Szukaj na tym blogu

piątek, 31 sierpnia 2012

POLONIA WALECZNA

Po meczu z Lecha z Polonią napisałem "szacunek dla Polonii".
Ciekawy byłem ( a NIGDY nie kibicowałem Polonii która nie wk.. swoim stylem gry) jaki będzie mecz w Krakowie.

Wisła-Polonia  1-3
Jak dla mnie ogromne zaskoczenie. Tak przez skórę myślałem o remisie , a tu na tle Polonii w 1 połowie Wisła wyglądała jak "klub emerytów".
Wolniejsza, ciężko stąpająca po ziemi jakby miała pełne gacie. Polonia wyprzedzała przeciwnika prawie za każdym razem. Pomysł Probierza na rywala to... dłuuuuuga na Genkowa. Aż mi się chciało śmiać.
Następna sprawa to dziwaczna "gospodarskość" sędziów na stadionie na Reymonta. Sędzia Gil miał założone bardzo ciemne okulary bo nie widział dwóch karnych przeciw Wiśle: faul w 20 minucie Szewczyka na Pazio ( chwyta go centralnie za koszulkę) i w drugiej połowie takiż oczywisty faul na 11-kę  Parejki na Wszołku kiedy chwyta go za nogę.
No, no byłoby ciekawie gdyby Wisła "popłynęła" 1-5.... he he he
Tyle słyszałem że Wisła "idzie na Mistrza". No dobra teraz co ma powiedzieć Polonia? Idzie na "super majstra"?
Bardzo obiecująca drużyna i wielkie zaskoczenie.
W Wiśle "Michał postawił na młodych chłopaków " [Kużba].. no tak zaczyna działać pewnie rozdzielnik i "polecenia szefa".
Nieprawdopodobne chamstwo Quioto, bo nawet rywal nie dał mu powodu na taki rewanż. Co za debil.
Głowacki ograny jak dziecko przy 3 bramce Wszołka. Sobolewski "oddychający rękawami".
Oj chyba tego mistrza pod Wawelem w tym sezonie nie będzie.
Graczami meczu:Teodorczyk i Wszołek. Bardzo dobry Brzyski i Baszczynski.
Do tego debiut Injaća. Podobnie jak w Lechu.... niewidoczny  ;-)
Przy okazji: miałem taką myśl. Wisła grała czasami "na siłę" na Genkowa. Przypominało mi to czasem sytuację z Rudniewem. Słabsza forma i... dupa. Może lepiej nie mieć napastnika?... he he he

Piast-Pogoń 1-0
Dzień sędziowski bez dwóch zdań. Sędzia Borski gwiżdże karnego dla Piasta . Był tam karny? Chyba "karniak" jak na imprezie. Do tego bardzo "wydumana" żółta kartka dla Ediego.
Mecz na poziomie walki o utrzymanie.
Nudy, flaki z olejem. Grała jedna słabsza drużyna (Piast) z nieco lepszą, którą ukarał sędzia.
Patrzyłem jak gra Jurado i Kedziora  (Piast). Jurado kompletnie niewidoczny, a Kędziora "przewracał się z głodu" produkując raz za razem rzuty wolne.
Grał , zresztą dobrze, Wojtek Golla. Bardzo ładne prowadzenie piłki, klasyczne podanie. Będę patrzył jak będzie mu się dalej grało w Pogoni.


                       

DODATEK DO 3 KOLEJKI

Ponieważ nieco namieszałem nie umieszczając spotkania Piasta , potem dodając go do moich typów wstawiam cały program rozgrywek w 3 kolejce Ekstraklasy.
Coby każdy mógł sobie skorzystać ze ściągi

Kolejka 3 - 1-2 września




                     Piast Gliwice     -     Pogoń Szczecin              31 sierpnia, 18:00
                    Wisła Kraków     -     Polonia Warszawa        31 sierpnia, 20:30

                     Korona Kielce     -     Lechia Gdańsk              1 września, 13:30
                     Widzew Łódź     -     GKS Bełchatów             1 września, 15:45
                     Jagiellonia Białystok     -     Zagłębie Lubin       1 września, 18:00

                    Lech Poznań     -     Górnik Zabrze                  2 września, 14:30
                    Śląsk Wrocław     -     Ruch Chorzów               2 września, 17:00


                    Legia Warszawa     -     Podbeskidzie Bielsko-Biała     3 września, 18:30


Przy okazji naszła mnie taka refleksja oglądając Legię z Rosenborgiem.
Tyle "tłucze się" na temat wyjątkowości i wielkości talentu Żyro. Sorry ja nie widzę żadnej różnicy
między Żyro a Możdżeniem. Powiem nawet, że na dziś to właśnie Możdżeń jest lepszym piłkarzem
od "sprzedawanego do Bundesligi" Żyro. Charakterystyka gry podobna, ale to na Możdżeniu bardziej opiera się gra Lecha niż Legii na grze Żyro. Wczoraj  właśnie ten "wielki legionista" został oceniony jako jeden z najgorszych piłkarzy na boisku. Nie mam złośliwej satysfakcji tylko wkurza mnie do ostatka takie "chamskie promowanie" w sumie przeciętnego gracza, tylko dlatego że z Warszawy czy że agentem Pan  Poseł "kutas".
Jacy przeciętni ci POLSCY gracze to widać jak na dłoni właśnie w lipcu i sierpniu, w el. do gier europejskich. To jest to prawdziwe "lustro prawdy' w ktorym odbija się "wielkość polskiego klubowego kopania".
Mnie zresztą to nie dziwi, bo pisałem o tym na długo przed pierwszym meczem Lecha z Żetysu.
Najnormalniej polskie kluby tego egzaminu nie zdały. Reszta to "zaklinanie rzeczywistości" i odwracanie kota ogonem.
Ruch i Śląsk są żałosnymi drużynami
Legia i Lech to bardzo przeciętne drużyny , w skali europejskiej.
Takie nam NOTKI wystawiła klubowa rywalizacja w rozgrywkach UEFA.
Nota nie odbiegająca zresztą od noty FIFA dla reprezentacji PZPN-u.


                       








czwartek, 30 sierpnia 2012

TYPERZY, i inne tematy.. jest co czytać !

1// --                           A jednak spiąłem się i "wyczyściłem" typerkę

Startujemy do 3 kolejki z następujących pozycji

1. solokks = miał 5 dorzucił 4 razem 9 i prowadzi                                                                               
2. Mefju=4+4=8 co za regularność!                                                        
3. Marcin i piotrxx=4+3=7                                            
4.Pablo i ja=3+3=6                                                 
5.KolAnonim który ni
e punktował= 2+0=2 ,ale jeszcze można podgonić!
Jak widać solokks wziął się poważnie do roboty i nie oddaje prowadzenia.
No to sprawa załatwiona i wiemy "z kim śpimy".

2// --     Przed meczem Legii z Rosenborgiem przeczytałem wypowiedź tego kutasa Kucharskiego

 "wygrana Legii potrzebna jest polskiemu futbolowi". Przeczytałem i pomyślałem " facet ogarnij się z tym promowaniem i wciskaniem ,bo przecież jesteś posłem na Sejm , a jako taki nie powinieneś babrać się w tej robocie".
Wygrana potrzebna jest Legii by sprzedać kilku swoich graczy, których nie promuje się w eliminacjach, a promowałaby w rozgrywkach grupowych LE. Po co więc tu wstawiać nadęte stwierdzenia że "awans Legii potrzebny polskiemu piłkarstwu". Potrzebny na bank Panu Kucharskiemu który "prowadzi" w firmie "Eurosportmanagement GmbH (razem ze wspólnikiem z Niemiec p. Bethelem Maikiem) następujących graczy: Lewandowski,Wolski,Jodłowiec,Żyro,Kucharczyk, Kosecki.
Dodając 2 do 2 czyli poseł na sejm z PO plus Legia plus konkretny i liczony w euro interesik to jego słowa "o potrzebie dla polskiej piłki awansu" są aż nadto zrozumiałe. Powinien może powiedzieć :" awans Legii potrzebny jest mojemu biznesowi".
 Więc bez ściemniania. Czy Legia awansuje czy nie i tak nic to nie zmieni w sytuacji polskiego futbolu, tak jak niewiele zmienił (patrz efekty Euro 2012) awans wcześniejszy Lecha czy w zeszłym sezonie awans Wisły+Legii.
Bujać to my, ale nie nas.
Kucharski  powoli robi się "personą non grata". A to procesuje się z Lechem, a to już nie chcą go widzieć i słuchać w Dortmundzie (patrz wypowiedzi Watzke i Kloppa).
Osobiście jak widzę ten jego "szczękościsk" i cedzenie słów przez zęby to mnie cholera bierze.
No i do tego to-- poseł a pracuje jako menadżer (ostatnio "pomagał' w przenosinach Jodłowca z Polonii do Śląska o czym szeroko pisała prasa).
Jak mi wiadomo na czas kadencji poseł nie może prowadzić działalności biznesowej. A tu proszę -- Pan Poseł Kucharski z ramienia PO jednak może.
Czyli Ziemia jest jednak  PŁASKA!

3// ---                             Wieczorem mecz Rosenborg-Legia

1 "połowina"

Sędzia nie widzi ręki Łukasika w polu karnym a Legia mając "pół okazji" strzeliła bramkę (Ljuboja).
I po 1 połowie jest 0-1 .
Zeby było "żywo" to już teraz cytaty z komentatorów:
--"Urban mówi że w lidze nie ma po kogo sięgać (chodzi o zmiany w czasie meczu) bo kadra jest wąska"  A to niespodzianka bo ma 29 graczy,chyba najwięcej w lidze!
-- "Ta akcja w kontekście zalążku.."Moja ulubiona odzywka z 1 połowy :-)
-- "Tu musimy ganić takie DELIKATNE DEMOLOWANIE STADIONU przez fanów Legii".
Też niezłe , a nawet bardzo niezłe!

