gra Kspera jako napastnika... to taki sobie pomysł

Kownacki - 3- bez szału, ot ocena państwowa czyli trója, nie lepszy nie gorszy od Claasena

Jak widać mecz "zrobili" - Lovrencics, Pawłowski, Kamiński i duet  Trałka/Linetty.
Na Górnika to wystarczyło choć brak napastnika z prawdziwego zdarzenia ( Teodorczyka) niestety było widać. 

PS: Sędzia Gil nie mógł przejść przez mecz niezauważony!
W  45' "nie dostrzegł" w jednej akcji = a) ręki Dancha w polu karnym zabrzan b) ewidentnego kopnięcia od tyłu przez Gwaze Pawlowskiego  w odległości 13 metrow od bramki Szteiborsa. Były więc w JEDNEJ AKCJI DWA KARNE, a sędzia... interpretował inaczej!
To już przestaje być śmieszne!