Czyli nic nowego: dowieziono bydło z Warszawy!

2 połowa

Żyro bez sensu fauluje, dośrodkowanie z wolnego (typ= Mila mięciutko) i bramka wyrównująca.
Jest 1-1.
No i koniec meczu bo 2-1 i Legia "miała, gdyby, jeśliby, coby było jakby"

A komentator (Mateusz Święcicki którego serdecznie za pierdolenie nie lubię) serwuje:
-- "Bożek Doczkal kopie prawą nogą, a niedaleko jest Holm więc jest możliwość uderzenia drugą kończyną"
-- "To było niezłe rozwiązanie ,co prawda niecelny strzał (Saganowskiego) ,ale upłynęło trochę czasu.."
-- "Iversen, już widać ząb czasu na jego obliczu"
-- "Ljuboja to nie jest przyjemny zawodnik DO KRYCIA"... HE HE HE to moje ulubione. Przyznam że nawet nie próbowałbym go kryć, generalnie wolę "kryć" piękne kobiety... he he he.

 Po meczu przeczytałem ze zdumieniem co powiedział trener Urban cyt "Na tym etapie rozgrywek Ligi Europejskiej tylko ambicja i zaangażowanie to za mało. Mamy w składzie zbyt wielu młodych piłkarzy. Sam Danijel Ljuboja nie wystarczy.' I powiem tak:szczena mi opadła na to "ściemnianie". Dlaczego? Policzyłem sobie jaka była średnia wieku drużyny Legii, tego składu który wybiegł na boisko w Trondhaim.
Wyszło mi że średnia wieku tej jedenastki była... 28 lat! Nijak nie można nazwać takiej drużyny "młodą drużyną". Wychodzi jak szydło z worka, że na naszym zpyziałym podwórku tacy gracze jak Furman, Kosecki, Żyro i im podobni "akademiowicze" to nie "gwiazdy" ale "siusiumajtki". Ciekawy jestem która z polskich drużyn ligowych "się zepnie" i pokaże że Legia to "wirtualna i  gazetowa potęga"., której nie pomoże dobry bramkarz.

Hannover-Śląsk

Tu jasna sprawa. Mamy już 5-1 (i 2 bramki Sobiecha).
Śląsk "zafasował" od Niemiaszków 10 bramek w 2 mecze.Pięknie, pięknie i regularnie.
Nasz kochany MISZCZ Polski.




                            

KONKRETNIE I NA TEMAT

Żeby nie bylo monotonnie to... nie podam wyników typowania 2 kolejki... niespodziankaaaa... he he he
                                                             :-)
Postanowiłem zaskoczyć Szanownych Typerów i przejść do rzeczy czyli do kolejki 3.
 Bo sami powiedzcie.
Czasu ( przerwa na reprezentację1) będzie tyle , że damy radę SIĘ POROZLICZAĆ i z 2 i z 3 kolejki razem..

Zatem 3 kolejka
Piast-Pogoń     1
Wisła Kraków - Polonia Warszawa    1
Korona Kielce - Lechia Gdańsk   1
Widzew Łódź - PGE GKS Bełchatów  x
Jagiellonia Białystok - KGHM Zagłębie Lubin    2
Lech Poznań - Górnik Zabrze    1
Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów     x
Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała   1 

 Żeby było dynamiczniej to kliknięcie na jakikoilwiek mecz jest przekierowaniem na "transmisję na żywo"
na portalu www.sportowefakty.pl

Może się przydać jeśli ktoś "w podróży" a ma internet mobilny.
Pozdrawiam i czekam na prognozy wyników meczów 3 kolejki.


               



środa, 29 sierpnia 2012

AKADEMIA.. (chyba) PIERWSZOMAJOWA

Ciśnienie mi się podnosi kiedy słucham jak powtarzanego bez końca echa : "Akademia Legii to wzór szkolenia" i "padajcie na pyski bo Legia to super hiper mana".
Ja znam tylko akademię 1 Majową .. he he he
Żadna Akademia tylko dlatego , że się tak nazywa nie jest rozwiązaniem , panaceum na bolączki polskiej kopanej.
Przez parę sezonów to KGHM nie posiadający tej zaczarowanej Akademii wygrywał Młodą Ekstraklasę i "rządził".
W tym roku ta "bajeczna" Legia nie łapała się nawet na finały rozgrywek w kategoriach "Mistrzostwa juniorów starszych i młodszych"
Przypominam że Mistrzem Polski Juniorów Starszych została Arka Gdynia ( tam najwyżej jest akademia ku czci) a młodszych Lechia Gdańsk. Wicemistrzem Polski w obu kategoriach został  "zapomniany" Lech Poznań, który miał czelność do tego zdobyć Mistrza Polski w kat U-14.
Sam się zastanawiam skąd więc ta ilość "młodych nadziei polskiego futbolu" w klubie z  Łazienkowskiej. Skąd wzięła się ta opinia o wielkości Żyro i Wolskiego oraz Koseckiego.
Odpowiedź prosta. Ze "stolycy" wszędzie bliżej. Po prostu ze stolicy tzw. eksperci Canal+ (chociażby) nie wiedzieli że w Poznaniu jest dobry piłkarz zanim nie zainteresował się nim Wielki Niemiecki Klub.Ze stolycy nie widać że  "na prowincji" gra taki Kownacki, 15 latek a już "biega" z 17 i 18 latkami.
Już widzę jakie byłoby "szczanie po nogach" gdyby chodził do tej Wielkiej Akademii w Warszawie.

Przy okazji współczuję Fornalikowi któremu na POWAŻNE DOROSŁE mecze"nawiedzeni znawcy" ,"popędzeni" przez wygłodniałych agentów, powołują co chwila "młode głodne gry wielkie talenty" : Milik, Żyro, Wolski (ten nawet nie grając jest wielki). Nikt się nie zająknie że za wcześnie "forowano" Maka (PGE), jak za wcześnie zrobiono kiedyś "wirtualnie" reprezentanta z Mąki (ktoś go teraz pamięta?).

Z przekory "przekopałem się" przez dane by zobaczyć jak to wygląda w liczbach, to "wielkie odmładzanie" i "model legijny" "obowiązujący na salonach"?

Średnia wieku kadry zespołów-kandydatów

Legia-29 graczy w kadrze- 25,2 lat
Wisła-28 graczy- 25,4
Lech- 24 - 24,8 (!)

"Najmłodszy w lidze" Widzew- 23,2 lata

Czyli liczby kłamią (!!??), bo (o zgrozo) to Lech ma "młodszy" zespół niż Legła.

Jak z obcokrajowcami? Bo tak wiele się pisze że Legia to taka modelowa "polska" drużyna

Legia- 9 obcokr. w kadzre-31%
Wisła-12 obc.-42,9%
Lech-8-33,3%

Co trzeba przyznać to jednak Legia najlepiej "wyciska" swoje "młode zespoły" (patrz brak wyników w MP juniorów , a pierwsze miejsce w MESA w tym sezonie). Świadczy to lepiej o "selekcji" na pewnym poziomie i "nie gubienie talentów". Co Lechowi aż za często się ostatnio zdarza ( bramkarze- Frąckowiak, Smug, Drygas, Golla,praktycznie "zmarnowanie" Ratajczaka, brak odwagi w przypadku Kędziory).

Kto gra "w realu" w kandydatach do MP ? .
Tu przoduje Legia-Wolski,Żyro,Kosecki,Kucharczyk,Lukasik
Lech-Możdżeń,Kaminski,Drewniak
Wisła- tylko Czekaj

Boli gdy mając potencjał (patrz tegoroczne 2x wicemistrzostwa i mistrzostwo) potwierdzające dobre szkolenie młodzieży , wbrew deklaracjom, nie wykorzystuje się tego potencjału. Gdy selekcja na etapie "dorosłej piłki" wyraźnie kuleje. A przecież młodzi lechici są coraz to powoływani do każdej reprezentacji U-Polski.

PS; Przeczytałem ze zdumieniem i trochę ze smutkiem, że młody bramkarz Przemysław  Frąckowiak (uznawany onegdaj za wielki talent) "wysłany przez rodziców" do Włoch (Atalanta Bergamo) , by tam szlifował swój "wielki talent" wrócił jak niepyszny i na dziś dzień gra wypożyczony z Lecha w.... Unii Swarzędz (3 miejsce w III lidze!!)
Dodam jako ostatnie newsy o graczach którymi "się interesuję"
Frąckowiak- jak wyżej
Ratajczak- ostatnio zagrał w MESA Lecha (przegrana 0-2), chyba testy w Zawiszy "nie wypaliły"
Drygas -(Zawisza na wypożycz.)
Kownacki- trochę dawno, ale widziałem go w składzie MESA Lecha na mecz z Ruchem (wygrana 0-2), grał od 78 minuty (przypominam , ma 15 lat!).W tym meczu grali:Ratajczak(21)Linetty(17) Witt(18) Cierpka (17)Wolski(19). Tu link do art o tym fakcie : http://lechnews.pl/najmlodszy-zawodnik-lecha-w-mlodej-ekstraklasie#more-32784


                   


                               

wtorek, 28 sierpnia 2012

LATO PANIE

Jak napisałem, lato.
Aż żal siedzieć przy kompie tym bardziej że to niedługo koniec wakacji. Co prawda wrzesień bywa piękny, ale nie zawsze. Stąd moje malutkie wpisy i te przerwy.
Zbieram materiały o "młodym Lechu" ,bo dzieją się ciekawe rzeczy, a także dające wiele do myślenia.

 Liga grała "swoje" - wczoraj Pogoń z Lechią.  0-2
To "pojedynek okulawionych Tytanów". Pewnie w Szczecinie po pogromie 4-0 liczono że teraz to już pewnie Mistrz, albo Puchary.
Życie bywa brutalne. Ograł ich drugi "słabo-silny" zespół mający praktycznie JEDNEGO bardzo dobrego piłkarza. Coś podobnie ( na dziś) do Śląska.
To Abodourazack Traore, ktory "nakręca" cały zespół.. To bylo widać w 1 kolejce i widać było teraz.
Jeśli on "wypadnie" to będzie "ciekawie" z Lechią.Chociażby dalego, że Rasiak udowadnia uparcie że ma spory procent "drewna w drewnie" cały czas i konsekwentnie. To taki Ubiparip Lechii.
Jak napisałem wygrał mniej słaby z dwóch słabych drużyn.
Czy Pogoń kandydatem do spadku? Sam nie wiem. Wiem że mistrzem nie będzie na pewno.
Podsumowanie kolejki typerskiej wkrótce, choć już teraz wiem że 100% skuteczności NIE BYŁO.
Pozdrawiam ze słonecznego miejsca nad morzem i dalej idę się lenić
Waldas.

                          



                       

niedziela, 26 sierpnia 2012

NUDY PANIE NUDY

NUDY

Śląsk-Korona 2-0

Wiele razy pisałem, że nie lubię jak gra Śląsk. Dziwaczny mistrz i dziwaczny trener. Nielubiani ostatnio przez media, zresztą niezbyt zasługujący na uwagę.
Ciekawy byłem Korony.
Niestety ten sezon może być smętny dla kielczan. Dużo tych "niestety".
Bo jak tu szanować zespół który zdobywa obydwa swoje gole z karnych i potem gra całą 2 połowę w 11 na 9 i nie umie "wdusić bramki" przeciętnie grającemu rywalowi.
To o Śląsku

PGE-Legia  0-2

Tu też "smęcizna".
Co można napisać o zespole, który przez 93 minuty (przez cały mecz!) NIE STRZELA CELNIE  na bramkę rywala (bełchatowianie) ?
 Gołym okiem było widać że Legia nie może przegrać tego meczu. PGE wyszedł jakby z przekonaniem że remis to będzie "dar niebios". Pisać więc bez sensu, bo PGE nie miała  żadnych argumentów przeciw przyzwoicie grającej Legii.

Krótko o "niedzielnej lidze", bo tak jak napisałem, oba mecze bez "piłkarskiej historii" i jak już to "emocje pozapiłkarskie" ( we Wrocławiu).

Krótka refleksja. 
Pamiętam jak wielu forumowiczów na lech.net bardzo "parło" żeby brać z PGE (tam grał wtedy) Mateusza Cetnarskiego. Byłem zdecydowanie przeciw, bo zbytnio przypominał mi Klicha. Ot "medialny twór" lansowany przez komentatorów Canal Plus. Teraz Cetnarski to "prosty jak cep" rozgrywający, który przez te prawie 3 lata nic a nic się nie rozwinął.

2 kolejki to mało, ale pewnie prochu nie wymyślę gdy napiszę że w lidze będą się liczyły:Legia,Lech, pozytywnie może zaskoczyć Górnik,Polonia.
Wisła  nie rzuca na kolana.
Zawodzą:KGHM, Śląsk, Ruch
Do spadku: Piast, PGE, Lechia,Korona (??), Podbeskidzie
Widzew da radę jak i Pogoń i się utrzymają będąc w środku tabeli.
Mam problemy z Jagiellonią, która też chyba nie wyjdzie wyżej niż środek.



     

sobota, 25 sierpnia 2012

ALE BOMBA..Toneva

Piątek to dwa mecze

Jaga-Górnik 1-1
 Bylem zaskoczony.
Na swoim boisku Jaga gra TRZEMA pomocnikami defensywnymi: Grzyb, Bandrowski i Norrambuena.  Przypomniała mi się gra, niedawno, Legii która też "ładowała do śreodka" pomocników ile wlezie. Do tego drużyna Hajto gra prawie tylko ze skrzydłowymi, bez klasycznego środkowego pomocnika. Na tle Jagi Górnik wyglądał "poważniej", po prostu lepiej. Zaczynam uważniej przyglądać tej drużynie, bo trener Nawałka stworzył BARDZO ciekawą drużynę. Za szybko by mówić o "wyjątkowości" Milika czy Olkowskiego, ale są przecież młodzi i robią widoczne gołym okiem postępy.

KGHM-PIast 2-1
Co tu dużo mówić. KGHM zawodzi. Przyznam, szykowałem się na dobre mecze tej drużyny, na akcje Sernasa, Jeża, Pawłowskiego,Wożniaka, dobrą grę Banasia. A tu cienko, cienko.
Piast przecież to nie żaden "mocarz". Nawet w tym meczu nie robił cudów. Wszystko wskazywało że KGHM wygra ( choć ja obstawilem ostrożnie remis). Lubinianie wygrali po bardzo przeciętnym meczu. Piast... bzie miał problemy
A miało być tak pięknie...

  Sobota to trzy mecze

Podbeskidzie-Wisła 1-1
Na Wisłe patrzę sceptycznie bo nie lubię sposobu gry Głowackiego i Sobolewskiego.Podbeskidzie zaś to środek ligi "wywalczony po góralsku i charakterem.
Jakby Wisła miała więcej argumentów piłkarskich:Iljew,Melikson,Genkow.
I na nich, obok tych dwóch  wymienionych wyżej "drwali" zwracałem w tym meczu uwagę.

W drugiej połowie widać było że "potencjał rządzi". Niewidoczny był tylko Quioto. Ot po prostu "niewidzialny". Koło 70 minuty Wisła POWINNA strzeleć 2 bramki i to dzięki Genkowowi, który faktycznie może "przejąć koronę króla strzelców".
Skończyło się na remisie, który chyba był "sprawiedliwy".

Widzew-Ruch 2-0
Ruch w 1 połowie POWINIEN strzelić 2 bramki. Widzew 1. Co przszkodziło? Niestety technika, celnośc. Dziwi mnie szczególnie stracona okazja Piecha z 3 metrów kiedy strzelal takie bramki w  tamtym sezonie. Bramka dla Widzewa po karnym .
2 połowa to słaba gra Ruchu i taka sobie gra łodzian.
Zwracam uwagę na czerwoną kartkę dla Djokića. Dawno nie widziałem tak brutalnego faulu. Do tego żółta dla Zieńczuka i żółta dla Malinowskiego ( ten gość ma "branie"- 2 mecz=2 żółta), żółta dla Piecha, czerwona dla Sadloka. To oczywisty wyznacznik frustracji chorzowian.I muszą grać w 9 tkę do końca meczu.
Nawiasem mówiąc Sadlok "dołuje na maksa" od długiego czasu.Zaczął w Polonii i dalej kontunuuje  "tę passę". Pomyśleć ,że Lech "przebierał nogami" by go mieć u siebie.
Z obowiązku - Kikuta nie  zobaczyłem na boisku,
Ostatnio rzadko czepiam  się komentattorów. No ale "ostatnio" nie znaczy "teraz"... he he he

Szymkowiak:
"Nie, nie, nie .. to był NORMALNY faul, bez  złośliwości" (??!!)
"Nie, faulu nie było, tym bardziej że się COFAŁ DO TYŁU"

Polonia Wawa-Lech  1-2

Szacunek dla rywala.
 Naprawdę Lech wygrał z bardzo dobrą drużyną ligową. I to nie taką która gra systemem "walka, walka" albo "kontratak". Bardzo pewnie Polonia w obronie i bardzo szybko i twardo w ataku .Tak piszę i sam się dziwię, ale tak było.
Stokowiec zmienił Polonię z "zadufanej" i " drużyny NA NIE" w radośnie atakującą drużynę.
Jak na jej tle wypadł Lech? Zawsze Lechowi trudniej gra  się na wyjazdach. Pozytywem było to że "nie oddali pola". Na twardość i zaangażowanie odpowiedzieli wybieganiem i twardością (dostali 4 żółte kartki). W 2 połowie wyraźnie rozkręcił się Tonew pokazując że tkwią w nim niesamowite rezerwy. To nie tylko dlatego że strzelił piękną bramkę, ale złapał "luz" i wszystko mu wychodziło. Tym wyraźnie poprawił moje notowania.
O meczu pisać nie trzeba, bo pewnie wszyscy oglądali.
Może moje oceny.

Grupa 1- najlepsi
Arboleda, Murawski,Ślusarski, Trałka (tak, tak ja nie mam uprzedzeń.To był jego dobry mecz) i chyba ( za 2 połowę) Tonew

Grupa 2- gracze lekko "nie w sosie"
Burić,Henriquez,Możdżeń ( choć imponował bombami z dystansu!), Lovrencics (który baaardzo się starał, ale jakoś nie "napędzał" tak Lecha jak z Ruchem) oraz tradycyjnie Wołąkiewicz (tradycyjnie rozkojarzony)

Grupa 3-
 Ubiparip (znowu nieproduktywny i nieskuteczny) oraz Ceesay przypominający złe dni Wojtkowiaka (spóźniony, za daleko kryjący, niepewny).

Cieszy że Lech nie miał wahań tak tradycyjnych dla tej drużyny w poprzednim sezonie.
Grali i 1 i 2 połowę na tym samym "poziomie' jakości, zaangażowania i wybiegania.
Mecz w wykonaniu Kolejorza był po prostu dobry, choć ( przyznam) Polonia "zasłużyła" okazjami i swoją grą na remis.
Cóż Lech wygrał i... bardzo dobrze!!






                          

czwartek, 23 sierpnia 2012

KOLEJKA DO...

Czytam wynurzenia ekspertów którzy piszą "dopiero po pierwszych 5 kolejkach poznamy prawdziwą siłę drużyn klubowych".
Ciekawe.
Dlaczego nie po 4 , albo po 6.
Piszę to bo tę liczbę, PIĘĆ KOLEJEK, podają wszyscy cytowani tzw. "znawcy" i "eksperci".
W tym kontekście, a jest 2 kolejka możemy być "na luziku". Nie zbłażnimy się podając JAKIKOLWIEK wynik, nawet typując zwycięstwo PGE nad Legią.
Wiem , wiem, Stracone punkty (typerskie) czasami są niemożliwe do odrobienia póżniej, kiedy czołówka "odjeżdża".
Powiedzmy ,"wiaruchna", że to była taka "surowa podpucha". W końcu każdy środek dobry dla osiągnięcia celu, czyli wygranej.
To wstęp. Teraz rozwinięcie czyli tabelka, godziny meczów i moje typy.

2. kolejka - 25 sierpnia

piątek
18.00 - KGHM Zagłębie Lubin - Piast Gliwice  1
20.30 - Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze x

sobota
13.30 - Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 2
15.45 - Widzew Łódź - Ruch Chorzów  2
18.00 - Polonia Warszawa - Lech Poznań  x

niedziela
14.30 - Śląsk Wrocław - Korona Kielce  x
17.00 - PGE GKS Bełchatów - Legia Warszawa  2

poniedziałek
18.30 - Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 1


  Jak widać wierzę cały czas w KGHM i słabo wierzę w Lecha. Ostatnio się zawiodłem i tu (negatywnie) i tam (pozytywnie). Niech będzie i tak tym razem :-).

PS:  Przeczytałem w necie to ="Czech Jan Polak został w środę nowym piłkarzem Piasta Gliwice. W poprzednim sezonie występował w czeskim Slovanie Liberec, który został mistrzem kraju.".
I sam  się uśmiałem. Bo popatrzcie na początek cytatu "Czech Jan Polak...". Teraz pytania: 1- to jest obywatel czeski Jan Polak? 2- to jest Polak o nazwisku Jan Czech ? ( a przecież znamy takich graczy np. bramkarz Chelsea).
Ot takie "domki w Słupsku słomki w dupsku"... he he he

Pozdrawiam i czekam na typy.






            


wtorek, 21 sierpnia 2012

GDYBY PIERWSZY STRZAŁ NIE POSZEDŁ W TRAWĘ...

Żeby było łatwiej typującym ( jeśli mecze będą w systemie pt/sob/nie/pn)
swoje "przymiarki" będę zamieszczał w czwartek, jak najwcześniej.

Pierwsza kolejka to dwa totalne zaskoczenia: przegrane KGHM z Pogonią i Lechii ( u siebie!) z przeobrażoną Polonią Wawa.
Przyznam, że faktycznie wytypowanie tych wyników było "mega-trudne"
Czapki z głów przed piotremxxx który przewidział "lanie" Śląska jako jedyny.
Za to solokks okazał się największym "realistą" co było trudne, bo wiadomo..pierwsza kolejka to takie strzelanie na oślep. Dał radę i PROWADZI. Pocieszeniem dla reszty "stawki" jest to że na razie nie "wypracował" zbyt dużej przewagi nad resztą "wiaruchny".

Tak więc wygląda tabelka:

1. solokks- 5                                                                                             
2 .Metju,Marcin,piotrxxx - 4                                                                  
3. Pablo, "mła" czyli Waldas-   3
4. P-Kol -2

Jak widać nawet ostatni (last but not least) P-Kol nie traci zbyt wiele. Dobrze "rzucone kości" jeden raz i już "idzie w górę jak wodór"

W tej kolejce "ugraliśmy" razem 25 (na 7 typerów) punktów.Średnia "wychodzi" 3,57.Ta średnia będzie po każdej kolejce, dla nas, "wymiernikiem" szaleństwa kolejki.

Patrząc na poprzednie "wydania" typerki to wynik 5 pkt solokks-a to b.dobry wynik.
Przypominam że jeszcze NIGDY nie było  czterech wyników to jest : 8,7, 1 i zero punktu.


                       

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

CZYŻBY ZJAZD LECHII PO RYNNIE BEZ TRZYMANKI?

Oglądam mecz Lechia -Polonia

Pierwsze mecze to dobry początek by poznać co będą "grały" zespoły ligowe.
 Nigdy nie kibicowałem Lechii, bo moje serce biało-niebieskie.
Przyglądam się jednak meczom sąsiadów czyli Lechii właśnie i Arki.
Jaka jest Lechia nowego trenera, Kaczmarka ?.
Niewiele zmieniła się od czasów poprzedniego trenera, Janasa czy Kafarskiego. Gra "niby w piłkę" ale jest jakaś taka "słabo-silna".
Praktycznie całą grę "robi" Abdourazack Traore. On "pogania ataki" on "napędza pomoc". Jednak nic nie zmienia się w grze Lechii od czasów  Kafarskiego.
Transfer Rasiaka , nie sprawdził się w Jadze i wydaje mi się bez  sensu. Rasiak jest coraz mniej zwrotny i jest całkowicie "niekompatybilny" do grającego szybką piłkę Traore. Kiedy jeden żywo się porusza to drugi robi zwody jak w smole. Do tego w pomocy Nowak i Surma, czyli nie sposób spodziewać się "świeżyzny". To samo odnosi się do Brożka, który na pewno nic dobrego Lechii nie "przyniesie". Już choćby jego "akcja" przeciw Gołębiewskiemu ( dostał żółtą, powinien dostać czerwoną) pokazuje że będziemy mieli zfochowanego, agresywnego Brożka tak podobnego " w tych elementach gry" do Seweryna Gancarczyka.
 Oglądając Lechię można przeżywać kolejne deja-vi. Ja już kiedyś to widziałem!
 I tak grająca Lechia ponownie będzie "okupywała" doły tabeli.
Polonia bardzo 'liftingowana" , raczej z przymusu niż celowo. Grają młodzi Teodorczyk,Wszołek, Pazio ( król strzelców MESA  2011/2012) "napędzani"przez lewoskrzydłowego obrońcę Brzyskiego.Młodzi, żwawi, grający szybko i do przodu.
Chwalą Kokoszkę i ja się cieszę że on gra bo nic a nic go sobie nie cenię!
A przecież następny mecz to Polonia gra z Lechem!

    Na 2 połóweczkę włączyłem sobie ANGIELSKĄ TRANSMISJĘ z tego meczu.
 Tak, tak mecze Ekstraklasy pokazują Anglicy, konkretnie "Sports Tonight". Bardzo dobra jakość, transmisja 800kbs/sec, NIE TNIE! A dziś na "polskich" stacjach nie  dość że "pikseloza" to "tango z zatrzymaną klatką" w tle. Czyli angielska super super jakość kontra polska bylejakość.
Pod koniec meczu miałem okazję zobaczyć na murawie w Lechii Machaja (b. lechita) i Kiełba ( wypożyczony). Ten drugi strzelił na 1-3 i Polonia wygrała w Gdańsku.

Powtórzę, szykuje się ciekawy mecz Polonia-Lech.

Jutro "summa-summarum" czyli podsumowanie. Już wiem że nie ma "eksperta" który "walnąłby w dychę"!

PS : A jednak Lechia to "debilna' sprawa. 
Wyobraźcie sobie, że doping na trybunie "ultrasów" prowadził koleś W CZERWONEJ KOSZULCE WISŁY z napisem na plecach Małecki.
Wyobrażacie sobie coś takiego w Poznaniu, Warszawie , Kielcach, Chorzowie .....
Ten fakt rozbawił mnie i osłabił.
To ma być klub z "wiernymi aż po grób kibolami" ??? .... ha ha ha ha ha ha


                                   


sobota, 18 sierpnia 2012

4-0 JAK MIŁO

Sobota drugi dzień ligi.
Problem taki że piękna pogoda, nad morzem.
Jak tu o 13.30 oglądać Jagiellonię z Podbeskidziem czy Widzew ze Śląskiem.
Pierwszy mecz odpuściłem, ale wynuk mnie nie zaskoczył. Byłem ciekwy czy będzie grał Bandrowski. Nie zagrał.
Co się działo w Białymstoku zobaczę na powtórkach.

Widzew-Śląsk.
Na Śląsk nie stwiałem, bo brak Mili to spore osłabienie. Nie mogą grać swoich "ulubionych stałych fragmentów gry.
"Załapałem się" na koniec meczu, tak od 80 minuty kiedy było już 2-1 dla łodzian.
Na boisku już hasali "młodziankowie" Rybicki i Stępiński (napastnik-17 lat!Grał na ME U-17 w tym roku, jak Linetty i Cierpka).
10 minut to zamało by coś pisać. Widać było że Widzew "nie odpuszcza" nie bawi się "w wybijactwo" a Śląsk bezradny.

Lech-Ruch  widzów 15 638
Przyznam , bylem człowiekiem małej wiary i pokarało mnie. Oby tak było jak najczęściej.
Przed meczem czytałem pomstowania, że Lech to zespół "na 1-0". Sam też narzekałem, liczyłem że strzelą w sezonie 25 bramek. No i teraz "wyrobili" znaczną część "normy".
Liczby mówią wszystko. Cztery bramy, straconych zero.Celnych strzałów 8/5 strzałów 19 !
Tylko kwiczeć z radości, że nie spełniły się "czarne scenariusze". Podkreślam, popieram Rumaka i dalej będę popierał, ale nie sądziłem że tak "odpalą".
Szkoda że nie zagrał Kikut (ponoć kontuzja??? znowu???)

Chyba po raz 2 obejrzę sobie 1 połowę.

Ocenki?
5- Lovrencics - zdecydowanie najlepszy gracz Lecha. 2 asysty i bramka, Boże daj zdrowie i aby tak dalej.
4-Murawski, Ceesay,Arboleda Henriquez - pewnie, dobrze "do przodu". Widać że Ceesay to realne WZMOCNIENIE i na razie LEPSZY od Wojtkowiaka.
3-Trałka (głupie straty!)Wołąkiewicz (czasami debilnie rozkojarzony) Ślusarski (bramka, ale za mało do   zaproponowania) Burić ( niby bronił, niby zero w sieci, ale dwa razy dał ciała "po całości")
2- Ubiparip- hm, wiadomo. Niestrzelona 100-tka, straty i tak dalej, broni go przed 1-ką bramka.
1- Tonew- powiedzcie kiedy ten koleś będzie grał mecz po meczu dobrze? Najgorszy na boisku w zespole Kolejorza.

O zmiennikach (Bereś, Drewniak) pisać nie ma co bo grali krótko.
Pytanie -  co się dzieje z Kamińskim?

Ogólnie-- 5 graczy z dobrymi ocenami to dobry wynik.
Drużyna nareszczie zabiegała rywala. Sporo wyprzedzeń, dobry start do piłki, kilka  fajnych strzałów z daleka. Spore zaangażowanie w grę. Mecz na 5, bo przecież nieczęsto częstuje się (chocby ostatnio) rywala 4 bramkami (szkoda że nie wcześniej z AIK... he he he)..
A Ruch? Niech się w Chorzowie martwią, u mnie fiesta....

                      

               

piątek, 17 sierpnia 2012

NIE WYBRZYDZAĆ !

Naczytałem się biadolenia nad losem polskiej piłki i że Ekstraklasa jest po prostu CHUJOWA.
Ekstraklasa to jest jednak droga ku "lepszym rozgrywkom". To 30 spotkań które trzeba zagrać.
Meczów lepszych i gorszych. Na razie "czarnowidztwo" w modzie.
Ja nie zrażając się przysiadłem fałdów i obejrzałem w piątek obydwa mecze

Pogoń-KGHM
Tu zaskoczenie. Faworyzowany zespół poległ bez dwóch zdań. 4-0 w dupę to musi boleć. Na dokładkę bramkę lubinianom strzela wywalony z tej drużyny Mahamadou Traore. Piękna zemsta. O meczu można pisać różnie, ale co 4 bramki to 4 bramki. Są bramki, jest zabawa.
Najlepszym graczem na boisku 38 letni Edi Andradina, strzelający do tego super bramę z wolnego!
Zagrał Wojtek Golla. Jak to defensywny pomocnik. Odbierał, walczył, Mieścił się w "średniej skali ocen meczowych".

Piast-Górnik
Bądźmy szczerzy. Górnik był lepszy. Miał tyle "setek" że kiedy w końcu strzelił zwycięską bramkę pomyślałem "nareszcie".
Zaskoczeniem była obecność na boisku Nakoulmy "sprzedawanego" do Niemiec, Francji, Rosji a nawet na Ukrainę.Niby byli chętni, a Nakoulma wybiegł w barwach Górnika. "Pokazał się" też (nielubiany) Sewerin Gancarczyk (czyli Garnek). Nic nowego. Dośrodkowania "na trzecie piętro" i "po szybach". Raz dał się ograć jak dziecko i... dośrodkowanie.....i bramka dla Piasta (Zganiacz). Skąd my to znamy?
Ostrzyłem sobie zęby na występ w barwach Piasta Świerczoka. I się przeliczyłem bo nie zagrał ani minuty. Dlaczego? Nie wiem.

Na marginesie -- przeczytałem że słynny "Pączek czyli M.Iwański będzie grał w.... 2 lidze tureckiej. No piękna kariera."

Przed meczem Lecha trener Rumak dostaje... kredyt zaufania od prezia.
 Suuuuper.Ja dalej dumam nad napastnikiem. Nie mogę pojąć dlaczego grywa Bereszyński, który nawet w MESA (bo to typ "ślusarski") nie strzelał za wielu bramek, a Wolski (8 bramek w MESA) kisi się na ławie.
Nie mam żadnych sentymentów. Napastnik to bramki i bawi mnie pieprzenie Rumaka że napastnicy "muszą odblokować sie w swoich głowach "i że "kiedyś i Ślusarski i Ubipipa strzelali dużo bramek". No i mamy słynne słowo KIEDYŚ tak w polskiej piłce popularne jak słowo GDYBY.
Poddaję pod rozwagę że bramki strzela Wiktor Bagiński ( 2 w meczu z Łotwą ) oraz to że 15 letni napastnik Dawid Kownacki grywa już w drużynie MESA (np sparring z Górnikiem Z.) a także został powołany do kadry U=17 !!!
Tu nie ma co się pierdolić w tańcu tu trzeba stawiać na tych co mają "strzelectwo we krwi" a nie na jakichś "wyczynowców za dychę" co mają zakute, zablokowane łby.

SORRY obrazków brak bo są jakieś "przepały" na bloggerze i na razie nie można wstawić załączników....
                                                  :-/


                  

czwartek, 16 sierpnia 2012

NOWE ROZDANIE EKSTRAKLASY 2012/2013 typujemy!

Witajcie

Witajcie typerzy. Zaczynamy zabawę, ktora już ma skromną tradycję.
W zeszłym sezonie wygrałem typowanie wyników meczów Ekstraklasy dwa razy (runda jesienna i runda wiosenna).
Teraz nowe rozdanie i okazja żeby się "odkuć", a dla tych co nie brali udziału okazja żeby przyłączyć sie do zabawy.
Nagroda za wygranie "teperstwa" to pół literka "czegoś mocniejszego".

Zasady proste:  za prawidłowo przewidziany wynik (wygrana/remis/przegrana) "zawodnik" dostaje JEDEN punkt.
Typujemy TYLKO JEDEN rezultat meczu!

Najwięcej punktów = wygrana. Proste i jasne.

No dobra zatem zaczynam (choć wyprzedził mnie kolega Marcin), ale nic to...

Ta ta ta ta ta ta......... ZACZYNAMY SEZON !

 1. kolejka - piątek 17 sierpnia

18.oo -Pogoń - KGHM      2
20.oo -Piast  - Górnik         x

sobota
13.30 -Jagiellonia - Podbeskidzie  1
16.45 -Widzew  - Śląsk                x
18.oo -Lech  - Ruch                     x

niedziela
14.30 -Wisła  - PGE         1
17.oo -Legia - Korona      1

poniedziałek
18.30 -Lechia  - Polonia    1



                         

                




środa, 15 sierpnia 2012

LIGA ZA PROGIEM

Ponieważ zbliża się początek rozgrywek T-Mobile Ekstraklasa sezonu 2012/2013 wstawiam kompendium wiedzy o zespole Lecha.
Stan na dzień dzisiejszy. Dla kiboli Lecha , mam nadzieję, będzie to materiał do przemyśleń przedekstraklasowych.
































Kolorem CZERWONYM "wytłuszczone" rubryki  , gdzie brak danych.
Średnia wieku całej 24 osobowej kadry   to 23,92 lat
Średnia wzrostu zawodników "z pola'      to 181 cm.

Przy okazji apel.
 Jak ktoś zna boiskowe "przezwiska" piłkarzy , których ja nie znam, proszę o ich podawanie.
Ja ostatnio znalazłem następujące "ksywki", nieco złośliwe, nadane po "wpadkach" Kolejorza:
Arboleda-   Manuela
Henriquez-  Luisa
Możdżeń-   Możdżonek lub Możdżonkowa

Zapraszam także ,JUTRO, do rozpoczynającej się zabawy w typowanie wyników rozgrywanych spotkań Ekstraklasy.

A także do klikania w ANKIECIE   na dole strony z typowaniem miejsca jakie zajmie Lech na koniec tych rozgrywek.(ja obstawiłem miejsce 5 z tendencją spadkową do miejsca 
 7).

                               

niedziela, 12 sierpnia 2012

Grudziądz

W Grudziądzu spędziłem pół roku mojego życia w pułku chemicznym. Znam więc Grudziądz dobrze.
Miasto zapomniane przez Boga i ludzi.
Ale miało być o piłce. Nie będzie za dużo, bo szkoda pisać.
Jak przy typowaniu wyników poprzednich rozgrywek Ekstraklasy, typowaniu przyszłości Lecha w el LE (że nie mają sznas w tych rozgrywkach) miałem rację  tak i pewnie znowu bezbłędnie przewiduję  ;-/  że w Polsce Lech, w tym sezonie będzie wlókł się w ogonie. Z Ekstraklasy nie spadnie, ale nie zafunduje nam ŻADNYCH przyjemnych niespodzianek.
Zawsze "będzie dopasowywał się do rywali " (tak przecież mówił  trener zaczepiany, że gra różnymi zawodnikami).
Teraz pięknie "dopasował się" do 1 ligowca.
Piłki latały tu i tam, autów na początku 2 połowy bezmiar (między 47-53 minutą naliczyłem 12!).
Cóż więcej "chcieć" by cały optymizm uciekł, bo potwierdzają się raczej te "czarne" przewidywania.
Inni może  również nie będą "mocarzami" ale wystarczy że będą grać piłkę "na modłę" Olimpii Grudziądz i już "będą mieli w garści Lecha".
Tak jak napisałem ostatnio. Szykujmy się na maksimum JEDNĄ BRAMKĘ dla Kolejorza w meczu ( niezależnie od tego ile bramek strzeli rywal).
Widzom podawane będą "niestrawne widowiska" pełne pomyłek, nieporadności  powodujące czasami wybuchy gniewu i wściekłości by w końcu przemienić się w wybuchy ironicznego śmiechu.

Dla kolegi, fanatyka Wisły nie mam już złych wiadomości (bo Lech nie gra w LE ani w PP więc niby ma teraz "całą parę" na Ligę). Taki Lech nie może zagrozić ŻADNEJ mocniejszej ligowej drużynie.
Czeka nas rok goryczy i zawodów na całej linii.
Lech z ligi nie spadnie, ale może też zapomnieć o "ligowym pudle".
Czeka klub rok następnego planu oszczędnościowego, wysiadywania na rozmowach "między zawodnikami" w solidnie przewietrzonej szatni ( co może być niekorzystne po rozpoczęciu okresu ogrzewczego i może powodować lawinę zwolnień L-4).
Trudne chwile dla trenera i szybka lekcja pokory i poczucia rzeczywistości.
A rzeczywistość jest nędzna i widoczny nie tylko brak napastnika. rozgrywającego  ale i jakichkolwiek rezerw. Mam wrażenie że Lech ma 11 piłkarzy "z nazwiskami" a reszta to "numery na koszulkach".
I w tym aspekcie brak gier w LE i PP jawi się jako dar od losu.
 Od biedy będzie można przecież jeszcze kadrę "okroić", poszukać oszczędności ( w tym w liczbie widzów na trybunach bo wątpię czy tłumy przykjdą by oglądać te "widowiska" serwowane przez domorosłych artystów zwących się dumnie zawodowcami).

Sprawdzają się moje najgorsze przeczucia.
Optymizm "odszedł mi" dzisiaj całkiem i na razie odechciało mi się pisać o piłce.


             

piątek, 10 sierpnia 2012

A KIEDY ZABRAKNIE ARMAT

Po meczu z AIK............. wróć!
Ostatnio wałkuje się palącą potrzebę "zatrudnienia" w Lechu napastnika.
I to takiego co "da gwarancję" ustrzelenia minimum 10 goli, w sezonie ligowym.

Jak jest na dzisiaj w Lechu ?. Kto może "swoje strzelić"?.

No to zabawmy się we wróżenie z fusów :

Obrońcy-     Arboleda, Henriquez- 3 bramki
Pomocnicy-  Tonew-2 Murawski-1 Możdżeń -5 Drewniak-1
                    Wilk-1
Napastnicy-  Lovrencsics-6 Bereszyński-1 Ślusarski-2  Ubiparip-2

Są to spekulacje "raczej" optymistyczne, szczególnie gdy odnoszą się do obrońców (ale oni i tak z zasady nie są strzelcami) i gdy odnoszą się do tak zwanych napastników ( Lovrencsics tyle=7 strzelił na Węgrzech)

Podsumujmy:
            obrońcy =      3
            pomocnicy= 10
            napastnicy=  12

Razem wychodzi       25 bramek !

Domniemywania oparłem na spekulacjach i danych z ostatniego sezonu.Tak strzelali w zeszłym sezonie ci są teraz w Lechu === (Gero-7=Węgry,Możdżeń-4,Tonev-3,Ubiparip-3,Murawski-2,Henriquez-2).

Pan Piotr Rutkowski i Pan Rumak często "podpierają się" stwierdzeniem "że wskaźniki są dobre".
 Pozwoliłem sobie spisać ilości bramek strzelanych przez PIĘĆ PIERWSZYCH zespołów w lidze ,
w PIĘCIU kolejnych sezonach,     od sezonu 2007-2008 do 2011-2012.

                                                      2007-2008 //   68 48 52 55 43 = 266
                                                      2008-2009 //   53 52 51 40 40 = 236
                                                      2009-2010 //   51 48 40 36 37 = 212
                                                      2010-2011 //   44 46 45 38 37 = 210
                                                      2011-2012 //   47 44 42 42 34 = 209  (Lech na niebiesko)

Dziwi, w świetle liczb, to całe gadanie o zwiększającej się atrakcyjności ligi skoro widać jak na dłoni ,że ilość bramek strzelanych przez Mistrza i sumarycznie przez pierwszych 5 zespołów systematycznie spada z sezonu na sezon.
A przecież bramki to jest to na co czekają kibole. To oczywiste! Bez bramek, w polskiej lidze, emocji prawie zero.

Spada też ilość bramek strzelanych przez Lecha.
 Przez pierwsze 3 sezony strzelał kolejno:  55,51,51 bramek (mistrzostwo) przez ostatnie dwa = 37,42
Pokazuje to ,że mając nawet tak dobrego strzelca jak Rudniew to i tak ilość strzelanych bramek spadała.

Czego może oczekiwać Lech z tymi "teoretycznymi" 25 bramkami ?
Znowu przejrzałem sezony od 2007/2008 do 2011/2012 (znowu kolejnych 5 sezonów).
Drużyny ze zbliżoną ilością bramek(do 25-ciu przewidywanych przeze mnie na ten sezon, dla Lecha) zajmowały w kolejnych 5 sezonach, w lidze, miejsca = 13 (Polonia Bytom-22 bramek.),14 (Cracovia-24b.) 12 (Cracovia-25b.)  15 (Arka-22b, Ruch-29 bramek, miejsce 12-te) i w ostatnim sezonie miejsce 11 Widzewa , z 25 bramkami!
Czyli przy "teoretycznych" 25 bramkach Lecha w obecnym sezonie, realne miejsce w końcowej tabeli sezonu 2012/2013  dla Kolejorza   to miejsce od 13-ego do 11-ego.
Czyli nici z "europejskiej wyprawy przez ligę".
Pozostaje PP ,gdzie można "męczyć rywali" remisami 0-0 i wygranymi 1-0, aż po zwycięski finał.

               

czwartek, 9 sierpnia 2012

MODLITWA O CUD

Pisząc tytuł przypomniało mi się piękne powiedzenie --
 „rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki, cuda zajmują nam trochę czasu”.

Piłka to niespodziewane wyniki, wiara do końca, trzymanie kciuków, strzały życia, dzień konia, rzeczy które  z pozoru nie miały prawa się zdarzyć... a jednak.
Kibol nie wybacza tylko "olania meczu", olania go przy okazji. Wybaczy wyeliminowanie, nie wybaczy niezgulstwa, braku walki, wiary w sukces choć znaki na niebie i ziemi wskazują że rzecz ociera się o cud. A jednak.... 

Przy okazji wkrada się złość że nie ma transmisji. 

Poziom  "wciskania kitu" osiągnął maksimum.
Jak wcześniej pisałem "mecz Lecha nie będzie transmitowany w żadnej TV ,bo się nie opłaca".
Przypominam-Poznań to DUŻE miasto w zachodniej Polsce.
Przypominam- Lech ma jednych z najwierniejszych kiboli w Polsce.
I mimo to -- nie opłaca się .

A opłaca się transmisja ze SZWECJI
z meczu WYJAZDOWEGO (TVP-Sport).
W czwartek opłaca się też transmisja  z Warszawy ,z meczu Legii (Orange Sport).

W niedzielę opłaca się temuż Orangowi transmisja z GRUDZIĄDZA z meczu..... Lecha (!!!) z 1 ligową Olimpią Grudziądz. W jakich "europejskich" rozgrywkach?
W ELIMINACJACH PUCHARU POLSKI!.

Proszę, niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego opłacają się transmisje z meczów Legii i Śląska (który na bank ma mniej kiboli!) z 3 rundy eliminacji, a zupełnie nie opłacają się transmisje z meczów Lecha (nie było ŻADNEJ transmisji).
Co ciekawe ostatnio i Śląsk przegrał 3-0 (tylko że u siebie) a Lech 0-3 na WYJEŹDZIE. Czyli "na logikę" Lech ma w tej mizerii nieco większe szanse niż Śląsk by dokonać "niemożliwego" bo u siebie Lech przegrywa BARDZO RZADKO.Mecz Lecha gwarantuje więc prawdopodobnie większe emocje.


To nie jest szukanie "teorii spiskowych" tylko ogromne zdziwienie że "telewizji nie opłaci się transmisja z Poznania". Acha, czytałem że PONOĆ Lech był najbardziej medialnym klubem piłkarskim w Polsce w ubiegłym miesiącu i o nim pisano i mówiono w mediach najwięcej .
PS; Ja szukałem (jak już napisałem) w necie, w środę, choć wzmianki "przedmeczowej" o 
meczu Śląska.
Nie było NIC!

Umówmy się że o Ruchu nawet nie piszę bo brak transmisji mogę wytłumaczyć "nędznym" stadionem, na Cichej.Pewnie tam nawet nie ma elektryczności więc łatwiej wytłumaczyć że transmisji nie będzie.
Generalnie
W GÓRĘ SERCA NIECH ZWYCIĘŻA LECH... KOOOLEEEJOOORZ

 

                    
                      
DUŻE Pe Es: 
Dodam  świetny wpis kibola na forum bo warto woiedzieć że są TACY KIBOLE:

"Zaruuu

09.08.12, 13:31

ja wam powiem tak wszyscy dzis na Bługarska zapierniczmy i dopingujemy Kolejorza pokazmy jak sie bawi caly stadion uj z wynikami Kolejorz jestesmy z wami Pokazmy ze Poznan to druga Irlandia oni pokazali jak umieja dopingowac swoju zespol wiec pokazmy tez ze umiemy dopingowac i sie bawic (oczywiscie wiem ze jestesmy najlepsi w dopingu ale teraz pokazmy ze nie jestesmy tylko jak Kolejorz wygrywa ) ja tam dzis ide na mecz i wiem ze chlopaki pokaza klase i wygraja ile hmm mecz pokaze ale nie wierze ze dzis bedzie porazka u nas a co do zarzadu nie wypowiadam sie bo robia sobie jaja z nas kibicow zal.pl TYLK KKS Kolejorz Pozdro dla prawdziwych Kiboli "

środa, 8 sierpnia 2012

SZWEDZI WYDUPCZYLI ŚLĄSK

Agresywny tytuł bo Przed meczem Leńczyk powiedział "zagramy o honor". 
Zapomniał dodać o czyj to honor zagrają. Bo jeśli o swój to śmiało można powiedzieć, że Śląsk to "wrocławska szmata bez honoru".
No chyba ,że honor URATOWAŁA jedna bramka strzelona na wyjeździe przez Diaza. Może chodziło o to by pokazać ,że Śląsk potrafi strzelić choćby jedną bramkę. No to sorry, honor uratowany.
 Porażka w sumie TYLKO 3-1 i w bilansie dwóch meczów TYLKO 6-1 dla Szwedów.

Szczerze powiedzmy ,że Szwedzi mecz w Helsinborgu POWINNI wygrać 5-1 ( 1 niestrzelony karny i jedna okazja 200% po koniec meczu!). W tym aspekcie porażka 3-1 wcale nie jest TAKA WYSOKA.

Co ciekawe w tym meczu pierwszy celny strzał Śląska  w 30 minucie dał im bramkę!
Szwedzi pierwszy raz ( w ogóle) strzelali (i to niecelnie) dopiero w 28 minucie. Ale jak trafili w bramkę to od razu wyrównali (42 minuta).
Druga połowa to już było "z górki". Bach 50 min., bach 69 min i Szwedzi mają 3-1. Jeszcze niestrzelony karny, dla nich i koniec "snu" Kiepskich.

Śląsk "rozdziewiczony".. honor odebrany.
Jak to trzeba uważać co się gada !
Pomyśleć, że Leńczyk to stary, wyleniały lis, a "walnął jak łysy o beton".


             

Z BRAKU LAKU

"Z braku laku" gdy polska piłka leży na łopatkach i telewizja "olała" transmisje, bo ważniejsze sukcesy w windsurfingu na Olimpiadzie (windsurfing to jak wszystkim wiadomo narodowy spoirt Polaków) to do uszu kibola dochodzą tylko plotki i "opinie" znawców oraz "wypowiedzi" przypadkowo "na ulicy" chwyconych byłych piłkarzy..
Słucham ich  "jak świnia grzmotu", z otwartą gębą, łykając epokowe nowiny że Brożek Piotr już niedługo ZAGRA, za chwilę podpisze kontrakt z Lechią Gdańsk, że Cionek został przesunięty do Młodej Ekstraklasy i że Legia musi łatać dziurę.
Nie znajduję ani jednego artykułu o meczu Śląska (dzisiaj!). Telewizja też jakby straciła miłość dla Kiepskich i nie będzie nam dane oglądać "mięciutkich wrzutek" Mili z wolnego w pole karne. Za to w tej samej porze nasi "zmęczeni" siatkarze grają z Ruskimi. Wybór? Jasny. Siatka!
Nie rozpaczam.

Czytam  co pisze się na forach Lecha .

Jedni zarzucają Rumakowi że chce wygrać 4-0.
Dziwne. Ja pytam , a co on ma mówić?
Ma mówić "wystawię młodzież niech się ogrywa bo i tak w dupę" ? To byłoby klasyczne "olanie" kiboli. Tych którzy przyjdą i będą dalej przychodzić na Bułgarską. Powiem więcej, To bardzo ważny mecz. Jeśli Lechowi "wyjdzie" a Ceesay i Lovrencsics zagrają "mecze życia' to będzie to inwestycja na co najmniej kilkanaście kolejek ligowych. Inwestycja w kiboli, w ich poświęcenie i wiarę ,że jak nie teraz to na pewno niedługo Lech znowu będzie wiarygodny i będzie osiągał sukcesy.
Inni znowu zaczynają "liczyć" Rutkowskiemu i spółce pieniądze.
Liczenie tym śmieszniejsze, bo nikt tak naprawdę nie zna podstawowych potrzeb klubu czyli jaki budżet MUSI być by klub działał bez większych problemów. Nikt nie zna struktury kosztów.Nikt nie wie jakie są wpływy poza biletami . Nie wiadomo jakie kwoty wpływają od sponsorów, jakie wpływy są z pamiątek, sprzedaży miejsc na stadionie, używania jego struktury. Jak więc liczyć ZYSKI klanu Rutkowskich?
Nie da się!

No i na koniec trafiam na dyskusję o polskiej piłce na blogu pana  K.
Nie strzymałem i napisałem:
" Cały czas "staramy się" równać do Bundesligi. Czy to nie idiotyczne? 
Może wybranie jakiegoś "łatwiejszego" modelu byłoby skuteczniejsze?
Ja obserwuję BATE Borysow. U nas co się "urodzi" zamiast być zasilane to jest osłabiane (Lech minus Lewy,Peszko,Rudniew i cały ten tegoroczny exodus,Śląsk- rozsypka obrony,wywalenie wielu graczy,Legia-sprzedanie w trakcie LE Borysiuka i Rybusa, Wisła- wywalenie trenera który COŚ BUDOWAŁ, według schematu. BATE natomiast "trzyma" swoich graczy i po jednym "dodaje" .Ktoś powie- grają w LM. To ja powiem. Gdyby jakaś polska drużyna pograła choćby w grupie LM to po takim sezonie zostałaby skutecznie "rozwalona" i "wyprzedana". Stąd wiem ,że możemy sobie gadać o szkoleniu , akademiach a jak przyjdzie co do czego będziemy się podniecali, że jest klient na przykład na Świerczoka (bo z Bundesligi !), czy to że Akademia Legii "produkuje na eksport", albo że Linetty "na celowniku" BVB. Taką drogą NIGDY nie będzie sukcesu trwającego dłużej niż 1 sezon!
"

Jak widać wszystko co kręci się koło piłki dzisiaj to plotki z magla. Domniemywania i wakacyjne popierdalanie.
Taki czas.


                               

wtorek, 7 sierpnia 2012

PARANOJA JEST GOŁA

Wczoraj zdumiony przeczytałem -"Czwartkowy mecz rewanżowy z Poznania też nie będzie transmitowany w żadnej telewizji. Koszty takiej transmisji są zbyt wysokie, a spodziewane wpływy ich nie zrekompensują." Dzisiaj czytam także " Nazajutrz (w niedzielę) o godz. 18 Orange Sport pokaże mecz Olimpii Grudziądz z Lechem Poznań".

Hm. Kurna pytam jakie koszta są za wysokie by transmisja z Poznania, z meczu z AIK była mniej opłacalna od transmisji z Grudziądza (??!!).
Praw do transmisji 3 rundy eliminacji LE praktycznie nie ma żadna telewizja . Każda telewizja mogłaby wynegocjować z posiadaczem tych praw ( pewnie jakaś agencja) przyzwoite warunki, bo przecież dla takiej agencji zarobić COŚKOLWIEK lepiej niż zarobić ZERO,bo to też kasa.
Tak jednak (przy braku transmisji)  "wilk syty i owca cała".
 Agencja nie zarobi, telewizja nie wyemituje reklam, widz meczu nie zobaczy.
 Sami "zadowoleni".
Za to w czasie meczu PP w Grudziądzu zyski będą niebotyczne, zainteresowanie mediów i kiboli gigantyczne, czas antenowy (niedziela 18 ta) super do pokazywania reklam! Same "kokosy", wszyscy zadowoleni.
No przecież "nogi i ręce się uginają" na taką logikę "biznesu".

 Marcin Kikut to przypadek  kuriozalny. Kiedy kończył mu sie kontrakt z Lechem, toczył rozmowy z klubem o przedłużeniu. W międzyczasie jeździł na testy do Francji i Danii, gdzie nawiasem mówiąc, był ponoć bardzo dobrze oceniany i przyjmowany (tak pisała polska prasa!). Kikut zaś swoje odejście z Lecha uzasadniał tym, że chce sobie polepszyć sytucję. Czytaj, chce zarabiać w euro i o wiele więcej niż w Lechu. Akurat to rozumiem.Lata lecą, trzeba budować sobie "konto". Jak napisałem na testach został zaakceptowany... ale zawodnik marudził że proponuje się jemu (jak w Lechu) za mało pieniędzy.
Nagle okazuje się że Kikut podpisuje kontrakt z... Ruchem Chorzów, zespołem o którym się mówi że płaci co najmniej bardzo skromnie i na pewno mniej niż Lech.
Może więc ktoś mi wytłumaczy o co chodzi Panu Kikutowi? Ja już nie wiem.Wiem tylko tyle , że stracił cały szacunek wśród kiboli Lecha i jak wcześniej było wielu przeciwko "wywaleniu" Kikiego to teraz ta sama grupa ( i to jest zrozumiałe) nie chce go widzieć na boisku, a wręcz mówi "kij na drogę"!
Pewnie ktoś odpowie: jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. A ja wczoraj czytałem że "piłkarzyna ligowego pokroju" w Szwecji zarabia 5 000 Euro, w Polsce ten sam "kaliber piłkarzynski" nie podchodzi do tematu niżej niż 20 000 Euro.
Prawda to czy fałsz? Już sam nie wiem.

PS; Na osłodę podruzcam link (dla tych co nie czytali albo po prostu nie trafili) do blogowego artukułu na temat wyprawy kibola Lecha do Sztokholmu na mecz z AIK.
Napisana ta relacja "z zębem", krwiście, jest co czytać w tej powodzi "mędzenia", jęczenia i przedruków z przedruków oraz dyskusji o meczu ludzi, którzy na oczy meczu nie widzieli.
TUTAJ link http://fanatyczny.wordpress.com/2012/08/05/aik-sztokholm-lech-poznan-2-08-2012-30-poznan-poznan-hospital/#comment-31


                      




niedziela, 5 sierpnia 2012

CZY MAMY RĘKĘ W NOCNIKU ...JAMES ???

Jest takie powiedzenie- jak jest dobrze to jest dobrze, ale jak jest źle to trzeba szykować dupę do bicia.

Można dorabiać do rzeczywistości filozofię, ale w sporcie liczy się TYLKO wynik (nawet w pływaniu synchronicznym).
Porażka to porażka. Im więcej bramek straconych - nie świadczy coraz lepiej o obronie , a im mniej strzelonych - nie świadczy lepiej o ataku.

Wynik "idzie w świat" i nie sposób tłumaczyć że była kępka trawy, zagrał junior, czy potem zagramy o honor.
Dwa ostatnie mecze = jedna bramka strzelona (karny), sześć straconych to już nie "opowiadanie bajek na dobranoc" to symptom czegoś złego.
Bramki stracone nie z "2 ligą" ale z pierwszą ligą, choć nie z "mocarzami".

Lech mógłby się tłumaczyć początkiem sezonu, ale zagrał już 5 meczów "o stawkę" i dwa sparringi z niemieckimi ligowcami (oba przegrał tracąc 6 bramek!).
Jeśli trener Rumak chciał w meczach sparringowych popatrzeć "co grają" młodzi piłkarze to wniosek jest zatrważający!
Porażki 2-3 z  niemieckimi 2 ligowcem i 1-3 z 14 zespołem Bundesligi (Augsburg) wystawiają lechitom świadectwo z samymi JEDYNKAMI. Bo przegrana to przegrana.
Jeśli do "młodzieży" dodamy kilku baaardzo przeciętnych graczy może okazać się ,że Lech ma kadrę "do grania" na przykład w PP czy w lidze składającą się z 15 zawodników  i jest wręcz KONIECZNE (O ZGROZO) ,by jak najszybciej ODPADŁ z LE.
 No chyba ,że reszta polskich zespołów ligowych jest jeszcze słabsza.
Co raczej wcale nie pociesza.!Nie daje nadziei na przyszłość. 

PS: Do tego minorowego tonu dodam jeszcze to-
czyli  komentarz pod wypowiedzią Rumaka "że teraz tzn w czwartek w rewanżu po porażce z AIK Sztokholm, okaże się ilu PRAWDZIWYCH kibiców tych co z Lechem na dobre i złe". Komentarz do tej wypowiedzi Rumaka nie mój ,ale kibola o nicku "mkass" i to komentarz bardzo emocjonalny, mocny i baaardzo celny! Cytuję i sorki że nie zapytałem czy mogę :
"Mnie ten wynik tak nie wkur...ł, jak wypowiedź Rumaka że na rewanżu zobaczymy ilu "prawdziwych" kibiców ma Lech...Wahałem się, pewnie bym poszedł jak zawsze ale teraz panie trener to mnie pan w.....ł na całego i zamiast meczu pojadę sobie nad morze z rodzinką.A zanim zacznie się szukać "prawdziwych" kibiców najpierw trzeba mieć PRAWDZIWYCH piłkarzy trenera i prezesa..."

Nic dodać nic ująć w tym temacie.

PS 2: Z relacji LIVE z meczu z Augsburgiem cytuję "63minuta-`Nad stadionem w Neustadt am Donau rozpętała się potężna ulewa." . Można powiedzieć że Opatrzność zlitowała się nad Lechem...i przerwała mecz.





 
                  

piątek, 3 sierpnia 2012

WIRTUALNA RZECZYWISTOŚĆ

Nareszcie ktoś przestał "zaklinać rzeczywistość".
To uczucie ulgi mam kiedy czytam pomeczowe wypowiedzi trenera Rumaka i gracza Możdżenia: Nareszcie piłkarz nie mówi banałów w stylu "dopóki piłka w grze" a trener " nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę".
Cytuję:

- Przyczyny naszej wysokiej porażki są wielorakie. AIK był zespołem lepszym. Zagrał bardzo dobrze.  Rumak 
- Zrobiliśmy błędy, oni je wykorzystali i strzelali jak chcieli. Zostaliśmy surowo skarceni, ale nie uważam, że za surowo. Po tym co tu widzieliśmy, należy nam się taki wynik, bo zagraliśmy źle.
Możdżeń
Co tu filozofować kiedy statystyki ( bezwzględy obraz meczu) pokazały co następuje:

AIK    
Vs.Lech

Bramki
3
0
Strzały
10
5
strzały celne
7
2


Faule
10
17
Rzuty rożne
11    
5

To są konkrety, to są liczby.
Konkretami nie są "transmisje LIVE", transmisje radiowe, opinie w necie dziennikarzy.

Za wiele tam " osobistych odczuć". Bo jakże to oceniać koncert np. Madonny,skoro ktoś nam o nim opowiada , a my nawet nie usłyszeliśmy jednej piosenki z tego koncertu?
Wynik też mówi niewiele. Czasami wynik , nawet 3-0 jest za wysoki bo jednym wychodzą co chwilę "strzały życia" innym nie wychodzi nic , wręcz obijane są słupki i poprzeczki, a sędziowie chorują na kurzą ślepotę.
Z drugiej strony czasami nawet to 3-0 to "najniższy wymiar kary" bo przeciwnik powinien wygrać i 6-0.

Jakie wnioski można wyciągnąć z wypowiedzi, statystyk, transmisji LIVE i skrótów na "oficjalnej"?

Szwedzi wygrali 3-0 i był to realny wynik pokazujący kto był lepszy. Nie 1-0,nie 2-0, a 3-0 to był wynik "prawidłowy".
Przecież nie każda 100-tka Szwedów MUSIAŁA skończyć się bramką, więc złośliwe stwierdzenie: mogło być 5-0 nie oddaje "duszy" meczu. Nieskuteczność to też jakiś element gry, techniki, wyszkolenia, "charakterystyki" graczy.
Co jeszcze? Poraża, jak zwykle to wysyp złośliwości PO PORAŻCE na forach klubowych. Komentarzy nieprzyjaznych od groma jakby tylko czekano kiedy to Lech 'sie potknie".
Ciekawe w tym kontekście jest czy na stadion "Bułgarska" przyjdzie ta "wuchta wiary" by ponieść Kolejorza ku "niemożliwemu"?
A tak chyba powinno być. Bo jeśli tak (Lech wygra 3/4-0) to super, jeśli odpadną będzie to przecież ostatni w tym sezonie POWAŻNY mecz Lecha.
Następny, jak Bóg da będzie dopiero za okrągły ROK. !!!
Przecież nikt tutaj nie powie że nasza "szmaciankowata" liga to jest coś poważnego. Co najwyżej cyrk na kółkach.

PS; Żeby nieco "spuścić" ciśnienie tytuł z Onetu który mnie setnie rozbawił " Londyn 2012:Adrian Zieliński blisko ciężarowego raju"...:-)

                            


                              

czwartek, 2 sierpnia 2012

HALO TU ZIEMIA...

Halo tu Ziemia chciałoby się opowiedzieć po dzisiejszych meczach polskich zespołów klubowych.
Te mecze, o czym szeroko się pisało, miały określić miejsce naszych "klubowych potęg",[ i dla niektórych zagranicznych piłkarzy] - Wielkich Klubów ( a to chyba chodzi o długi... he he he, bo są wielkie).
No i wracamy do naszej "Euro2012" rzeczywistości, czyli ..... Halo Tu Ziemia.

Myślę że w tym sezonie polska liga będzie wyrównana, a mistrz (jak w zeszłym roku) będzie przypadkowo "wybrany", prawie "wylosowany przez sierotkę".
Solidarnie w el LE przegrały WSZYSTKIE polskie drużyny.
                                       Bilans bramkowy   Polacy-Oni = 1-10.
Jedyną bramkę strzeliła Legia (głowa po rogu-Ljubolja)., grając w tym momencie już w 10 tkę
Ten mecz oglądałem, bo był jedynym do obejrzenia w tv/sieci.
Mecz akurat tak dobry jak średniej jakości polski mecz ligowy, ale chociaż Legia  ma  jeszcze szanse.
Te szanse poszły się ***** w przypadku Ruchu.Lecha, Śląska (mimo że niby nawet po przegranej zagra jeszcze mecz eliminacyjny. w el LE).

Kolega Marcin cieszył się że Wisła będzie miała szanse na Mistrza Polski w tym sezonie, bo inne drużyny będą "zamieszane w LE". Teraz Wiśle ten "element przewagi"  odpada.
Możemy spokojnie skreślać Śląsk, Ruch i Lecha z listy "europejczyków" i przenieść ich na listę "podwórkowych kundli" czyli na listę, z której będzie też "startowała" Wisła.
Czy jestem zaskoczony porażkami?
Lecha nie jestem, Śląska nie jestem, Legii może, a już Ruch mnie głęboko rozczarował.

Powtórzę to co pisałem niedawno.
Lech na tym etapie budowy drużyny NIE MA ŻADNYCH SZANS W LE.
Nie jestem zaskoczony porażką, może tylko rozmiarami, bo 3-0 to solidne lanie.


Ci co liczyli na CUDA niech sobie liczą dalej. Ja liczę na przyzwoite mecze ligowe, bo Lech "zaistnieje" dopiero w sezonie 2013/2014.
To widać, to słychać, to czuć.